SENIORZY › RELACJE
» 28 kolejka - 29.05.2005r.
1:4
(1:1)
MKS Debrzno Pogoń Lębork
Paweł Władyczak (35-k.) 1:0  
  1:1 Michał Frącek (38)
  1:2 Arkadiusz Hebel (47)
  1:3 Arkadiusz Hebel (64-k.)
  1:4 Piotr Konkel (69)

4 strzały celne 9
4 strzały niecelne 14
4 rzuty rożne 7
0 spalone 13
14 faule 13
2 żółte kartki 2
0 czerwone kartki 0
1 karne 1
widzów ok. 350 (z Lęborka ok. 40)

MKS: Janusz (76 Szychowski) - Wójtowicz, Petrecki, Binkiewicz (28 S. Nylec), A. Jażdżewski - Dudek (46 Masternak), Władyczak, Kisełyczka, Nowak (72 Sadowski) - Beger, Koroś
Żółte kartki: Wójtowicz, Petrecki

Pogoń lepsza
Niespodzianki nie było. MKS uległ Pogoni Lębork 1:4 i jest to rezultat zasłużony. Upalna pogoda i atrakcyjny rywal ściągnęły na stadion miejski w Debrznie bardzo dużo kibiców, dzięki czemu mogliśmy zanotować najlepszą frekwencję w meczach u siebie wiosną. Po cichu liczyliśmy na pokrzyżowanie planów lęborczanom, którzy usilnie starają się zająć drugą lokatę premiowaną grami barażowymi o IV ligę. Nie udało się, chociaż pierwsza połowa dawała taką nadzieję.
Rozpoczęliśmy efektownie. Już w 2 min. stworzyliśmy świetną okazję do objęcia prowadzenia. Kilka metrów przed bramką Pogoni futbolówkę otrzymał Leszek Beger. Narzekamy czasami na zbyt egoistyczną grę "Letka", ale w tej sytuacji właśnie tak powinien się zachować i próbować strzelać! Tymczasem zagrał do Andrzeja Korosia, który uderzył w dobrze ustawionego Grzegorza Zielińskiego. Wielka szkoda tej szansy, ponieważ w całym meczu nie zbudowaliśmy ich za dużo, a ewentualny gol na początku mógł ustawić przebieg spotkania. Goście nie zamierzali się bronić, przyjechali po 3 punkty i szybko opanowali grę. W 9 min. minimalnie spudłował głową Michał Frącek. Do 35 min. obie drużyny nie miały dalszych dogodnych okazji na gole. Wtedy znakomitą akcję przeprowadził Koroś. Minął dwóch obrońców i Zieliński nie miał innego wyjścia, musiał ratować się faulem. Rzut karny dla MKS-u. Do piłki podszedł Paweł Władyczak i wprawdzie bramkarz rzucił się we właściwą stronę, to jednak nie zdołał sparować strzału. Z prowadzenia cieszyliśmy się krótko. W 38 min. ostre dośrodkowanie z prawej strony wykończył efektowną główką rosły Frącek.
Po przerwie zdecydowaną przewagę uzyskała Pogoń. W 47 min. straciliśmy niepotrzebnego gola. Jeden z pogonistów ruszył do bezpańskiej piłki przy linii autowej i błyskawicznie zagrał na wolne pole. Nasi reklamowali spalonego, ale bezskutecznie. Szybka akcja, strzał obok wybiegającego Daniela Janusza, ratujący sytuację Radosław Wójtowicz wybija futbolówkę zbyt krótko i nadbiegający Arkadiusz Hebel pakuje ją do siatki. Ten gol "powiązał" nam nogi, a rywalom dodał pewności. Teraz już znacznie łatwiej przyszło im konstruować akcje, a ich dominacja z minuty na minutę powiększała się. W 55 min. dobrze interweniował Janusz, jednak w 64 min. był bezradny. Faul Andrzeja Jażdżewskiego w polu karnym i jedenastka, którą pewnie wykonał Hebel. Już w tym momencie zawody były rozstrzygnięte, a rezultat na 4:1 podwyższył jeszcze 5 min. później rezerwowy Piotr Konkel strzałem do pustej bramki. Próbowaliśmy jeszcze walczyć, w 73 min. mocny strzał Sylwestra Nylca z najwyższym trudem wybił na róg Zieliński. W doliczonym czasie egzekwowaliśmy rzut wolny z 18 metrów (Koroś), ale skończyło się na kolejnym kornerze. Organizacja gry, wyszkolenie techniczne i doświadczenie to elementy decydujące o wygranej lęborczan.
Czerwono-niebiescy po tej porażce spadli na 9 miejsce. By być już na sto procent pewnym utrzymania trzeba zdobyć jeszcze 3 punkty. Przed nami mecz derbowy w Człuchowie z mającym nóż na gardle Piastem. Spotkanie odbędzie się 5 czerwca o godz. 16:00. Zagramy tam bez Wójtowicza, który otrzymał w meczu z Pogonią siódmą żółtą kartkę w sezonie 2004/05 i będzie zmuszony pauzować.
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::