AKTUALNOŚCI
Udany rewanż, sędziowskie kontrowersje27.10.2021r.
W dobrych nastrojach zakończyli rundę jesienną juniorzy B1. Drużyna Norberta Muchy pokonała na wyjeździe w środowy wieczór Tęczę Brusy 6:2 po niezłym w naszym wykonaniu meczu, w którym wyglądaliśmy o niebo lepiej niż w starciu z tym samym rywalem u siebie, przegranym we wrześniu 3:5. Aby być jednak w zgodzie z boiskowymi faktami warto wspomnieć, iż na tak wysokie rozmiary wygranej wpłynęła kontrowersyjna decyzja sędziego Adama Jeszki z 79. minuty, gdy arbiter uznał gola czerwono-niebieskich na 3:2, po czym gospodarze zaczęli seryjnie łapać kartki.

Dwóch z nich otrzymało w szybkim tempie także drugie "żółtka", przez co musieli oczywiście opuścić murawę i bruszanie kończyli zawody w dziewiątkę. W tej 79. minucie kapitan debrznian Norbert Wieszewski powalczył ambitnie o piłkę i wywalczył ją przy linii, odegrał do Wojciecha Bieleckiego, a ten ponownie oddał do "Wieszaka", który z bliska wygrał pojedynek z golkiperem. W tej akcji przeciwnicy reklamowali zagranie piłkarza MKS-u już zza boiska (ich zdaniem), a ponadto twierdzili, iż bramka padła ze spalonego. Sędzia uznał trafienie dla naszego zespołu, co w sposób bezpośredni przyczyniło się do ogromnej nerwówki i dalszych napomnień udzielanych raz po raz zawodnikom Tęczy.

Wróćmy do początku spotkania. W 5. minucie po precyzyjnym zagraniu Adriana Grabki na skrzydło (akcję zainicjował Mikołaj Brzykcy) w znakomitej sytuacji znalazł się Wieszewski, którego sfaulował poza szesnastką bramkarz bruszan. Sędzia wyciągnął żółty kartonik, chociaż blisko było czerwonego... W 6 min. rzut wolny Huberta Kaczmarczyka i będący tuż przed "prostokątem" Patryk Bednarczyk przeniósł głową piłkę nad poprzeczkę. Atakowaliśmy, tymczasem wystarczyło jedno prostopadłe zagranie gospodarzy w 8. minucie, napastnik Tęczy minął Jakuba Olasa i łatwo zdobył gola na 1:0. Kolejne minuty na korzyść rywali, ale bez realnego zagrożenia. Obudziliśmy się w 21 min., kiedy Jakub Kaczyński odzyskał straconą moment wcześniej piłkę, dograł do Wiktora Wrzeszcza, ale strzał był nieprecyzyjny. W 26 min. świetnie zagrywał W. Wrzeszcz, lecz Wieszewski skiksował w dogodnej pozycji. W 28 min. znowu Wieszewski, któremu asystował Grabka. Norbert poradził sobie z golkiperem, a zatrzymał jego uderzenie ofiarną interwencją przed linią bramkową któryś z obrońców.

To nie wszystkie okazje w I połowie, bowiem w 30 min. po dośrodkowaniu z kornera H. Kaczmarczyka Wieszewski dobrze główkował i po obrońcy futbolówka odbiła się od poprzeczki, a w 32. minucie aż dwie sposobności. Najpierw po błędzie golkipera Wieszewski troszkę zagapił się i defensorzy wyjaśnili sytuację, a za chwilę po wrzutce Grabki z prawego skrzydła główkował niecelnie Wieszewski.

Skuteczniejsi byliśmy po zmianie stron. W 52 min. na 1:1 wcelował przepięknie Grabka. Adrian strzelił z ponad 20 metrów w samo okienko! Bez przesady, trafienie place lizać! Ruszyliśmy do przodu i w 54 min. po podaniu Wieszewskiego W. Wrzeszcz przymierzył zbyt lekko. Niewiele zabrakło do powodzenia Wiktorowi w 61 min., kiedy płasko uderzona "gała" odbiła się od słupka, a następnie pleców bramkarza... Wątpliwości nie było w 68. minucie. Tym razem W. Wrzeszcz nie dał nadziei na obronę bramkarzowi, umieszczając piłkę po ziemi przy słupku w "sieci". 2:1!

Poczuliśmy się wtedy chyba nazbyt pewnie, jednocześnie Tęcza odważnie zaatakowała, szukając wyrównującego gola. W 71 min. zrobiło się groźnie, lecz bez strat, w 74 min. niestety nie zdołaliśmy się obronić. Akcja miejscowych mogła się podobać, po kilku dokładnych podaniach Olas nie miał szans na skuteczną paradę. 2:2...

Potem były opisywane wyżej zdarzenia z 79. minuty. W ostatnich fragmentach dołożyliśmy oprócz tego trzy bramki. Uczynili to już bez żadnych kontrowersji Wieszewski w 84 min. (sam na sam, wcisnął piłkę przy słupku), Mateusz Szajgin w 90+1. minucie (przelobował golkipera z ostrego kąta, egzekwując rzut wolny) oraz Hubert Lange w 90+2 min., zamieniając na szóste trafienie dobre zagranie Mat. Szajgina.

Zagraliśmy dobrze, wygraliśmy zasłużenie, to trzeba zaznaczyć (tak przynajmniej widzieliśmy spotkanie z naszej perspektywy), ale przypuszczalnie gdyby nie boiskowy chaos w ostatnim kwadransie, mecz najpewniej nie skończyłby się rezultatem 6:2. To także należy przyznać i nie kolorować sztucznie rzeczywistości. Cóż, futbol... Oby jak najmniej błędów arbitrów w przyszłości, bo mogą one dotknąć równie dobrze znasz zespół, czego nikt nie życzyłby sobie przecież, prawda?

Tęcza Brusy- MKS Debrzno 2:6 (1:0)
Gole dla MKS-u: Norbert Wieszewski (79, 84), Adrian Grabka (52), Wiktor Wrzeszcz (68), Mateusz Szajgin (90+1), Hubert Lange (90+2)
MKS: Olas- Bednarczyk (66 W. Bielecki), Brzykcy, Mich. Szajgin, H. Lange- Kaczyński (66 Zembrzycki), Grabka (88 Mat. Szajgin), H. Kaczmarczyk (88 Meller), Sz. Górecki (88 Grochowski)- W. Wrzeszcz (77 Śledziński), Wieszewski (88 Pliszka)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::