AKTUALNOŚCI
Optymistycznie w Wałczu18.02.2023r.
W drugim kontrolnym spotkaniu tej zimy seniorzy MKS-u pokonali na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Wałczu Spartę Złotów 7:3. Trener Paweł Władyczak miał dyspozycji nareszcie liczniejszą i co za tym idzie silniejszą kadrę, co z miejsca spowodowało lepszy obraz zespołu debrzeńskiego. Czerwono-Niebiescy zagrali niezły mecz z czołową ekipą wielkopolskiej klasy okręgowej, zasłużenie wygrywając.

Przez dobre 75 minut piłkarzom towarzyszył dość dokuczliwy deszcz, jednak co dużo ważniejsze ustał nękający wcześniej region porywisty wiatr, więc ogólne warunki do gry były dogodne. Spoglądając na personalia w teamie emkaesiaków na pewno należy zauważyć w zasadzie tylko jedną, za to sporą niespodziankę w składzie. Pojawił się w nim po bardzo długiej pauzie Przemysław Szczubiał, trenujący z drużyną od paru tygodni. Co więcej, "Heski" okrasił swój solidny występ golem.

Zawody sędziowane przez miejscowego arbitra Piotra Latosa zaczęliśmy aktywnie, przejmując praktycznie od pierwszych minut inicjatywę. W 6 min. powinno być 1:0. gdy Szymon Szlaga zamykał akcję Szymona Malmona i Szczubiała, lecz mając klarowną okazję na gola trafił tylko w boczną siatkę. W 8 min. po zagraniu Michała Kawczaka szansę na bramkę miał Sz. Malmon. W 14 min. silne uderzenie Sz. Malmona, golkiper spartan odbił futbolówkę, a usiłujący skutecznie ją dobić Szczubiał starł się z bramkarzem. Obaj trochę ucierpieli w tej akcji, na szczęście szybko potem wracając do gry. W 22 min. bliski powodzenia był Władyczak, kąśliwie mierząc w okienko z lewej nogi, ale dobrze spisujący się golkiper efektownie sparował piłkę na róg. Po chwili wyciągał już "gałę" z siatki, bo po dośrodkowaniu Michała Pacholika najlepiej zachował się na piątym metrze Krzysztof Szawarniak i otworzył wynik.

Rywale przebudzili się i dwukrotnie (24 oraz 27 min.) musiał interweniować Jakub Olas. Z kolei w 30 min. ładnie podłączył się do akcji ofensywnej Wojciech Marzec i płaskim strzałem zatrudnił golkipera. W 35 min. wyrównał Miłosz Marcinkowski. Sędzia gwizdnął faul Władyczaka na mniej więcej osiemnastym metrze, a złotowianin kopnął obok muru i po rękach Olasa piłka ugrzęzła w celu. 40. minuta to dobre podanie Sz. Malmona na skrzydło do Pacholika i dynamiczne wejście kapitana MKS-u, ale nie zdołał on zaskoczyć bramkarza próbą z ostrego kąta. Za moment sposobność Szawarniaka i następny korner dla debrznian. Tuż przed gwizdkiem na przerwę prowadziliśmy 2:1. Władyczak dograł prostopadle do wbiegającego w szesnastkę Szczubiała, a ten wygrał pojedynek z bramkarzem Sparty, płaskim strzałem lokując futbolówkę przy słupku.

Zaraz po zmianie stron obejrzeliśmy bodaj najładniejszego gola sparingu. Po wrzutce z prawej flanki odważnie, w tempo główkował Gracjan Wenda, uprzedzając W. Marca. Mateusz Szajgin był bez szans wobec precyzyjnego uderzenia piłkarza wypożyczonego przez MKS do Złotowa jesienią ubiegłego roku. Ripostowaliśmy niezwłocznie, bo rezultat na 3:2 skorygował w 50. minucie Władyczak. Twardo, lecz zdaniem arbitra zgodnie z przepisami powalczył o piłkę Szlaga, trafiła do Szawarniaka, który dokładnie podał przed "prostokąt" do Władyczaka i nie było problemu ze zdobyciem gola. W 59 i 64 min. na listę strzelców wpisał się Szawarniak, finalizując z dużą swobodą składne akcje zespołu z Grodu Dzika. Król snajperów słupskiej okręgówki z sezonu 2021/2022 zaliczył zresztą "czteropaka", bo dołożył jeszcze bramkę w 78. minucie, kiedy asystował mu, podobnie jak niespełna kwadrans prędzej przy poprzednim jego golu Władyczak.

Było wówczas aż 7:2, gdyż wcześniej, w 73 min. zanotowaliśmy trafienie Huberta Lange. Obrońca znad Debrzynki (powrotna zmiana za Szlagę) błyskawicznie doskoczył do piłki odbitej przez drugiego golkipera rywali Szymona Juszkiewicza po strzale Szawarniaka i bez kłopotu z niedużej odległości umieścił w siatce. W 83 min. kilku centymetrów zabrakło Szawarniakowi do kolejnej zdobyczy, ponieważ obił poprzeczkę. Zamiast podwyższenia na 8:2 poszła natychmiastowa kontra, którą przystemplował dobrym uderzeniem Krzysztof Wojciechowski (niegdyś nawet występy na III-ligowym froncie w barwach nieistniejącego od ośmiu lat Korala Dębnica oraz w Nielbie Wągrowiec) i tym samym zamknęliśmy towarzyską konfrontację wynikiem 7:3.

Przed inauguracją wiosennej części ligowych zmagań pojedziemy na kontrolną potyczkę do Czerska. Z Borowiakiem debrznianie zagrają w sobotę 25 lutego o godz.12.00.

MKS Debrzno- Sparta Złotów 7:3 (2:1)

1:0 Krzysztof Szawarniak (23)
1:1 Miłosz Marcinkowski (35)
2:1 Przemysław Szczubiał (45)
2:2 Gracjan Wenda (47)
3:2 Paweł Władyczak (50)
4:2 Krzysztof Szawarniak (59)
5:2 Krzysztof Szawarniak (64)
6:2 Hubert Lange (73)
7:2 Krzysztof Szawarniak (78)
7:3 Krzysztof Wojciechowski (83)

MKS: Olas (46 Mat. Szajgin)- Lica (55 K. Masternak), W. Marzec, Kawczak, Lange (46 Mich. Szajgin)- Szlaga, Władyczak, Sz. Malmon, Pacholik- Szczubiał (55 Nykiel), Szawarniak.

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::