AKTUALNOŚCI
Komplet oczek pingpongistów!06.03.2024r.
W doskonałych humorach wracali z dalekiego wyjazdu (w fazie finałowej będą wyłącznie takie!) tenisiści stołowi MKS-u, którzy w środowe późne popołudnie 6 marca uporali się po zaciętej rywalizacji z ekipą KTS-K GOSRiT Luzino 8:6. W drugiej kolejce tej części sezonu zainkasowali zatem pierwszą wygraną, prezentując dobrą dyspozycję w starciu z trudnym i nieznanym kompletnie przeciwnikiem.

Czerwono-Niebiescy udali się na ten mecz w siedmioosobowym zestawieniu. W podstawowym składzie znaleźli się Robert Stroiński, Lech Wrzeszcz, Daniel Orłowski i Sebastian Michno, a w gronie rezerwowych pozostawali Mirosław Kisełyczka, Grzegorz Dudek i Daniel Hnatczak. Temu ostatniemu dziękujemy za zapewnienie transportu na zawody!

Już pierwsze single pokazały, że spotkanie będzie rozgrywane "na styku", w okolicach rezultatu remisowego. Zdobyliśmy dwa punkciki po tym, jak Orłowski wygrał 3:1 z Ryszardem Białkiem, a Sebastian Michno pokonał bez straty seta Patryka Dawidowskiego. Gospodarze okazali się lepsi w pozostałych dwóch konfrontacjach, w których Wrzeszcz uległ 1:3 Sławomirowi Okoniowi, a Stroiński również 1:3 najsolidniejszemu w szeregach miejscowych Wojciechowi Nagelowi.

To banał, że bardzo często gry deblowe mają niebagatelne znaczenie dla losów każdego spotkania pingpongowego, ale faktycznie ta reguła znalazła zastosowanie także i tym razem. Nie było łatwo, oj nie, ale zarówno Orłowski ze Stroińskim, jak i Kisełyczka z Michno dopisali bezcenną zdobycz do dorobku drużyny. Ci pierwsi zmogli 3:1 Białka i Dawidowskiego, przegrywając wprawdzie pierwszą odsłonę, ale potem kontrolując przebieg wydarzeń w trzech kolejnych. Drugi debrzeński duet toczył bardzo dziwny bój z Okoniem i Nagelem, bo po pierwszej wygranej gładko partii kompletnie nie istniał w drugiej i trzeciej. Następne dwa sety padły na szczęście łupem emkaesiaków, którzy zagrali dużo spokojniej, dokładniej i wykorzystywali skrzętnie każdą sposobność do dokładania punkcików.

Zrobiło się zatem 4:2 dla teamu znad Debrzynki, ale po dalszych kilkunastu minutach (mecz rozgrywano równolegle na czterech stołach) ponownie notowaliśmy remis, teraz 5:5. Jedynie Orłowski szybciutko pokonał Dawidowskiego (3:0), w innych przypadkach nasi zawodnicy zdecydowanie ustąpili rywalom (Wrzeszcz Nagelowi, Stroiński Okoniowi, a Michno Białkowi). Co więcej, nie zdołaliśmy zdobyć choćby pojedynczego seta w żadnym z trzech pojedynków! 5:5 i... czyżby zanosiło się na polubowny rezultat w całym meczu?

W MKS-ie nastąpiła zmiana (Kisełyczka zluzował Stroińskiego), ale Mirek nie zdołał powstrzymać dobrze usposobionego, grającego dość specyficznie, acz skutecznie Białka. Tylko pierwszą partię Kisełyczka rozstrzygnął na swoją korzyść, następne trzy wyraźnie dla tenisisty z Luzina. Nie zawiódł Orłowski, bo w potyczce dwóch najlepszych pingpongistów obydwu zespołów w efektownym stylu pokonał 3:0 Nagela. Plan wykonał także Wrzeszcz, wygrywając 3:0 z Dawidowskim. W tej sytuacji mieliśmy już zapewniony co najmniej remis w meczu, lecz trwało jeszcze ostatnie spotkanie, pomiędzy Okoniem i Michno...

Przedziwna to była potyczka, nierówna, pełna nerwów i zwrotów akcji oraz... jeszcze czegoś. Niebywałe, oto debrznianin wygrywając trzecią partię wyszedł na prowadzenie 2:1, ale emocje były tak wielkie, iż był przekonany, że jest 1:1! "Pomroczność jasna", set-widmo, czy jak to wytłumaczyć? Tak czy inaczej po wyjaśnieniu z humorem kuriozalnej sytuacji luzinianin wyrównał szybko na 2:2, jednak w decydującej odsłonie od stanu 3:3 to reprezentant MKS-u w błyskawicznym tempie budował przewagę punktową i wysoko zwyciężając zapewnił wygraną 8:6 naszej drużynie.

Brawo dla wszystkich zawodników z Grodu Dzika, bo każdy dołożył cegiełkę do końcowego triumfu, czy to w grach pojedynczych, czy w deblu. Godny podkreślenia jest świetny występ Orłowskiego, bo "Gwarek" zgarnął bezcenny komplet oczek w singlu, walnie przyczyniając się do wiktorii emkaesiaków!

W przyszłym tygodniu drużynę czeka też daleka wyprawa, do Borkowa koło Żukowa. Z tamtejszym STS-em zmierzymy się w czwartek 14 marca o godz.19.00.

KTS-K GOSRiT Luzino- MKS Debrzno 6:8

Punkty dla MKS-u: Daniel Orłowski 3, Sebastian Michno 2, Lech Wrzeszcz 1 oraz w grach podwójnych Orłowski/Robert Stroiński i Mirosław Kisełyczka/Michno po 1.

Wyniki poszczególnych gier:

Wojciech Nagel- Robert Stroiński 3:1 (14:12, 10:12, 11:5, 11:8)
Sławomir Okoń- Lech Wrzeszcz 3:1 (11:9, 9:11, 11:6, 13:11)
Ryszard Białk- Daniel Orłowski 1:3 (4:11, 9:11, 11:7, 7:11)
Patryk Dawidowski- Sebastian Michno 0:3 (7:11, 5:11, 8:11)
Białk/Dawidowski- Orłowski/Stroiński 1:3 (12:10, 6:11, 6:11, 8:11)
Okoń/Nagel- Mirosław Kisełyczka/Michno 2:3 (4:11, 11:4, 11:3, 6:11, 9:11)
Nagel- Wrzeszcz 3:0 (11:3, 11:1, 11:8)
Okoń- Stroiński 3:0 (11:5, 11:7, 11:4)
Dawidowski- Orłowski 0:3 (5:11, 6:11, 5:11)
Białk- Michno 3:0 (11:6, 11:2, 11:7)
Nagel- Orłowski 0:3 (7:11, 8:11, 7:11)
Białk- Kisełyczka 3:1 (4:11, 11:1, 11:4, 11:7)
Okoń- Michno 2:3 (11:9, 8:11, 9:11, 11:8, 3:11)
Dawidowski- Wrzeszcz 0:3 (10:12, 8:11, 3:11)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::