SENIORZY › RELACJE
» 22 kolejka - 03.04.2022r.
» Sędzia: Sebastian Hinz (Słupsk) jako główny oraz asystenci: Ewelina Giszka (Jezierzyce) i Mateusz Galek (Królewo)
1:4
(0:1)
Lipniczanka Lipnica MKS Debrzno
 0:1 Krzysztof Dudzic (24)
 0:2 Krystian Szostek (68)
 0:3 Krzysztof Szawarniak (76)
Bartosz Breza (90+2)1:3  
 1:4 Krystian Szostek (90+4)

4 strzały celne 14
6 strzały niecelne 8
2 rzuty rożne 9
2 spalone 2
12 faule 14
1 żółte kartki 1
0 czerwone kartki 0
0 karne 0
widzów ok. 30

MKS: Kutela- Lica (82 Nykiel), Mucha, Borucki, Lange (82 Szajgin)- Szostek, Władyczak, Stalka (82 A. Grabka), Pacholik- Szawarniak, K. Dudzic (64 N. Wieszewski)
Żółta kartka: Stalka

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Dawid Kutela90       
Bartłomiej Lica81  1 1  
Norbert Mucha90    1  
Błażej Borucki90  2 14 
Hubert Lange81   11  
Krystian Szostek902123322
Paweł Władyczak90 12 12 
Sebastian Stalka81 1  22 
Michał Pacholik90  3211 
Krzysztof Szawarniak901 212  
Krzysztof Dudzic631 21 1 
Norbert Wieszewski27       
Jakub Nykiel9       
Michał Szajgin9       
Adrian Grabka9    1  

Tercet "K-K-K" nie do zatrzymania
Po najlepszym jak dotąd występie w rundzie wiosennej seniorzy MKS-u Debrzno wygrali gładko na wyjeździe z Lipniczanką Lipnica 4:1 i jeśli miał to być wstęp do serii udanych gier ligowych to... zgadzamy się oczywiście na taki scenariusz. Czerwono-Niebiescy zasłużenie wywalczyli trzy punkty, będąc drużyną zdecydowanie lepszą w każdym elemencie futbolowego rzemiosła.

W poprzednich sześciu potyczkach z Lipniczanką padło mnóstwo goli (dokładnie 43!) i ta tradycja, "kultywowana" przez zespoły w ostatnich latach, została podtrzymana. Dodajmy, iż trzy razy w tym czasie wyraźnie górowali przeciwnicy i również trzykrotnie wysoko triumfowali debrznianie, nie było mowy o remisach... Teraz wygraliśmy dokładnie w takich samych rozmiarach jak w czerwcu 2016 roku, gdy tuż po zakończeniu zawodów w Lipnicy obie ekipy wspólnie oglądały mecz mistrzostw Europy Polska - Irlandia Północna w... pobliskim barze.

Paweł Władyczak dysponował w niedzielne popołudnie kadrą 15-osobową, z czego wszyscy rezerwowi to juniorzy, w tym mający okazję do debiutu w meczu mistrzowskim Michał Szajgin, zgłoszony do rozgrywek 1 kwietnia, a więc dwa dni przed spotkaniem, czyli... dzień po swoich szesnastych urodzinach. Naturalnie zabrakło w składzie pauzujących za kartki Michała Kawczaka i Wojciecha Marca. Tego drugiego w centrum defensywy udanie zastąpił Błażej Borucki. "Kawę" natomiast zluzował niespodziewanie dla wielu... Krzysztof Dudzic, operujący w ataku, co spowodowało cofnięcie do centrum drugiej linii Sebastiana Stalki. W porównaniu ze starciem z Kaszubią Studzienice nie było w protokole (oprócz wcześniej wymienionych) Kacpra Bieleckiego.

Premierowy kwadrans bez godnych odnotowania wydarzeń, z wyjątkiem sytuacji z 13. minuty, gdy po przypadkowej ręce Władyczaka i rzucie wolnym jeden z przeciwników omal nie doszedł do silnie wstrzelonej w pole karne piłki. Wkrótce całkowicie przejęliśmy inicjatywę. W 19 min. ładna akcja Krystiana Szostka i nieczysto uderzona futbolówka przez K. Dudzica. W 21 min. na moment dość groźnie pod naszą bramką. Będący do niej tyłem Michał Pacholik stracił futbolówkę, ale strzał jednego z lipniczan był niecelny. W 23 min. po kornerze w wykonaniu Stalki ponad poprzeczką przymierzył Szostek. Chwilę później wygrywaliśmy 1:0. Po rzucie rożnym Pacholika strzelał Borucki, obrońcy zbyt krótko wybili "gałę", dopadł do niej K. Dudzic i ładnie z lewej nogi trafił w okolice okienka bramki młodego Daniela Trzecińskiego. Być może trudno w to uwierzyć, ale ostatni raz w konfrontacji ligowej Krzysztof zdobył gola... prawie dziewięć lat temu, 19 maja 2013 r. (4:1 u siebie z Victorią Dąbrówka w klasie A), a gdyby brać pod uwagę wyłącznie mecze w klasie okręgowej jeszcze dawniej, bo... 26 września 2010 r. (3:2 z Diamentem Trzebielino na Stadionie Miejskim)!!! Potem było jedynie trafienie w pucharowym wyjazdowym spotkaniu z Victorią/Brdą II Przechlewo 7 września 2016 r. (6:2) i nieliczne bramki w sparingach.

Przeważaliśmy i w 30 min. dobra okazja Krzysztofa Szawarniaka. Po aucie niemal natychmiast uderzył w kierunku bramki, lecz po głowie obrońcy piłka wyszła na róg. W 39 min. dośrodkowanie Bartłomieja Licy, celna próba Pacholika i poprawka Licy, tym razem w defensora z Lipnicy. 40. minuta to świetne krzyżowe zagranie Władyczaka, po którym w idealnej pozycji był Pacholik. Zaryzykował, strzelił bez zastanowienia i Trzeciński instynktownie sparował futbolówkę. W 44 min. z kolei skontrowaliśmy i Władyczak w ostatnim momencie został przyblokowany. Do przerwy minimalne, aczkolwiek na pewno zasłużone 1:0.

Po zmianie stron spodziewaliśmy się większej aktywności Lipniczanki, ale nadal więcej z gry mieli debrznianie. W 48 min. nieprecyzyjnie z dystansu przymierzył Szawarniak. W 52 min. po przechwycie uderzenie zza pola karnego Pacholika. Dobrze ustawiony bramkarz chwycił piłkę. Cały czas inicjatywa była po stronie emkaesiaków. Jakim cudem Trzeciński wybronił doskonały strzał z wolnego K. Dudzica z 59. minuty? Nie wiemy... Futbolówka zmierzała w okienko, ale golkiper wyekspediował ją efektownie na róg. Po nim główkował zostawiony bez opieki Szostek i piłka po koźle nieznacznie minęła prostokąt... Gol wisiał w powietrzu i wreszcie w 68 min. po zagraniu Stalki idealną sposobność wykorzystał z zimną krwią Szostek. Nic dziwnego, że bardzo cieszył się z tego trafienia, bo dotąd nie wpisywał się wiosną na listę strzelców, a brylował przecież w zimowych sparingach. W 70 min. zmarnowana szansa Pacholika, który był sam na sam z Trzecińskim, ale płaskie uderzenie minęło słupek. W 72 min. jedna z nielicznych prób gospodarzy, lecz niebezpieczeństwu zapobiegł ofiarnym wślizgiem Borucki. Brawo!

75. minuta to okazje z obu stron. Najpierw Szostek pognał prawą stroną i wycofał do nadbiegającego Pacholika (niecelny strzał), a zaraz potem Lipniczanka miała dogodną pozycje, lecz piłka minęła światło bramki. Zawody definitywnie rozstrzygnął Szawarniak. Wciąż najskuteczniejszy snajper okręgówki (22 gole) wykorzystał dogranie nieuchwytnego Szostka i dosłownie z metra wcisnął piłkę do "pustaka". Końcowy kwadrans to raczej oczekiwanie na finisz meczu, ale i kilka dalszych okazji do zmiany wyniku. W 89 min. dobrze pokazał się Dawid Kutela, a w 90 i 90+1 min. bardzo bliscy uzyskania bramki byli Władyczak (zagrywał Szostek) oraz Borucki (główka i faul na golkiperze przy usiłowaniu dobitki) .

W 90+2. minucie na 1:3 wcelował Bartosz Breza. W sytuacji jeden na jeden z Kutelą pewnie przymierzył po ziemi w długi róg. Nie zdołaliśmy skończyć meczu na "zero z tyłu", ale... w 90+4 min. Władyczak kolejny raz uruchomił Szostka, a Krystian na dużym luzie zdobył czwartego gola. Niezła gra, pewna wiktoria, bramki tytułowego tercetu "KKK" (Krzysztof, Krystian, Krzysztof!), czyżbyśmy wrócili na właściwe tory? Oby... W niedzielę 10 kwietnia o godz.16.00 w szóstej kolejce wiosny na Stadionie Miejskim derby z Piastem Człuchów.
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::