SENIORZY › SPARINGI
23.08.2009r.
MKS Debrzno - Drzewiarz Rzeczenica 3:0 (0:0)
1:0 Andrzej Taras (68-k)
2:0 Mirosław Kisełyczka (71)
3:0 Kamil Sieg (87)
MKS: Paciorek - Taras, Wirkus, A.Wałaszewski, Ł.Jażdżewski, Dudek - M.Drapała, Władyczak, Sieg - Litwiniuk, K.Dudzic
Ponadto grali: Kisełyczka, B.Janiak, Łopieński
Ostatni mecz kontrolny seniorów MKS-u przed startem rozgrywek ligowych to trzy gole, sporo okazji na dalsze trafienia i przeciętna postawa debrznian. Rywale nie zmusili naszego zespołu do dużego wysiłku.
Przyjechali niestety nad Debrzynkę w "dziewiątkę" i już choćby z tego względu trudno uznać taki sprawdzian za w pełni miarodajny. Aby gra w ogóle miała sens czerwono-niebiescy "wypożyczyli" drużynie przeciwnej Łukasza Serycę i Krzysztofa Orlikowskiego. Obaj nie byli z tego faktu zadowoleni (i trudno się temu dziwić), chociaż z drugiej strony mieli możliwość rozegrania pełnych 90 minut. "Orlik" miał zresztą dwie najlepsze szanse na gole w drużynie przeciwnej. Za każdym razem obronną ręką z opresji wychodził Krystian Paciorek. Długo ataki gospodarzy nie przynosiły powodzenia. Dopiero w 68 min. Andrzej Taras wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Michale Drapale. Trzy minuty później ładnym, precyzyjnym strzałem zza "szesnastki" umieścił piłkę tuż przy słupku Mirosław Kisełyczka. Rezultat na 3:0 ustalił Kamil Sieg strzelając w krótki róg i zaskakując tym kompletnie golkipera gości. Poza tym "obijaliśmy" poprzeczkę (Krzysztof Dudzic, Taras, Sieg), skuteczności brakowało również w kilku innych sytuacjach. Na pewno nie było to spotkanie grane na 100 procent. Zarówno słaby przeciwnik, jak i upalna pogoda miały na to decydujący wpływ. Okres przygotowawczy zakończony, czas na mecze o stawkę, o ligowe punkty. W nich należy się spodziewać zupełnie innego zaangażowania i walki do upadłego o każdy metr boiska.
16.08.2009r.
Jedność Zakrzewo - MKS Debrzno 3:3 (1:3)
0:1 Michał Drapała (22)
0:2 Krzysztof Dudzic (25)
1:2 Zbigniew Czyż (27)
1:3 Andrzej Taras (41-k)
2:3 Zbigniew Czyż (58)
3:3 Zbigniew Czyż (72)
MKS: Rutyna (46 Paciorek) - Łopieński, Taras, Seryca, Dudek - M.Drapała, Władyczak, Płóciennik, Orlikowski - Litwiniuk, K.Dudzic
Ponadto grali: Kisełyczka, Cabaj
W niedawnym turnieju o "Puchar Lata" zaznaczył swoją obecność na boisku niezłą grą, trzema golami i tytułem króla strzelców. Po dwóch tygodniach ponownie zaprezentował dobrą dyspozycję i taką samą skuteczność.
Mowa o Zbigniewie Czyżu. Piłkarz ten zaliczył w sparingu Jedności z MKS-em hat-tricka będąc najgroźniejszym piłkarzem zakrzewian. Ogólnie obie drużyny pokazały bardzo przeciętny futbol, a oceniając jakość gry czerwono- niebieskich trzeba przyznać, że był to jeden ze słabszych letnich sparingów. Pierwszego gola zdobyliśmy w 22 min., kiedy Michał Drapała otrzymał krzyżowe podanie od Grzegorza Dudka, ładnie pociągnął prawą stroną boiska i zdecydował się na zaskakujące uderzenie z ostrego kąta. Piłka po drodze do bramki odbiła się jeszcze od obrońcy i zmyliła próbującego interweniować Sławomira Słonkę. Trzy minuty później mądrze zachował się Krzysztof Dudzic, który zdecydował się na solową akcję i wygrał pojedynek ze Słonką, rehabilitując się niejako za festiwal zmarnowanych szans na trafienia przed tygodniem w Sypniewie. Kilku zawodników MKS-u znajdowało się w tej akcji na spalonym, więc zamiar samotnego skończenia ataku to było jedyne słuszne rozwiązanie. W 27 min. po raz pierwszy dał znać o sobie Czyż wykorzystując błąd Łukasza Płóciennika. Płaskim strzałem napastnik gospodarzy nie dał szans Robertowi Rutynie. Przed przerwą powiększyliśmy przewagę na 3:1. Dynamiczną akcję K.Dudzica przerwano faulem w obrębie szesnastki, a bezbłędnym egzekutorem karnego był Andrzej Taras.
W drugich 45 minutach znacznie słabsza postawa debrznian i niewiele lepsza rywali. Mieli oni jednak w swoim składzie Czyża, który dwa razy pokonał drugiego golkipera MKS-u Krystiana Paciorka. Krystian w kilku innych sytuacjach bronił bardzo dobrze, chroniąc zespół przed większymi kłopotami. Nasi także mieli w II połowie swoje szanse, lecz zabrakło koncentracji i chyba także nieco większego zaangażowania w boiskowe poczynania.
23 sierpnia ostatni przedligowy sprawdzian, na własnym boisku z Drzewiarzem Rzeczenica.
09.08.2009r.
Gwiazda Sypniewo - MKS Debrzno 3:5 (1:1)
1:0 Ireneusz Gramenz (29)
1:1 Andrzej Taras (39)
1:2 Andrzej Taras (48)
1:3 Michał Drapała (51)
1:4 Piotr Tojza (57)
1:5 Michał Drapała (63)
2:5 Jacek Pyszka (67)
3:5 Karol Frankowski (85)
MKS: Paciorek - Seryca, Wirkus, Płóciennik, A.Wałaszewski, Dudek - M.Drapała, Taras, Orlikowski - K.Dudzic, Tojza
Po serii skróconych gier sparingowych w ramach turniejów towarzyskich MKS zagrał pełne, 90-minutowe spotkanie.
Debrznianie gładko pokonali na wyjeździe Gwiazdę Sypniewo 5:3, rozstrzygając losy rywalizacji w ciągu kwadransa po zmianie stron. Wtedy strzeliliśmy aż cztery bramki, absolutnie dominując na boisku. Wcześniej, w I odsłonie, zmarnowaliśmy wiele świetnych okazji na gole, dość łatwo zdobywając teren i bez większych problemów radząc sobie z niepewną obroną sypniewian. Krzysztof Dudzic w niedawnym turnieju o "Puchar Lata" zdobył obydwa gole dla czerwono-niebieskich. Również w Sypniewie powinien wpisać się na listę strzelców i to kilka razy. Już w 6 min. po akcji Krzysztofa Orlikowskiego i Łukasza Płóciennika był bliski szczęścia, w 13 min. przegrał pojedynek z bramkarzem, to samo oglądaliśmy w 28 i 36 minucie, a na dokładkę w 44 min. trafił w słupek. Uff, dużo jak na 45 minut gry... Dogodne sytuacje mieli również Michał Drapała i Piotr Tojza. Wreszcie Andrzej Taras pokazał wszystkim jak powinno się zdobywać bramki. "Daglas" w 39 min. przyjął piłkę w polu karnym i spokojnie "z czuba" umieścił ją w siatce, spoglądając przedtem jak ustawiony jest golkiper. To było trafienie na 1:1, bo dziesięć minut wcześniej Ireneusz Gramenz uderzeniem w długi róg wykończył kontrę Gwiazdy i gospodarze objęli prowadzenie, na które z przebiegu rywalizacji nie bardzo zasłużyli...
Między 48 a 63 minutą nasi z zimną krwią wykorzystywali zarówno błędy defensywy, jak i swoje składne akcje. Zaczął Taras, który... przeszkodził Płóciennikowi w oddaniu strzału na bramkę i zdobył gola. Następnie z bardzo dobrej strony pokazał się Drapała. Michał trafił dwukrotnie, a przy golu Tojzy zaliczył asystę i jego występ należy ocenić wysoko. Przy rezultacie 5:1 przyszło rozluźnienie. Miejscowi za sprawą Jacka Pyszki i Karola Frankowskiego zmniejszyli rozmiary porażki. Ten drugi mógł zdobyć jeszcze jednego gola, chociaż wcześniej, przez jakieś 3/4 meczu "wyróżniał" się jedynie nieparlamentarnym słownictwem, za co otrzymał od sędziego dwie kary minutowe. W końcówce dwukrotnie mógł podwyższyć wynik Tojza, a bliski pierwszego hat-tricka w seniorach był Drapała, który strzelił z bliska w słupek, zaś dobitka na pustą bramkę była niecelna...
MKS pokazał niezłą grę, sporo składnych akcji, dobrze wytrzymaliśmy też sparing kondycyjnie. Minusem konfrontacji z Gwiazdą była słaba frekwencja. Wystąpiliśmy jedenastoma zawodnikami, bez rezerwowych... Miejmy nadzieję, że za tydzień w Zakrzewie (mecz z Jednością 16 sierpnia o godz. 17.00.) będzie pod tym względem znacznie lepiej.
15.03.2009r.
Krajna Sławianowo - MKS Debrzno 2:1 (0:0)
1:0 Grzegorz Wirkus (52-s)
2:0 Tomasz Janowski (74)
2:1 Przemysław Marek (90)
MKS: Rutyna (46 Paciorek) - Łopieński (46 Sieg), Wirkus, A.Wałaszewski (46 Dudek), Płóciennik (72 Małys) - Taras, Władyczak, Ł.Jażdżewski, Litwiniuk (46 Prz. Marek) - Tojza (60 Gromowski), P.Klejdysz
Gdyby nie słaba (kolejny raz) skuteczność pod bramką rywala, sparing w Sławianowie można byłoby spokojnie uznać za udany. Szczególnie ostatnie pół godziny "kontrolki" z Krajną należało do naszego zespołu, lecz stwarzane okazje na gole były raz za razem marnowane.
Co najmniej trzykrotnie świetne sytuacje zaprzepaścił Patryk Klejdysz, pudłowali również inni. "Kleju" nie zdołał strzelić bramki, ale i tak trzeba tym razem pochwalić młodego napastnika, że był bardzo aktywny i zagrał najlepsze zawody w okresie przygotowawczym. Jedyne trafienie w przegranym 1:2 meczu z Krajną uzyskał debiutujący w drużynie seniorów Przemysław Marek (wychowanek MKS-u, ostatnie dwa lata spędził w Juve Uniechów), kończąc celnym strzałem znakomitą akcję najaktywniejszego w szeregach debrznian Andrzeja Tarasa. Spotkanie miało wyrównany przebieg, obie drużyny pokazały otwartą grę. Wspomniane szanse MKS-u to jedno, ale trzeba zaznaczyć, że i gospodarze nie pozostawali dłużni. Trzy razy naszych bramkarzy wyręczali obrońcy wybijając w pole futbolówkę zmierzającą do celu. A propos golkiperów - występy Roberta Rutyny i Krystiana Paciorka należy ocenić bardzo pozytywnie. Więcej pracy miał w II połowie Paciorek i właściwie poza nieporozumieniem, z którego "zrodziła się" samobójcza bramka Grzegorza Wirkusa nie popełnił znaczących błędów. Trener Grzegorz Apryas ma nareszcie dwóch zawodników na tej newralgicznej pozycji w zespole i oby tak już zostało. Bilans gier sparingowych MKS-u przed rundą wiosenną jest (co tu kryć) zły. Remis i pięć porażek, 4 gole zdobyte i aż 23 stracone... Gdyby sugerować się jedynie rezultatami meczów kontrolnych to... My wolimy zauważyć jednak poprawę gry czerwono-niebieskich w trzech ostatnich spotkaniach. Tego się więc trzymajmy oczekując na sobotnią inaugurację ligi.
08.03.2009r.
MKS Debrzno - Kamionka Kamień Krajeński 1:1 (1:1)
0:1 Błażej Szafrański (16)
1:1 Andrzej Taras (42)
MKS: Paciorek - Zblewski, Wirkus, Ł.Jażdżewski, Łopieński - Taras, Staniol, P.Grzechnik, Władyczak, Płóciennik - P.Klejdysz
Ponadto grali: Nowak, Binkiewicz, Wójtowicz, K.Dudzic, Orlikowski, Tojza, Miły
Pogoda zwiastująca nadejście wiosny (nie tylko tej piłkarskiej), 18 zawodników w składzie MKS-u i niezła momentami gra - tak najkrócej można skomentować przedostatni sparing czerwono-niebieskich przed rozpoczęciem ligi.
Kamionka to wicelider jednej z dwóch grup kujawsko-pomorskiej klasy A, z aspiracjami na historyczny, pierwszy awans do klasy okręgowej. Już choćby z tego względu interesująco zapowiadała się ta gra kontrolna. Goście objęli prowadzenie po strzale Błażeja Szafrańskiego w 16 minucie. Do wyrównania doprowadził tuż przed przerwą Andrzej Taras, wykorzystując z bliska dobre dogranie piłki z rzutu wolnego Pawła Władyczaka. W drugich 45 minutach najlepsze okazje na zmianę rezultatu miał wśród czerwono-niebieskich Ireneusz Nowak. Ogólnie był to pożyteczny sprawdzian, po którym cieszyć może kilka spraw. Przede wszystkim frekwencja - nareszcie trener Grzegorz Apryas miał możliwość przetestowania dużej grupy piłkarzy. Udany debiut między słupkami debrzneńskiej bramki zanotował Krystian Paciorek, mający status wolnego zawodnika, znany kibicom z występów w lidze halowej w ekipie Nowicjuszy. Wobec absencji przeziębionego Roberta Rutyny Paciorek bronił pełne 90 minut i co najmniej kilka razy popisał się dobrymi interwencjami. Pierwszy tegoroczny występ zaliczył Władyczak, który przez miesiąc trenował i rozgrywał sparingi w Piaście Człuchów, lecz ostatecznie pozostanie nadal w MKS-ie. Po półrocznym pobycie w Koralu Dębnica wrócił do Debrzna Piotr Binkiewicz, po dłuższej przerwie zameldowali się na placu gry Nowak i Krzysztof Dudzic. Zagrał także Łukasz Płóciennik, niegdyś zawodnik Piasta, ostatnio broniący barw Juve Uniechów. Godzi się wspomnieć, że z różnych powodów nie mogło wziąć udziału w "kontrolce" aż siedmiu debrznian (Rutyna, Damian Litwiniuk, Grzegorz Dudek, Kamil Sieg, Andrzej Wałaszewski, Jarosław Małys, Mirosław Kisełyczka), na których liczymy przecież w kontekście ligowych zmagań. Ostatnim spotkaniem towarzyskim przed inauguracją rundy wiosennej będzie wyjazdowa konfrontacja z Krajną Sławianowo 15 marca o godz. 14.00.
28.02.2009r.
Jedność Zakrzewo - MKS Debrzno 2:0 (2:0)
1:0 Krzysztof Szlendak (39)
2:0 Zbigniew Czyż (42)
MKS: Rutyna - Łopieński, Wirkus, A.Wałaszewski, Ł.Jażdżewski, Dudek - Taras, P.Grzechnik, Staniol, Litwiniuk - P.Klejdysz
Ponadto grali: Zblewski, Małys, Tojza, Orlikowski
Piłkarze MKS-u przygotowujący się do rundy rewanżowej w słupskiej klasie A doznali czwartej porażki. Czerwono-niebiescy ulegli Jedności Zakrzewo 0:2 tracąc obydwa gole w końcowych fragmentach pierwszej połowy spotkania.
Mecz rozpoczął się od przewagi debrznian, którzy już w 4 min. mieli doskonałą okazję na objęcie prowadzenia. Golkiper gospodarzy Sławomir Słonka sfaulował Piotra Grzechnika i sędzia gwizdnął karnego. "Jedenastkę" wykonywał Piotr Staniol, a jego uderzenie ładnie wybronił Słonka. W dalszej części I odsłony oglądaliśmy wyrównaną grę z obu stron. Miejscowi strzelili pierwszą bramkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, z najbliższej odległości, wykorzystując niefrasobliwość naszej defensywy. Trzy minuty później było 2:0 dla rywali po ładnie wykończonej przez Zbigniewa Czyża kontrze.
Po zmianie stron MKS osiągnął przygniatającą momentami przewagę. Trudno zliczyć jak wiele sytuacji na gole stworzyliśmy w tym fragmencie rywalizacji. Piłka ani razu jednak nie znalazła się w bramce Jedności, w czym zasługa dobrej postawy bramkarza zakrzewian, ale przede wszystkim naszej nieskuteczności. Mimo wszystko zagraliśmy wreszcie porządny mecz kontrolny, w którym wystąpiło 15 zawodników. Co równie ważne dopisała również aura. W tygodniu poprzedzającym grę stopniał śnieg, a swoje dołożył także wiatr, osuszając skutecznie murawę. Po dłuższej przerwie w MKS-ie pojawił się Piotr Tojza, a debiut wśród czerwono-niebieskich zaliczył Krzysztof Orlikowski, niegdyś piłkarz Juve Uniechów, ostatnio reprezentujący niemiecki Lebenstedt04 E.V.
Do ligi coraz bliżej. 8 marca rozegramy na własnym boisku sparing z Kamionką Kamień Krajeński. Początek spotkania o godz. 11.30.
22.02.2009r.
MKS Debrzno - Grom Więcbork 1:6 (1:4)
0:1 Waldemar Janicki (6)
0:2 Krzysztof Zychla (11)
0:3 Krzysztof Zychla (17)
1:3 Damian Litwiniuk (29)
1:4 Michał Baumgart (31)
1:5 Michał Baumgart (81)
1:6 Adam Trzósło (87)
MKS: Rutyna - A.Wałaszewski, Małys, Ł.Jażdżewski, Dudek - Litwiniuk, P.Grzechnik, Staniol, Królikiewicz, - Wójtowicz, P.Klejdysz
Ponadto grali: Zblewski, Biszczanik
Trzeci sparing MKS-u przed rundą wiosenną i kolejny raz przegrywamy wysoko tracąc sześć bramek. Dokładnie tak jak przed tygodniem w Więcborku, również w rewanżu dominacja piłkarzy Gromu nie podlegała dyskusji.
Były wprawdzie dłuższe fragmenty gry, w których inicjatywa należała do naszego zespołu, ale rezultat końcowy nie pozostawia złudzeń kto zaprezentował się korzystniej. Honorową bramkę dla czerwono-niebieskich zdobył Damian Litwiniuk. Atak zimy spowodował, iż zawodnicy rywalizowali w bardzo trudnych warunkach, na murawie pokrytej dużą warstwą śniegu. Zerknięcie na skład, w którym wystąpili debrznianie jasno pokazuje jak wielkie problemy mamy z zestawieniem w sparingach.
W najbliższy piątek 27 lutego, przed treningiem zaplanowanym w hali o godz. 19.00 odbędzie się spotkanie z zawodnikami w sprawie obecnej sytuacji w zespole seniorów. Dzień później, o godz. 15.30 rozegramy mecz kontrolny z Jednością Zakrzewo na wyjeździe.
15.02.2009r.
Grom Więcbork - MKS Debrzno 6:1 (3:0)
1:0 Adam Trzósło (25)
2:0 Krzysztof Zychla (30)
3:0 Krzysztof Zychla (35)
3:1 Michał Niemczyk (50)
4:1 Adam Trzósło (70)
5:1 Krzysztof Zychla (72)
6:1 Krzysztof Zychla (78)
MKS: Rutyna - Łopieński, Taras, Małys, Dudek - Niemczyk (70 Wąsowski), Staniol, P.Grzechnik, Sieg - P.Klejdysz, Wójtowicz
Jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy biegających po boiskach okręgu kujawsko-pomorskiego po raz kolejny pokazał swoje nieprzeciętne zdolności snajperskie.
Krzysztof Zychla, bo o nim mowa, czterokrotnie umieścił piłkę w bramce MKS-u w trakcie meczu rozegranego w Więcborku. Kolejne dwa gole dołożył Adam Trzósło i "kontrolkę" zdecydowanie wygrali gospodarze. Doprawdy niezwykle trudno znaleźć jakiekolwiek pozytywy w grze naszego zespołu. Pojechaliśmy na sparing w zaledwie 10-osobowym składzie i to budzi największy niepokój. Doszło do sytuacji, w której dwaj miejscowi futboliści Michał Niemczyk i Jakub Wąsowski zostali naprędce "wypożyczeni" na jeden mecz do MKS-u... Niemczyk zdobył nawet gola, a jego kolega w końcówce spotkania trafił w słupek... Nieco podobne zdarzenie miało miejsce w Debrznie podczas meczu MKS-u z Mechanikiem Bobolice w lutym 2000r., gdy Krzysztof Szychowski stanął w bramce boboliczan, którzy zawitali do nas bez bramkarza. Zatem ciekawostka, lecz nie o ciekawostkach chcielibyśmy pisać w przyszłości, a o dobrej grze czerwono-niebieskich...
07.02.2009r.
MKS Debrzno - Piast Człuchów 0:6 (0:4)
0:1 Konrad Michnowicz (10)
0:2 Maciej Sikorski (22)
0:3 Maciej Sikorski (34)
0:4 Sebastian Stalka (43)
0:5 Łukasz Czarnowski (68)
0:6 Konrad Michnowicz (69)
MKS: Rutyna - Małys, Wirkus, A.Wałaszewski, Tarczyluk - P.Grzechnik, Staniol, Kisełyczka, Litwiniuk - Miły, P.Klejdysz
Ponadto grał: Zblewski
Pierwszy mecz sparingowy przygotowujących się do rundy wiosennej seniorów MKS-u zakończył się wysoką porażką. Rywale z Człuchowa zdecydowanie górowali nad czerwono-niebieskimi, szczególnie w I połowie osiągając dużą przewagę.
Bramki dla Piasta były konsekwencją zarówno dobrej gry gości, jak i błędów naszej defensywy oraz prostych strat piłki w środkowej strefie boiska. Po zmianie stron debrznianie zagrali nieco lepiej, dogodne okazje na honorowe trafienie mieli Damian Litwiniuk (dwukrotnie) i Piotr Staniol. Niestety, wiele wskazuje na to, że powielamy scenariusz znany z poprzednich zimowych przygotowań. Słaba frekwencja na treningach przełożyła się także na grę kontrolną. Studia, praca, kontuzje - to tylko część przyczyn absencji wielu piłkarzy. Niektórzy zwyczajnie "zapomnieli" o meczu sparingowym...
Zaledwie 12 osób na boisku w spotkaniu rozgrywanym u siebie to dramatycznie mało. Warto zwrócić uwagę, iż po dłuższej nieobecności w bramce debrzneńskiej pojawił się Robert Rutyna , który pauzował od 8 miesięcy ze względu na uraz kolana. Równie długą przerwę w występach miał Piotr Grzechnik, odbywający służbę wojskową. Obaj ostatni raz zagrali dla MKS-u 14 czerwca 2008 roku, w pożegnalnym dla naszego klubu meczu w klasie okręgowej z Jantarem Ustka (2:0). W "kontrolce" z Piastem wziął również udział Gracjan Miły, wychowanek MKS-u, w latach 1998-2001 czołowy zawodnik drużyny juniorów starszych, mający także za sobą 7 oficjalnych gier w ekipie seniorów. W barwach I drużyny czerwono-niebieskich zagrał ostatnio bardzo dawno temu, bo... 8 listopada 2000 r., w pucharowej potyczce ze Startem Miastko. Minione lata spędził w Juve Uniechów, którego barwy reprezentuje od lipca 2001 r. Gracjan zaprezentował się poprawnie, a czy dołączy do zespołu MKS-u na stałe, okaże się w najbliższych tygodniach.
::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::