AKTUALNOŚCI
NIEZASTĄPIONYCH w minionym sezonie nie było26.06.2024r.
27 grudnia ubiegłego roku na naszej stronie internetowej dogłębnie przeanalizowaliśmy raport klasy okręgowej po rundzie jesiennej sezonu 2023/2024, z którego wyłoniliśmy "aż" (nieee, tak naprawdę "tylko") cztery nazwiska zawodników-kandydatów do tzw. KLUBU 3060. Chodziło o znalezienie w osiemnastu ekipach naszej ligi tych piłkarzy, którzy zaliczyli w I części kampanii komplet 17 spotkań w pełnym wymiarze czasowym.

Na półmetku pretendentów było rzeczywiście bardzo niewielu, gdyż tylko czterech, a więc Ignacy Zakrzewski z Doliny Niepoględzie (zarazem jedyny golkiper w tej grupie), Konrad Jakub Lindstedt ze Skotawii Dębnica Kaszubska, Damian Mikołajczyk z Pomorza Potęgowo i Arkadiusz Zachajczuk z Piasta Człuchów. Ponieważ obiecaliśmy powrót do tematu w czerwcu, niniejszym właśnie to czynimy. Co zatem zostało z tego już po jesieni elitarnego grona? Lapidarnie należałoby odpowiedzieć, że NIC... Otóż żaden z kandydatów nie dotrwał na boisku od pierwszej do ostatniej minuty każdego z 34 spotkań!

Spójrzmy jak kształtowało się to w szczegółach w rundzie rewanżowej. Dość szybko odpadł z korespondencyjnej "rywalizacji" Zakrzewski, który już w czwartej tegorocznej kolejce został zmieniony w 67 min. wyjazdowej dla Doliny potyczki z KS Damnica. Z trzynastu pozostałych potyczek o punkty opuścił aż sześć, z kolei w jednej pojawił się na murawie od 46. minuty. Lindstedt był stosunkowo blisko celu, bo zagrał we wszystkich meczach, lecz w dwóch z nich (z Jantarem w Ustce w 22. serii oraz z Gryfem II w Słupsku w 24. kolejce) zszedł z murawy odpowiednio w 83 i 62. minucie. Trzeba jednak dodatkowo podkreślić, iż futbolista Skotawii mając "na garbie" trzy żółte kartki z jesieni i bardzo realne niebezpieczeństwo pauzy po czwartej, wytrwał z trzema do finiszu ligi. Właśnie jednomeczowa pauza po czterech "żółtkach" pozbawiła szans na członkostwo w KLUBIE 3060 D. Mikołajczyka, który będąc kroczek od zrealizowania ambitnego zamierzenia ujrzał czwarty kartonik w 30. serii w spotkaniu u siebie z Kaszubią Studzienice i musiał tydzień potem przymusowo odpoczywać. Mało tego, w przedostatnim meczu edycji (w Słupsku z Gryfem II) zszedł z placu gry w 90. minucie, aby w zamykającej sezon konfrontacji na własnym terenie z Unisonem Machowino (niesławne 3:4...) w ogóle nie znaleźć się w protokole. Na koniec o bez wątpienia największym pechowcu z grupki aspirującej do zaszczytnego miana niezastąpionych. Chodzi o Zachajczuka, który gdyby nie... walkowery (!) z Garbarnią Kępice (28. kolejka) i Gryfem II Słupsk (34. seria) z pewnością uskładałby wymagane 3060 minut. Niestety w/w rywale jego zespołu nie dotarli do Człuchowa, zawody nie odbyły się i w ten sposób piłkarz Piasta zaliczył "zaledwie" 2880 minut. Warto jeszcze nadmienić, że już od trzynastego meczu sezonu ten zawodnik miał na koncie trzy żółte kartki, ale od tamtej pory ani razu nie znalazł się w sędziowskim notatniku.

W zbliżającej się edycji 2024/2025 nasz symboliczny klub formalnie zmieni nazwę na 2700, bo przecież w klasie okręgowej wystąpi 16 drużyn, a nie 18, czyli rozegramy o cztery spotkania mniej. Czy pozwoli to mniejszej lub większej (albo jakiejkolwiek, wnioskując po poprzednim sezonie) grupie futbolistów znalezienie się w nim? Czas pokaże...

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::