AKTUALNOŚCI
Słońce nad Debrzynką, 8:3 z Wikingiem 07.01.2023r.
Chociaż za oknem od dłuższego czasu szaro i ponuro, a na dodatek sytuację drużyny MKS-u Debrzno w tabeli IV ligi tenisa stołowego można śmiało przyrównać do dołującej wszystkich naokoło pogody, to jednak i nam w końcu symbolicznie zaświeciło słoneczko. Pingpongiści z Grodu Dzika zasłużenie wygrali na własnym terenie z Wikingiem Rychnowy 8:3, notując koszmarnie długo wyczekiwaną pierwszą wiktorię w edycji 2022/2023.

Derbowe spotkanie trwało prawie dwie i pół godziny, dostarczając jego uczestnikom wielu emocji. Z naszej perspektywy oczywiście niemal wyłącznie pozytywnych, bo zmobilizowani i skoncentrowani emkaesiacy zainkasowali bardzo ważne dwa punkty, mając też nareszcie odrobinę tak niezbędnego czasami farta w kluczowych fragmentach rywalizacji. W tym sezonie wcześniej właściwie to się nie zdarzało, a jeśli już to "od wielkiego dzwonu".

Bez dwóch zdań dwa elementy były decydujące w kontekście końcowego rezultatu. Pierwszy to bardzo dobra początkowa faza meczu, czyli prowadzenie 3:1 po czterech singlach, przy czym dwa z nich kończyliśmy minimalnymi wygranymi w pięciu odsłonach. Drugi to zgarnięcie kompletu zdobyczy w grach podwójnych, co spowodowało w tamtym momencie pojawienie się w protokole komfortowego wyniku 5:1. Ale po kolei...

Na wstępie Lech Wrzeszcz gładko uległ Leszkowi Jodaniewskiemu 0:3. Na drugim stole Mirosław Kisełyczka toczył wyrównany bój z Wojciechem Glanerem. Wprawdzie pierwszego i trzeciego seta bezproblemowo zgarniał rywal, ale Mirek był o włos dokładniejszy w pozostałych trzech i mimo, iż przegrywał 1:2 zdołał zapisać tak istotną wygraną. Potem Daniel Orłowski pewnie pokonał Pawła Pałubickiego 3:0, a tuż obok w konfrontacji Sebastiana Michno z Dominikiem Frąckowiakiem działy się rzeczy niebywałe, a nawet groteskowe. Tylko bowiem debrznianin wie, w jaki sposób przegrał pierwszego seta, mając "na talerzu" najprostszą do skończenia piłkę w chwili, gdy przeciwnik był kilka metrów od stołu... Klasyk skwitowałby zapewne całą kuriozalną scenkę słowami "Szkoda, że Państwo tego nie widzieli!". Później na szczęście dwie partie wygrał Michno, czwartą ponownie Frąckowiak, a w decydującej 12:10 zwyciężył reprezentant gospodarzy. Uff...

Deble MKS rozegrał wręcz koncertowo. Kisełyczka i Michno pokonali Pałubickiego i Frąckowiaka 3:0, raczej kontrolując przebieg potyczki, natomiast dużo ważniejszy i prestiżowy był triumf Orłowskiego i Roberta Stroińskiego nad Jodaniewskim i Glanerem. Nasi wygrali 3:1, lecz liczyła się do końca praktycznie każda pojedyncza akcja.

Wiking zniwelował część strat, gdy Glaner zmógł 3:1 Wrzeszcza, a Kisełyczka przegrał 0:3 z Jodaniewskim. Natychmiast jednak Czerwono-Niebiescy odzyskali rezon, gdyż Michno wygrał z Pałubickim, a Orłowski z Frąckowiakiem. Obaj po 3:0, a więc dość zdecydowanie. Zatem już 7:3 i cenna wiktoria była na wyciągnięcie ręki. Sukces przypieczętował rezerwowy tego dnia Stroiński, który przegrał pierwszego seta z Pałubickim, ale w następnych trzech był bardziej precyzyjny i dopisał bezcenne dla drużyny 3:1. Grający na sąsiednim stole Orłowski prowadził z Jodaniewskim 2:0, lecz najstarszy zawodnik przyjezdnych odrobił straty i wygrał 3:2, co wobec wcześniejszego rozstrzygnięcia spotkania nie znalazło się już w sprawozdaniu.

Cieszy wygrana, która po prawdzie w skali całej kampanii niewiele na razie zmienia w przypadku tenisistów MKS-u, lecz nastraja w miarę optymistycznie przed kolejnymi meczami. Najbliższy zagramy w Miastku, z Juniorem II w środę 11 stycznia o godz.18.00.

MKS Debrzno - Wiking Rychnowy 8:3

Punkty dla MKS-u: Daniel Orłowski 2, Sebastian Michno 2, Mirosław Kisełyczka 1, Robert Stroiński 1 oraz w grach podwójnych Orłowski/Stroiński i Kisełyczka/Michno.

Wyniki poszczególnych gier:

Lech Wrzeszcz- Leszek Jodaniewski 0:3 (5:11, 5:11, 6:11)
Mirosław Kisełyczka- Wojciech Glaner 3:2 (5:11, 11:9, 2:11, 11:7, 11:9)
Daniel Orłowski- Paweł Pałubicki 3:0 (11:8, 11:4, 11:6)
Sebastian Michno- Dominik Frąckowiak 3:2 (12:14, 11:8, 11:9, 9:11, 12:10)
Orłowski/Stroiński- Jodaniewski/Glaner 3:1 (11:6, 8:11, 11:9, 11:8)
Kisełyczka/Michno- Pałubicki/Frąckowiak 3:0 (11:5, 11:8, 11:6)
Wrzeszcz- Glaner 1:3 (10:12, 7:11, 11:7, 9:11)
Kisełyczka- Jodaniewski 0:3 (6:11, 5:11, 7:11)
Michno- Pałubicki 3:0 (11:7, 11:6, 11:8)
Orłowski- Frąckowiak 3:0 (11:7, 11:7, 11:7)
Stroiński- Pałubicki 3:1 (6:11, 11:7, 11:8, 11:9)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::