AKTUALNOŚCI
O krok od przegranej, punkcik z chojniczanami11.01.2024r.
Tenisiści stołowi MKS-u pozostają bez porażki w rozgrywkach IV ligi. Debrznianie z wielkim trudem zremisowali dziś u siebie z TS II Chojnice w pierwszym mistrzowskim spotkaniu 2024 roku, goniąc rywali od nieudanych konfrontacji deblowych. Czerwono-Niebiescy zdołali wyciągnąć z tego bardzo trudnego meczu jednopunktową zdobycz i należy to uszanować, biorąc pod uwagę niekorzystnie układającą się potyczkę.

W drużynie gości imponował formą Krzysztof Pieragowski, zdobywca kompletu oczek w singlu. Drugim atutem przyjezdnych były znakomicie rozegrane gry podwójne i ten fakt postawił "pod ścianą" gospodarzy. Owszem, na wstępie mogło to się potoczyć dużo lepiej dla emkaesiaków, bo powinniśmy prowadzić po I kolejce singli 3:1, a nie remisować 2:2, ale nie zdołaliśmy tego dokonać i stało się to zarzewiem późniejszych problemów. Daniel Orłowski uległ Pieragowskiemu 1:3, wygrywając jedynie pierwszą partię. Zwycięstwa odnieśli Robert Stroiński (cenne 3:1 z Wojciechem Glanerem) i Sebastian Michno (3:1 z Michałem Drejerem), nie sprostał niestety swojemu oponentowi Mirosław Kisełyczka. "Kiseł" może żałować przebiegu drugiego i trzeciego seta, a jeszcze bardziej dwóch meczboli, jakie miał w piątym. Kamil Zmuda Trzebiatowski niespodziewanie triumfował 3:2 i w meczu mieliśmy remis.

O deblach w naszym wykonaniu jak rzadko w tej edycji nie da się napisać właściwie niczego dobrego, a wręcz przeciwnie. To były najsłabsze gry podwójne MKS-u w tej kampanii... Obie debrzeńskie pary, a zwłaszcza Kisełyczka i Michno zawiedli na całej linii, przegrywając bez większego oporu i po słabej grze. To był ostatni sygnał ostrzegawczy, aby wziąć się w garść i powalczyć jeszcze o odwrócenie losów spotkania.

Potem Orłowski bez kłopotu odprawił Zmudę Trzebiatowskiego, a Stroiński Drejera (obaj bez straty seta), niestety Kisełyczka przegrał w trzech odsłonach z Pieragowskim. Kluczem do powrotu do równowagi był więc mecz Michno z Glanerem. Emkaesiak wygrywał 2:1, grał naprawdę nieźle w czwartym secie, ale przegrał go 9:11, a w decydujących fragmentach piątego przeciwnik "odjechał" pingpongiście z Grodu Dzika. Wciąż prowadzili chojniczanie, teraz już 6:4...

W takiej sytuacji mogliśmy pomarzyć o zwycięstwie, bo przed Stroińskim stał mega ciężki bój z Pieragowskim i rzeczywiście zawodnik gości pokonał Roberta 3:0. Aby zatem uratować podział punktów należało wygrać pozostałe trzy single. Ku radości pingpongowego obozu znad Debrzynki tak właśnie się stało i zanotowaliśmy remis 7:7. Orłowski 3:0 wygrał z Glanerem, Kisełyczka 3:1 z Drejerem, a Michno 3:1 ze Zmudą Trzebiatowskim po potyczkach z punktu widzenia debrznian z "nożem na gardle" i czwartkowe zawody zakończyły się polubownie.

Poprzeczka wymagań pójdzie wkrótce jeszcze bardziej w górę, bo czeka nas wyjazd do Domisławia, gdzie swoje mecze rozgrywa drużyna C.S.T. Czarne. Zawody na szczycie ligi odbędą się we wtorek 16 stycznia o godz.16.30.

MKS Debrzno- TS II Chojnice 7:7

Punkty dla MKS-u: Daniel Orłowski 2, Robert Stroiński 2, Sebastian Michno 2, Mirosław Kisełyczka 1.

Wyniki poszczególnych gier:

Daniel Orłowski- Krzysztof Pieragowski 1:3 (11:8, 9:11, 6:11, 6:11)
Mirosław Kisełyczka- Kamil Zmuda Trzebiatowski 2:3 (11:7, 7:11, 10:12, 11:8, 11:13)
Robert Stroiński- Wojciech Glaner 3:1 (12:10, 6:11, 11:4, 11:7)
Sebastian Michno- Michał Drejer 3:1 (11:2, 11:7, 12:14, 11:3)
Orłowski/Stroiński- Drejer/Glaner 1:3 (5:11, 11:5, 11:13, 7:11)
Kisełyczka/Michno- Pieragowski/Zmuda Trzebiatowski 0:3 (5:11, 9:11, 10:12)
Orłowski- Zmuda Trzebiatowski 3:0 (11:8, 11:7, 11:2)
Kisełyczka- Pieragowski 0:3 (8:11, 8:11, 6:11)
Michno- Glaner 2:3 (11:8, 5:11, 11:7, 9:11, 6:11)
Stroiński- Drejer 3:0 (11:5, 11:8, 11:4)
Orłowski- Glaner 3:0 (11:8, 11:9, 11:9)
Stroiński- Pieragowski 0:3 (9:11, 5:11, 6:11)
Kisełyczka- Drejer 3:1 (6:11, 11:7, 11:6, 13:11)
Michno- Zmuda Trzebiatowski 3:1 (11:9, 8:11, 11:6, 11:3)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::