AKTUALNOŚCI
Porażka po... 374 dniach, gładkie 2:8 w Domisławiu20.01.2024r.
Ponad rok pozostawali niepokonani pingpongiści MKS-u Debrzno w mistrzowskiej rywalizacji. W tym czasie rozegrali 15 spotkań, odnosząc trzynaście wiktorii i dwukrotnie dzieląc się punktami. Po dokładnie 374 dniach przegraliśmy jednak ligową potyczkę i jest to o tyle bolesne, że dotyczy konfrontacji derbowej z C.S.T. Czarne, dodatkowo będącej pojedynkiem dwóch najlepszych drużyn naszej grupy.

Ulegliśmy bezdyskusyjnie 2:8 i oczywiście można pokusić się o gdybanie, co byłoby, gdyby zdrowy był lider zespołu znad Debrzynki Daniel Orłowski. Dwóch zawodników MKS-u miało przed spotkaniem w Domisławiu problemy zdrowotne, z tego też względu jak pisaliśmy przełożyliśmy zawody o cztery dni, bo przecież pierwotnie mieliśmy zagrać 16 stycznia. "Gwarek" i tak nie doszedł do siebie, co było znaczącym osłabieniem sportowej wartości zespołu. Bądźmy przy tym sprawiedliwi i fair: nie umniejsza to sukcesu gospodarzy, którzy wykorzystali absencję Orłowskiego i "wycisnęli" z meczu niemalże "maksa".

Rezultat zapewne mógł być lepszy nawet w takim układzie personalnym, jaki byliśmy w stanie desygnować do rywalizacji w sobotę, lecz czy dużo lepszy? Zdobyliśmy obydwa punkty w singlu na Eugeniuszu Maśniku, który w przeszłości potrafił napytać biedy debrzeńskim pingpongistom. Tym razem zarówno Mirosław Kisełyczka, jak i Sebastian Michno zdołali go pokonać (odpowiednio 3:0 i 3:1), ale były to jedyne pozytywne akcenty zawodów. Niestety, wszystkie pozostałe gry (w tym obydwie podwójne) kończyły się wygranymi gospodarzy.

Fatalnie wypadł Michno w potyczce z Piotrem Kosterą, dużo lepiej (mimo przegranej 1:3) z tym samym przeciwnikiem poczynał sobie Kisełyczka. Ostro walczył Robert Stroiński, ulegając minimalnie (po 2:3) Mariuszowi Pogarzeffowi i Mirosławowi Żubertowskiemu. Zabrakło niewiele, aby przynajmniej jeden z tych singli padł łupem debrznianina. Również 2:3 przegrał z Pogarzeffem Lech Wrzeszcz, stawiając chwilami duży opór, lecz bez końcowego pozytywnego efektu. Leszek przegrał też 0:3 z niewygodnym dla niego Żubertowskim i mimo, iż dwa pierwsze sety były bardzo wyrównane, to kluczowe punkciki inkasował miejscowy tenisista.

Co tu kryć, mecz trochę bez historii... Dla postronnych obserwatorów śledzących dotychczasowy przebieg sezonu i sytuację w tabeli na pewno niespodziewanie, bo należało przypuszczać, że dojdzie do bardziej zaciętego widowiska. Kilka godzin po meczu z C.S.T. dowiedzieliśmy się o remisie w potyczce Juniora II Miastko z ZSP Bytovią Jedynką Bytów, co oznacza, że już na sto procent drużyna MKS-u zagra w rundzie finałowej z udziałem sześciu czołowych teamów sezonu 2023/2024.

Dziękujemy serdecznie Danielowi Hnatczakowi za transport na mecz, z drużyną obecni byli także Grzegorz Dudek i Adam Łukaszewski.

C.S.T. Czarne- MKS Debrzno 8:2

Punkty dla MKS-u: Mirosław Kisełyczka 1, Sebastian Michno 1.

Wyniki poszczególnych gier:

Piotr Kostera- Sebastian Michno 3:0 (11:6, 11:6, 11:1)
Eugeniusz Maśnik- Mirosław Kisełyczka 0:3 (6:11, 10:12, 9:11)
Mariusz Pogarzeff- Robert Stroiński 3:2 (7:11, 11:7, 11:6, 4:11, 11:9)
Mirosław Żubertowski- Lech Wrzeszcz 3:0 (13:11, 11:9, 11:7)
Kostera/Żubertowski- Stroiński/Grzegorz Dudek 3:0 (11:7, 11:6, 12:10)
Pogarzeff/Maśnik- Kisełyczka/Michno 3:0 (11:6, 11:6, 13:11)
Kostera- Kisełyczka 3:1 (11:9, 7:11, 15:13, 11:8)
Maśnik- Michno 1:3 (12:10, 5:11, 5:11, 6:11)
Żubertowski- Stroiński 3:2 (11:9, 7:11, 11:13, 11:4, 11:5)
Pogarzeff- Wrzeszcz 3:2 (11:2, 7:11, 12:14, 11:6, 11:8)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::