SENIORZY › RELACJE
» 24 kolejka - 13.05.2007r.
» Sędzia: Mirosław Cyrson (Bytów) - główny, Andrzej Cyrson (Osieki) i Roman Capar(Gostkowo) - asystenci
0:1
(0:0)
MKS Debrzno Piast Człuchów
  0:1 Łukasz Czarnowski (49)

3 strzały celne 1
3 strzały niecelne 11
5 rzuty rożne 2
4 spalone 5
17 faule 25
1 żółte kartki 3
0 czerwone kartki 0
0 karne 0
widzów ok. 300

MKS: Rutyna - Taras (61 Ł.Jażdżewski), Wirkus, Małys, Binkiewicz (46 Dudek) - Wegner, Władyczak, Kisełyczka, Sieg - Litwiniuk (70 Lewenko), Wójtowicz (81 Łopieński)
Żółta kartka: Wójtowicz

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Robert Rutyna90     1 
Andrzej Taras60     3 
Grzegorz Wirkus90    11 
Jarosław Małys90    11 
Piotr Binkiewicz45    1  
Paweł Wegner90    22 
Paweł Władyczak90    44 
Mirosław Kisełyczka90   112 
Kamil Sieg90    15 
Radosław Wójtowicz80  11232
Damian Litwiniuk69    211
Tomasz Łopieński10       
Arkadiusz Lewenko21    1  
Grzegorz Dudek45  21 11
Łukasz Jażdżewski30    11 

Bez ikry
Z wielkiej chmury mały deszcz. To miały być tradycyjnie zacięte, interesujące derby, tymczasem oglądaliśmy słabiutkie zawody, w których na palcach jednej ręki można było policzyć składne akcje rywalizujących stron i dogodne okazje na bramki.
Czerwono-niebiescy przegrali kolejny mecz na własnym boisku, co sprawia, że nasza sytuacja z kolejki na kolejkę pogarsza się. Od 11 listopada ubiegłego roku nie możemy wygrać u siebie spotkania ligowego. Pięć wiosennych gier przyniosło debrznianom ledwie dwa punkty i trzy zdobyte gole, z czego jeden samobójczy... To pokazuje skalę problemów i ogrom kłopotów MKS-u w tej rundzie. Trudno marzyć o zdobyczy punktowej jeśli w ciągu 90 minut drużyna stwarza jedną sytuację do strzelenia gola. Tak właśnie było z MKS-em w tym meczu. W 55 min. strzał Grzegorza Dudka sparował przed siebie Jacek Burglin, do futbolówki dopadł Radosław Wójtowicz i strzelił wprost w golkipera Piasta... Wcześniej, w pierwszej odsłonie zanotowaliśmy zagrożenie pod bramką człuchowską w 24 minucie. Wójtowicz zagrał do Damiana Litwiniuka, lecz "Amper" w zamieszaniu podbramkowym został skutecznie przyblokowany przez obrońcę. Piast zwycięską bramkę zdobył w 49 min. kiedy po stracie Pawła Władyczaka w środku pola poszedł szybki atak, Łukasz Czarnowski uderzył, piłka po odbiciu od poprzeczki przekroczyła linię bramkową i zrobiło się 0:1. Ten sam Czarnowski w 62 min. zmarnował wyśmienitą okazję na ponowne pokonanie Rutyny. Również w 87 min. po fatalnym kiksie Jarosława Małysa rezerwowy Dariusz Meller mógł zdobyć drugiego gola, ale chyba do dziś nie wie jak można było zmarnować taką sytuację. A my? MKS nie miał zupełnie pomysłu na rozmontowanie spokojnie grającej defensywy Piasta. Indywidualne akcje Pawła Wegnera nie przynosiły rezultatu, słabo prezentował się Wójtowicz. Uparte granie górnych piłek w kierunku napastników biorąc pod uwagę ich wzrost skazane było z góry na niepowodzenie. Irytująca jest ta wiosenna niemoc czerwono-niebieskich. Tym bardziej denerwuje, że wiele do życzenia pozostawia zaangażowanie w grę części piłkarzy. Dlaczego stać nas było na charakter i poświęcenie w meczach z Koralem i Polonezem, a jesteśmy niemal bezradni w starciu ze Startem Miastko, Swe Pol Linkiem czy Piastem? Przecież wygrane tych zespołów w Debrznie wcale nie wynikały z jakiejś olśniewającej postawy naszych rywali, raczej ze słabości MKS-u. Co dalej? Najbliższy mecz z Błękitnymi Główczyce trzeba już koniecznie wygrać, a i tak końcówka sezonu zapowiada się na niezwykle nerwową...
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::