SENIORZY › RELACJE
» 1 kolejka - 19.08.2012r.
» Sędzia: Zenon Miszczyszyn (Człuchów) - główny, Andrzej Kosiedowski (Racławki) i Krzysztof Felski (Jęczniki) - asystenci
1:0
(1:0)
MKS Debrzno Lipniczanka Lipnica
Damian Litwiniuk (28) 1:0  

7 strzały celne 5
10 strzały niecelne 5
4 rzuty rożne 7
3 spalone 6
8 faule 10
0 żółte kartki 2
0 czerwone kartki 0
0 karne 0
widzów ok. 100

MKS: Słonka - W. Taras, A. Wałaszewski, Lewandowski (65 Płóciennik), Bucholc - A. Kwaśniewski (46 P. Klejdysz), Władyczak, Birosz, Marczak (77 Jarkowski) - Stalka, Litwiniuk (51 Bojk)

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Sławomir Słonka90       
Wojciech Taras90   1 2 
Andrzej Wałaszewski90       
Bartosz Lewandowski64       
Bartłomiej Bucholc90       
Adrian Kwaśniewski45 1113  
Paweł Władyczak90   122 
Michał Birosz90  112  
Wojciech Marczak76  11 2 
Sebastian Stalka90  32 22
Damian Litwiniuk501 11 1 
Patryk Klejdysz45   1 1 
Jakub Bojk40   1  1
Łukasz Płóciennik26       
Damian Jarkowski14    1  

W najskromniejszych rozmiarach
MKS udanie rozpoczął nowy sezon w klasie A seniorów wygrywając z Lipniczanką Lipnica 1:0. Nie był to może porywający, szczególnie interesujący mecz, nie stał też na nadzwyczajnym poziomie, ale w lidze liczą się przecież przede wszystkim punkty, a te zostały nad Debrzynką.
Czerwono-niebiescy pokonali rywali dzięki bramce zdobytej przez Damiana Litwiniuka w 28. minucie. "Amper" posiadł patent na strzelanie goli właśnie temu rywalowi. Bramkarz lipniczan skapitulował już po raz czwarty po strzale napastnika MKS-u. Tylko w pucharowym starciu w Lipnicy w 2007r. oraz w ubiegłorocznym spotkaniu ligowym w Debrznie Damian nie zdołał wpisać się na listę strzelców. Mimo, iż zawody wyznaczono przezornie na godz.17.00. piłkarzom i tak doskwierał ogromny upał. Ciężko grało się w takich warunkach, trudno było liczyć na zachwycające tempo gry. Paweł Władyczak wystawił w podstawowej jedenastce aż siedmiu młodzieżowców, a linię obrony stanowili wyłącznie zawodnicy o takim statusie. W tej sytuacji niemalże za "weteranów" robili w naszej drużynie Sławomir Słonka, Władyczak oraz dwójka 26-latków: Litwiniuk i Sebastian Stalka. Oprócz czterech piłkarzy, którzy znaleźli się na murawie z ławki, w protokół wpisaliśmy również Krystiana Paciorka, Grzegorza Dudka i Mariusza Górę, a w osiemnastce nie zmieścił się Karol Ryngwelski. Pierwszą groźniejszą sytuację pod bramką Marcina Czapiewskiego stworzyliśmy w 11. minucie. Po dośrodkowaniu z wolnego Władyczaka zamykający prawe skrzydło Wojciech Taras z bliska przestrzelił głową. O tym, że łatwo nie będzie przekonały nas zdarzenia z 15. minuty. Najpierw mocno uderzył zza "szesnastki" Bartosz Wójcik. Słonka wybił piłkę na rzut rożny, a po nim w poprzeczkę trafił ładną główką Bartosz Gostomski. Z kolei w 22 min. MKS mógł uzyskać prowadzenie. Adrian Kwaśniewski minął już bramkarza, ale został powstrzymany przez Krystiana Czapiewskiego. W 26 min. poważny błąd popełnił Słonka, który minął się z piłką i Rafał Wiczk miał przed sobą pustą bramkę. W porę wrócili jednak nasi obrońcy... Wreszcie we wspomnianej na wstępie 28. minucie zrobiło się 1:0 dla gospodarzy. Strzelał A. Kwaśniewski, futbolówka "zeszła" mu z nogi i dotarła do będącego na wprost bramki kilka metrów przed nią Litwiniuka. Damian od razu dołożył nogę i M. Czapiewski nie mógł nic zdziałać. W 31 min. celnie, ale zbyt słabo przymierzył Stalka, a w odpowiedzi Wójcik starał się pokonać Słonkę, jednak po interwencji Sławka Lipniczanka wywalczyła jedynie rzut rożny. W 35 min. pierwsza kontrowersja. Andrzej Wałaszewski usiłować powstrzymać szarżującego w polu karnym rywala i zdaniem wielu uczynił to nieprzepisowo. Arbiter nie podyktował "jedenastki", czym wzbudził pretensje gości. Po przerwie upał nie ustawał, a nam zrobiło się jeszcze bardziej gorąco w 52 min., kiedy Słonka przepuścił piłkę, dopadł do niej Wiczk i z ostrego kąta umieścił w siatce. Asystent Zenona Miszczyszyna Andrzej Kosiedowski stwierdził, że wcześniej futbolówka opuściła plac gry, co zasygnalizował chorągiewką. Nadal więc MKS prowadził 1:0. Z biegiem czasu osiągnęliśmy widoczną przewagę, lepiej prezentowaliśmy się fizycznie. Przyjezdni, kierowani przez Tomasza Szada-Borzyszkowskiego, próbowali szczęścia w kontrach. W światło bramki strzelił z wolnego Wojciech Marczak, golkipera zatrudniał też kilka razy nie mający jednak najlepszego dnia Stalka. W ostatnim kwadransie mieliśmy trzy idealne okazje na "skończenie" meczu. W 77 min. debiutujący w lidze w barwach MKS-u Jakub Bojk, w 87 min. Patryk Klejdysz, w ostatnich sekundach Stalka. Lipniczanie w 88 min. znowu pomstowali na arbitra, po tym jak zagwizdał spalonego będącemu na dobrej pozycji rezerwowemu Patrykowi Kowalczykowi. "Dowieźliśmy" ostatecznie skromne 1:0 do końca i premierowa wygrana w edycji 2012/2013 została przyjęta z umiarkowaną radością. Umiarkowaną, bo z pewnością stać zespół na znacznie lepszą grę. Teraz interesująca, a i o sporej skali trudności konfrontacja z Zawiszą Borzytuchom. Najbliższy przeciwnik debrznian rozbił na wyjeździe Victorię Dąbrówka 4:0 i został pierwszym liderem rozgrywek.
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::