AKTUALNOŚCI
Dobry sprawdzian z GLKS-em18.07.2021r.
Z korzystnej strony pokazali się w pierwszym letnim sparingu seniorzy MKS-u. Debrznianie wygrali pewnie ze spadkowiczem z wielkopolskiej V ligi i jednocześnie naszym stałym rywalem w towarzyskich potyczkach GLKS-em Wysoka 4:1.

W premierowym meczu po powrocie na trenerską ławkę emkaesiaków Paweł Władyczak miał do dyspozycji 19 zawodników, w tym kilka nowych (starych) twarzy w porównaniu z poprzednim sezonem. Wobec ogłoszonej przez Sławomira Słonkę (sprawa nie jest jeszcze do końca rozstrzygnięta) rezygnacji z gry, między słupkami pojawił się Dawid Kutela, dla którego nie był to jednak debiut wśród czerwono-niebieskich, ponieważ zagrał już w kontrolce z GTS-em Lipka w lipcu ubiegłego roku. Wracający z wypożyczeń do Sopotu i Wyczech Martin Romanek i Krystian Szostek także zaliczyli występ w sparingu, podobnie jak Paweł Wegner, oficjalnie od paru dni (po ponad trzech latach pobytu w Orle Wałcz) zawodnik MKS-u. Ponadto zagrał Michał Birosz, próbujący wrócić kolejny raz na sportową ścieżkę po serii kontuzji.

Piłkarze z ul. Sportowej dominowali właściwie cały mecz i odnieśli efektowne zwycięstwo. W 4 min. zaczął od dobrej okazji Kacper Bielecki, który otrzymał podanie od Damiana Kamowskiego, a temu wcześniej przekazał piłkę krzyżowym zagraniem Romanek. "Ciapek" nieczysto uderzył futbolówkę, a zaraz potem Kutela ładnie obronił niełatwy strzał. Mecz był żywy, a kibice obserwowali sporo podbramkowych sytuacji. W 6 min. Kamowski odważnie przymierzył zza szesnastki, ale spudłował, a w 8 min. Bielecki wcelował w słupek. Z kolei w 10 min. po wrzutce w nasze pole karne interweniował głową Błażej Borucki, atak skończył jeden z rywali uderzeniem w Wojciecha Marca i goście wywalczyli rzut rożny.

Więcej z gry zdecydowanie mieli debrznianie i w 11 min. po wymianie piłki między Bieleckim, Kamowskim i Szostkiem dotarła do P. Wegnera, ale "Diabeł" został zablokowany. Chwilę potem solową akcję przeprowadził Kamowski i płaskim uderzeniem zatrudnił golkipera z Wysokiej. W 19 min. prowadziliśmy 1:0. Po akcji Bieleckiego niefortunnie przeciął tor lotu piłki grający trener przyjezdnych Michał Szalski i zapisał się "samobójem". Przycisnęliśmy i wkrótce, w 21. minucie, P. Wegner podał do W. Marca, lecz obrońca MKS-u nie zdołał zaskoczyć bramkarza mocnym strzałem. Co się odwlecze... W 22 min. 2:0, a na liście strzelców znalazł się Bielecki, dobijając silnie pod poprzeczkę strzał Szostka.

Do przerwy jeszcze pięć godnych odnotowania wydarzeń. W 33 min. po kornerze P. Wegnera odważny wolej Boruckiego, a w 36 min. P. Wegner do Kamowskiego i udana parada golkipera GLKS-u. W tej samej minucie znowu bramkarz gości zatrzymał próbę Romanka po krótkim rozegraniu wolnego z P. Wegnerem, natomiast w 39 min. atak autorstwa Władyczaka i Szostka skończył strzałem obok słupka P. Wegner, a w 44 min. P. Wegner uruchomił Bieleckiego, ten przekazał "gałę" Szostkowi i szybką kontrę sfinalizowaliśmy nieprecyzyjnym uderzeniem.

Po wyjściu z szatni aktywny początek zespołu Władyczaka (w 47 min. P. Wegner z dystansu celnie, a w 48 min. okazja sam na sam P. Wegnera po podaniu Szostka) i... zimny prysznic w postaci ładnego gola Jakuba Jarmołowicza w 51. minucie. GLKS złapał kontakt, ale... to wszystko, bo potem przewaga teamu z Grodu Dzika była bezdyskusyjna. Mogliśmy zresztą ripostować błyskawicznie, bo w 52 min. czystą pozycję miał Szostek, a w 53 min. po faulu na Szostku arbiter Mariusz Hoppe gwizdnął jedenastkę. Wykonywał ją sam poszkodowany i... Mateusz Stereńczak obronił!

Przez następne minuty koncertowo marnowaliśmy stwarzane sposobności na gole. W 57 min. składna akcja zakończona strzałem ponad bramką w wykonaniu P. Wegnera, w 61 min. wyborna asysta Władyczaka i... pudło "Diabła" z bliska, natomiast w 62 min. P. Wegner do Szostka i uderzenie wprost w bramkarza. Wreszcie w 65 min. zrobiło się 3:1, gdy Szostek dobił próbę Romanka z wolnego, a po dalszych 120 sekundach nawet 4:1 i ponownie Szostek, który zademonstrował niebagatelny atut w postaci szybkości, wyszedł na spotkanie z golkiperem i spokojnie go zwiódł. Te bramki przedzieliliśmy ładną główką Boruckiego po zagraniu Michała Pacholika.

Ostatnie dwadzieścia minut raczej senne, takie na dogranie do końca sparingu. Powinniśmy jednak mino to podwyższyć wynik. W 70 min. P. Wegner główkował niecelnie, w 75 min. trafił w poprzeczkę, a w 86 min. Birosz przeniósł futbolówkę nad bramkę w dogodnej pozycji.

Wrażenie emkaesiacy pozostawili co najmniej dobre, co oczywiście cieszy, a kolejny etap przygotowań do ligi to "Puchar Lata". Turniej zorganizujemy w niedzielę 25 lipca o godz.11.00 na Stadionie Miejskim.

MKS Debrzno- GLKS Wysoka 4:1 (2:0)

1:0 Michał Szalski (19-s)
2:0 Kacper Bielecki (22)
2:1 Jakub Jarmołowicz (51)
3:1 Krystian Szostek (65)
4:1 Krystian Szostek (67)

MKS: Kutela- Lica (62 K. Masternak), Mucha (46 Domański), W. Marzec, Borucki (73 Kopczyk)- Kamowski (46 Pacholik), Władyczak (75 Birosz), Romanek, Bielecki (61 Nykiel)- P. Wegner (88 Kleist), Szostek (70 Stalka)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::