AKTUALNOŚCI
Znowu przegrana, ale po najlepszym meczu w sezonie15.12.2022r.
Kibice śledzący poczynania tenisistów stołowych MKS-u w sezonie 2022/2023 przyzwyczaili się już do niekorzystnych rezultatów poszczególnych spotkań i pozycji outsidera, jaką okupują w tabeli Czerwono-Niebiescy. To nie zmieni się w żaden sposób po tej kolejce, ale przyznać trzeba, że w czwartkowe popołudnie 15 grudnia emkaesiacy pokazali kawał dobrej gry i toczyli wyrównali derbowy bój z C.S.T. Czarne, przegrywając 5:8.

Rzecz jasna pamiętamy, że jedyny punkcik w tej kampanii zdobyliśmy właśnie z teamem z Czarnego, ale od razu należy dodać dla porządku, iż w tamtej potyczce zabrakło w składzie rywali Mariusza Pogarzeffa, co jednak było znaczącym ich osłabieniem. Teraz w Domisławiu Pogarzeff już zagrał, z kolei MKS przystąpił do zawodów w czwórkę, bez rezerwowych. Wrócił do podstawowego zestawienia emkaesiaków po dwóch spotkaniach pauzy Mirosław Kisełyczka. Byli wprawdzie z drużyną poza tym Adam Łukaszewski i Sebastian Michno, ale niezdolni do gry. Pierwszy od kilku tygodni leczy kontuzję, drugi nie zdecydował się na występ z powodu silnego przeziębienia.

Mecz mógł się podobać, debrznianie walczyli na pełnych obrotach, a przede wszystkim wreszcie rozstrzygali na swoją stronę pięciosetówki, co w poprzednich konfrontacjach należało do rzadkości. Tym razem zanotowaliśmy dodatni bilans takich długich gier (3:1), pokazując w decydujących momentach sportowy charakter i maksymalne zaangażowanie.

Wstępna faza niestety była bardzo podobna do tego, co już obserwowaliśmy w niedalekiej przeszłości. Przeciwnicy prowadzili po I rundzie singli 3:1. To jedno oczko zdobył Lech Wrzeszcz, koncertowo grając czwartego i piątego seta z Janem Galantym. Pozostali debrznianie (Daniel Orłowski, Kisełyczka i Robert Stroiński) solidarnie ponieśli porażki z Piotrem Kosterą, Pogarzeffem i Mirosławem Żubertowskim, każdemu z gospodarzy urywając po secie.

W grach podwójnych 1:1, bo Kisełyczka z Orłowskim (eksperymentalnie zestawiona para) ulegli 2:3 Pogarzeffowi i Galantemu, natomiast Wrzeszcz ze Stroińskim zmogli 3:2 Żubertowskiego i Dariusza Tuckiego, w decydującym secie wygrywając na przewagi...

Po drugiej kolejce singli nadal w lepszych humorach byli miejscowi. Zrobiło się 6:4, bo wprawdzie Orłowski po efektownym boju pokonał Pogarzeffa 3:2, a Stroiński znakomicie poradził sobie z Galantym (3:1), lecz Kisełyczka nie dał rady Kosterze (1:3), a Wrzeszcz Żubertowskiemu (też 1:3). Na szczególną uwagę zasługiwał mecz "Gwarka" z Pogarzeffem, ponieważ obaj pingpongiści nie tylko uraczyli obserwatorów wieloma stojącymi na bardzo dobrym poziomie wymianami w ofensywie, ale i sam przebieg ich konfrontacji zmieniał się jak w kalejdoskopie. Oto debrznianin po gładkim 11:3 na otwarcie, przegrał następne dwie odsłony po 11:13, prowadząc w obu przypadkach... 10:8, a w czwartym secie jego rywal miał już wynik 6:2. Orłowski koniec końców w świetnym stylu odwrócił losy potyczki i odniósł prestiżową wiktorię!

Nie na tyle jednak ważną, abyśmy cieszyli się ze zdobyczy zespołu, gdyż później Stroiński uległ 0:3 Kosterze, Wrzeszcz 0:3 Pogarzeffowi i w tej sytuacji gładkie 3:0 Orłowskiego z Żubertowskim, chociaż cenne, na niewiele się zdało w kontekście ostatecznego wyniku. Cóż, zagraliśmy z wiceliderem więcej niż przyzwoity mecz, chyba rzeczywiście najlepszy pod względem poziomu w całej kampanii, ale i tak wracaliśmy do Debrzna na tarczy.

Serdecznie dziękujemy Danielowi Hnatczakowi za pomoc w organizacji wyjazdu na zawody. W dziesiątej serii tej edycji zagramy u siebie, 7 stycznia o godz.18.00 z Wikingiem Rychnowy.

C.S.T. Czarne- MKS Debrzno 8:5

Punkty dla MKS-u: Daniel Orłowski 2, Lech Wrzeszcz 1, Robert Stroiński 1 oraz w grze podwójnej Wrzeszcz/Stroiński.

Wyniki poszczególnych gier:

Piotr Kostera- Daniel Orłowski 3:1 (11:5, 6:11, 11:5, 11:9)
Mariusz Pogarzeff- Mirosław Kisełyczka 3:1 (11:3, 11:8, 11:13, 11:4)
Mirosław Żubertowski- Robert Stroiński 3:1 (11:6, 10:12, 11:8, 11:9)
Jan Galanty- Lech Wrzeszcz 2:3 (11:8, 8:11, 11:6, 7:11, 5:11)
Żubertowski/Dariusz Tucki- Wrzeszcz/Stroiński 2:3 (5:11, 7:11, 11:7, 11:5, 10:12)
Pogarzeff/Galanty- Kisełyczka/Orłowski 3:2 (11:8, 7:11, 11:9, 7:11, 11:6)
Kostera- Kisełyczka 3:1 (11:9, 8:11, 11:7, 11:6)
Pogarzeff- Orłowski 2:3 (3:11, 13:11, 13:11, 8:11, 6:11)
Galanty- Stroiński 1:3 (5:11, 13:11, 5:11, 8:11)
Żubertowski- Wrzeszcz 3:1 (11:2, 11:7, 7:11, 11:4)
Kostera- Stroiński 3:0 (11:5, 13:11, 11:8)
Żubertowski- Orłowski 0:3 (9:11, 6:11, 8:11)
Pogarzeff- Wrzeszcz 3:0 (11:4, 11:5, 11:2)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::