AKTUALNOŚCI
"Kareta" Szostka, lider pilskiej okręgówki lepszy o gola 29.01.2022r.
Drugi zimowy mecz towarzyski i... ogromne problemy MKS-u ze skompletowaniem odpowiednio szerokiej i silnej kadry. Od razu dodajmy, iż rywale (dominator pilskiej klasy okręgowej, jesienią bez najmniejszego potknięcia, 45 oczek!), czyli Orkan Śmiłowo wyglądali dość podobnie w sobotnie popołudnie prezentując tak, jak Czerwono-Niebiescy skład daleko odbiegający od ligowego.

Udaliśmy się na Euroboisko w Wałczu w trzynaście osób, z czego dla trzech zawodników sparing z Orkanem to był debiut w dorosłej piłce nożnej. Nowicjuszami byli Michał Szajgin (niespełna 16-letni piłkarz zespołu juniorów B1), a ponadto niewiele starsi dwaj wychowankowie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego Maciej Jesionowski i Klaudiusz Postek. Postek w przeszłości grywał w ekipach juniorskich Górnika Łęczyca. Jeśli mowa o zaskoczeniach, to za takie można jeszcze uznać występ Macieja Kowalskiego, który w 2020 roku rozegrał w seniorskim teamie znad Debrzynki dwadzieścia meczów, aby zostać w rundzie rewanżowej sezonu 2020/2021 wypożyczonym do Sokoła Wyczechy. Jesienią obecnej edycji pozostawał bez przynależności klubowej.

Trudno wyciągać daleko idące wnioski z takiego sparingu. To truizm, ale rzeczywiście zaliczymy raczej to spotkanie do kategorii "radosnego futbolu", bo największym zyskiem było zaliczenie 90 minut w niezłych warunkach pogodowych. Pierwszą dogodną okazję odnotowaliśmy w 4. minucie. Dobrą akcję przeprowadził Kacper Bielecki, a strzał Krystiana Szostka z ostrego kąta obronił golkiper. W 10 min. powinno być 1:0 dla Orkana, a wyswobodził nas z problemów Błażej Borucki, wybijając piłkę sprzed linii bramkowej. W 13 min. trafienie dla MKS-u. Pierwszy raz dał znać o sobie Szostek, korzystając z dobrego podania Boruckiego. Wkrótce, w 15. minucie, mieliśmy kolejną świetną okazję. Rajd Szostka i zmarnowana sposobność Kamila Masternaka...

Następne minuty dla śmiłowian. Dwukrotnie chybili (po wrzutce ze skrzydła oraz kontrze), aż w 24 min. Patrvk Koc płaskim uderzeniem w długi róg pokonał Dawida Kutelę. W 27 min. K. Masternak wyłuskał piłkę i wcelował w słupek, a dwie minuty potem precyzyjniejszy był Adrian Jagiełka. Przegrywaliśmy 1:2, lecz jedynie 120 sekund, bo w 31 min. podawał K. Masternak, a Szostek urwał się defensorom i spokojnie wygrał pojedynek z bramkarzem. Przed przerwą Szostek uskładał hat tricka, gdy w 43 min. w dość humorystycznych okolicznościach, po wybiciu futbolówki z naszego pola karnego przez Huberta Lange, oszukał stojących bardzo wysoko obrońców Orkana i od środka boiska popędził na spotkanie z golkiperem. 3:2!

Wręcz koszmarnie weszliśmy w drugą odsłonę sparingu. W niespełna trzy (!) minuty straciliśmy trzy bramki! Niebywałe, ale prawdziwe... W 49 min. kropnął nie do obrony z rzutu wolnego Dariusz Nowak, w 50 min. na 4:3 przymierzył po długim rogu Mateusz Tatera, a za chwilę znowu Tatera zamienił na gola prostopadłe podanie jednego z kolegów. W 56 min. okazję na kontaktowe trafienie miał Bielecki. "Ciapek" podszedł do jedenastki gwizdniętej przez sędziego Zbigniewa Marynkę za faul na Szostku. Niestety, trafił w poprzeczkę. Za moment i tak zdobyliśmy czwartą bramkę, a jej autorem był Szostek, strzelając z bliska, po rękach golkipera.

Obie strony prezentowały całkowicie otwarty futbol, co owocowało licznymi okazjami. W 58 min. znakomicie interweniował Kutela, w 61 min. z opresji wyszliśmy dzięki Boruckiemu (wybicie z linii bramkowej), w 63 min. Bielecki z paru metrów trafił w boczną siatkę, a w 68 min. śmiłowanie chybili w idealnej pozycji. W 72 min. odnotowaliśmy hat tricka Tatery. Pogubiliśmy się w obronie i napastnik Orkana z łatwością skierował "gałę" do "pustaka".

W 82 min. jeden z debiutantów, Postek chyba zdobył prawidłowego gola, ale arbiter uznał, iż piłka nie przekroczyła linii bramkowej, gdy zawodnik MKS-u dobijał próbę Boruckiego z wolnego. Drugi nowicjusz Jesionowski miał więcej farta jako, że w 84 min. uzyskał trafienie, ładnym lobem z prawej flanki zaskakując kompletnie bramkarza. Więcej wrażeń nie było, jednak w samej końcówce (87 i 88 min.) Kutela dwukrotnie znakomicie i z wyczuciem powstrzymał przeciwników.

Z dalszymi potyczkami kontrolnymi przenosimy się obecnie z Wielkopolski do województwa kujawsko-pomorskiego. 5 lutego o godz.19.00 na boisku w Tucholi zagramy z Kolejarzem Chojnice.

MKS Debrzno- Orkan Śmiłowo 5:6 (3:2)

1:0 Krystian Szostek (13)
1:1 Patryk Koc (24)
1:2 Adrian Jagiełka (29)
2:2 Krystian Szostek (31)
3:2 Krystian Szostek (43)
3:3 Dariusz Nowak (49)
3:4 Mateusz Tatera (50)
3:5 Mateusz Tatera (51)
4:5 Krystian Szostek (57)
4:6 Mateusz Tatera (72)
5:6 Maciej Jesionowski (84)

MKS: Kutela- Lica, Borucki, Lange, Szajgin- Nykiel, Władyczak, Kowalski, Bielecki- K. Masternak, Szostek. Grali również: Postek i Jesionowski

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::