SENIORZY › RELACJE
» 15 kolejka - 16.11.2013r.
» Sędzia: Sylwester Barczyński (Słupsk) jako główny oraz asystenci: Grzegorz Grunau (Słupsk) i Wiesław Kowalczuk (Słupsk)
0:0
Karol Pęplino MKS Debrzno

1 strzały celne 8
6 strzały niecelne 3
9 rzuty rożne 1
9 spalone 1
21 faule 21
4 żółte kartki 2
0 czerwone kartki 0
0 karne 0
widzów 15

MKS: Paciorek - Lica, A. Wałaszewski, Szostek, Ar. Biszczanik (77 Marczak), Ryhanycz - Wegner, Władyczak, Malmon (89 Góra), Szawarniak (71 Litwiniuk) - P. Klejdysz (61 K. Ryngwelski)
Żółte kartki: Władyczak, Marczak

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Krystian Paciorek90       
Bartłomiej Lica90    54 
Andrzej Wałaszewski90     1 
Krystian Szostek90    2  
Artur Biszczanik76  1122 
Krystian Ryhanycz90     1 
Paweł Wegner90  3 12 
Paweł Władyczak90  2 24 
Szymon Malmon88  1 33 
Krzysztof Szawarniak70  11121
Patryk Klejdysz60   1 1 
Karol Ryngwelski30    21 
Damian Litwiniuk20    1  
Wojciech Marczak14    1  
Mariusz Góra2    1  

Na Zielonej bez bramek
Garstka sympatyków futbolu, jaka pojawiła się na bocznym (ze sztuczną nawierzchnią) obiekcie przy ul. Zielonej w Słupsku w ponure, listopadowe, wczesne popołudnie nie obejrzała żadnego gola. Potyczka Karola Pęplino z MKS-em przyniosła podział punktów i mały niedosyt po obu stronach barykady, chociaż nie ukrywajmy: remis przed sobotnim wyjazdem wzięlibyśmy za dobry rezultat. Specjalnie narzekać zatem nie sposób.
Mecz nie stał na nadzwyczajnym poziomie, jednak mógł się podobać z uwagi na ambicję i zaangażowanie piłkarzy. Na boisku twardo walczono o każdy metr, czego efektem były m.in. aż 42 faule, solidarnie po połowie popełnione przez pęplinian i debrznian. Na pewno dokuczał zawodnikom deszcz, lecz na szczęście nie wiało, co nie potęgowało uczucia zimna. Paweł Władyczak zabrał na ostatni występ w roku 2013 siedemnaście osób. Niepokój i konieczność dokonania przetasowań w defensywie wzbudzała planowana wcześniej nieobecność Sebastiana Stalki (sprawy prywatne), który w poprzednich spotkaniach dowodził obroną. Ponadto nie mogli jechać na zawody Łukasz Płóciennik i Wojciech Taras, a także przebywający na studiach Sławomir Słonka i mający przerwę z powodów zdrowotnych Krzysztof Dudzic. Opaskę kapitana przejął Paweł Wegner. Trener powierzył rolę kierującego "tyłami" Andrzejowi Wałaszewskiemu, który wywiązał się z niej bez zarzutu. Dużo większe zaskoczenie stanowiła obecność nie tylko w kadrze, ale i na boisku od pierwszej minuty Krystiana Szostka. Jego dotychczasowe doświadczenie z gry w seniorach to jedenaście sparingów i 120 minut w pucharowej konfrontacji z Brdą Przechlewo (4:3) jesienią 2012r. Teraz zaliczył ligowy debiut. Wyglądało to solidnie i powinno być impulsem dla zawodnika, aby na serio rozpocząć swoją przygodę z dorosłą piłką nożną. Czy tak będzie, zależy wyłącznie od samego zainteresowanego. Na ławce rezerwowych usiedli Karol Ryngwelski, Damian Litwiniuk, Wojciech Marczak i Mariusz Góra (w takiej kolejności wchodzili potem na murawę), natomiast zestawienie uzupełniali drugi bramkarz Robert Rutyna oraz Michał Walkiewicz. Ponad pięć lat nie rywalizowaliśmy z tym rywalem, ale spodziewaliśmy się, iż tak, jak w przeszłości znakiem rozpoznawczym ekipy Karola będą Marcin Petrus między słupkami oraz Karol Petrus i Adam Gołąb w polu. Pomyłki nie było, ta trójka nadal nadaje ton poczynaniom zespołu z gminy Ustka. Zwłaszcza Gołąb, sprytny, filigranowy skrzydłowy mocno dał się we znaki zmagającemu się z nim Bartłomiejowi Licy. Obaj stoczyli mnóstwo pojedynków, z których raz jeden, innym razem drugi zawodnik wychodził zwycięsko. Gdyby wyciągać wnioski o przebiegu gry na podstawie statystyki celnych uderzeń można byłoby dojść do mylnego przeświadczenia. Osiem strzałów w światło bramki wobec zaledwie jednego w wykonaniu gospodarzy wskazywałoby na dominację czerwono-niebieskich. To złudne, mecz był równy, z lekkim wskazaniem na "emkaesiaków" w pierwszych 45 minutach i odwrotnie w drugiej odsłonie. W I połowie dobrą okazję na objęcie prowadzenia miał Wegner w 22 min., kiedy jego zbyt słaby strzał z bliska w zamieszaniu podbramkowym wyłapał M. Petrus. W 29 min. stworzyliśmy najlepszą szansę, gdy po dośrodkowaniu Władyczaka oko w oko z M. Petrusem znalazł się Szymon Malmon, jednak uderzył wprost w golkipera z odległości pięciu metrów... W 39 min. groźnie płasko przymierzył Władyczak, ale i z tą próbą poradził sobie bramkarz. Miejscowi odpowiedzieli wyborną okazją z 26. minuty. M. Petrus dalekim wykopem wznowił grę, futbolówka po koźle minęła naszą linię obrony, Gołąb wyszedł na czystą pozycję i strzelił obok wybiegającego Krystiana Paciorka. Na nasze szczęście wcelował w słupek... Tuż przed przerwą, w 45 min. Marcin Podedworny fatalnie skiksował będąc niedaleko bramki.
Po zmianie stron zaczęła zarysowywać się przewaga piłkarzy Karola. Debrznianie często łapali przeciwników na spalone, kilka strzałów było bardzo niecelnych, dwie niezłe szanse miał Podedworny (70 i 87 min.). Nasza drużyna starała się inicjować kontry, w zarodku niestety likwidowane dobrymi interwencjami obrony z Pęplina lub przerywane faulami. Obawialiśmy się o stałe fragmenty gry, ale pomimo egzekwowania aż dziewięciu kornerów niczego konkretnego rywale nie wskórali. Po końcowym gwizdku arbitra Sylwestra Barczyńskiego mogliśmy dodać kolejny, ósmy już w edycji 2013/2014 punkcik przywieziony spoza Debrzna. Wynik 0:0 należy do rzadkości na obiektach słupskiej klasy okręgowej. W tym sezonie zaistniał jeszcze tylko jeden raz, w czwartej kolejce, gdy Start Miastko podzielił się oczkami z GTS-em Czarna Dąbrówka. Czerwono-niebiescy poprzednio w potyczce o ligowe zdobycze zanotowali bezbramkowy remis na inaugurację kampanii 2011/2012 w klasie A. Co ciekawe, też na neutralnym terenie, w Białym Borze, w meczu ze Startem Miastko. Gdyby z kolei brać pod uwagę jedynie gry w okręgówce ostatni taki przypadek miał miejsce 18 maja 2008r., z Echem w Biesowicach. Istotne jest jeszcze coś.... Zagraliśmy wreszcie, po wielu tygodniach, "na zero" w defensywie! Zdarzyło się to dopiero drugi raz w rundzie jesiennej. Znamienne, że nie daliśmy sobie strzelić gola na inaugurację ligi (1:0 z Brdą Przechlewo) i na sam koniec premierowej fazy rozgrywek. To ważne, bo przecież w minionych dwóch seriach straciliśmy aż osiem trafień....
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::