wtorek 19 stycznia godz.18.00-19.30 hala MOW, czwartek 21 stycznia godz.17.30-19.00 boisko Orlik przy Stadionie Miejskim i sobota 23 stycznia godz.10.30-12.00 boisko Orlik przy Stadionie Miejskim
JUNIORZY D1
wtorek 19 stycznia godz.16.00-17.30 hala w Starym Gronowie i czwartek 21 stycznia godz.16.00-17.30 boisko Orlik przy Stadionie Miejskim
JUNIORZY E2
środa 20 stycznia godz.17.00-18.00 (podgrupa I) i godz.18.10-19.10 (podgrupa II) hala MOW
JUNIORZY F1
środa 20 stycznia godz.17.00-18.00 (podgrupa I) i godz.18.10-19.10 (podgrupa II) hala MOW
JUNIORZY F2
wtorek 19 stycznia godz.17.00-18.00 hala MOW i piątek 22 stycznia godz.16.30-17.30 hala MOW
AKADEMIA PIŁKARSKA
grupa I (roczniki 2015, 2016, juniorzy G1), trener PAWEŁ WŁADYCZAK; wtorek 19 stycznia godz.16.00-17.00 hala MOW i czwartek 21 stycznia godz.16.00-17.00 hala MOW
grupa II (roczniki 2013, 2014, juniorzy F2), trener KRZYSZTOF DUDZIC; wtorek 19 stycznia godz.17.00-18.00 hala MOW i piątek 22 stycznia godz.16.30-17.30 hala MOW
grupa III (roczniki 2011, 2012, juniorzy E2 i F1), trener NORBERT MUCHA; środa 20 stycznia godz.17.00-18.00 (podgrupa I) i godz.18.10-19.10 (podgrupa II) hala MOW
grupa IV (roczniki 2008, 2009, 2010, juniorzy D1), trener DARIUSZ PIEKARSKI; wtorek 19 stycznia godz.16.00-17.30 hala w Starym Gronowie i czwartek 21 stycznia godz.16.00-17.30 boisko Orlik przy Stadionie Miejskim
grupa V (roczniki 2006, 2007, juniorzy C1), trener PAWEŁ WŁADYCZAK; wtorek 19 stycznia godz.18.00-19.30 hala MOW, czwartek 21 stycznia godz.17.30-19.00 boisko Orlik przy Stadionie Miejskim i sobota 23 stycznia godz.10.30-12.00 boisko Orlik przy Stadionie Miejskim
AKTUALNOŚCI
Dobry występ, ale punkty pojechały do Gdańska
07.11.2020r.
Juniorzy C1 w swoim trzynastym spotkaniu w sezonie 2020/2021 przegrali na własnym boisku z Jaguarem Gdańsk 1:3. Mimo porażki podopieczni Pawła Władyczaka zapracowali na pochlebne recenzje, bo zagrali dużo lepiej niż osiem dni wcześniej w Kartuzach. Szczególnie w drugiej połowie pokazaliśmy niezłą grę, walcząc zaciekle choćby o remis.
Gdańszczanie to zespół, który pokonaliśmy dwukrotnie w ubiegłym sezonie, jednak obecna sytuacja w tabeli nakazywała ze sporą ostrożnością podejść do szans czerwono-niebieskich w sobotniej rywalizacji. To goście byli faworytem i ostatecznie dopięli swego, lecz zwycięstwo nie przyszło im łatwo.
W pierwszej odsłonie zaczęliśmy nieszczególnie. W 3 min. prostopadle zagrana piłka minęła Adriana Grabkę, zawahał się Mateusz Szajgin i omal nie straciliśmy gola. Na szczęście futbolówka przeszła po strzale obok słupka. W odpowiedzi w 6 min. Dominik Pikulik postraszył przyjezdnych mocnym uderzeniem, golkiper sparował tę próbę do boku, a nadbiegający Jakub Piotrowski dobijał niecelnie. W 11 min. piłka wylądowała w siatce gości, ale strzelec, czyli Piotrowski, był na spalonym.
Chwilę potem przegrywaliśmy 0:1. Kolejne prostopadłe podanie okazało się skutecznym antidotum na naszą defensywę i jeden z zawodników Jaguara minął Mat. Szajgina kończąc akcję strzałem do pustej bramki. W 17 min. Mikołaj Brzykcy na wślizgu usiłował zatrzymać atak Jaguara, dalej było groźnie i wreszcie po interwencji Mat. Szajgina rywale egzekwowali kornera. Do 30. minuty rezultat nie drgnął, ale niestety wtedy nie ustrzegliśmy się błędów w środku pola, będący po zagraniu na czystej pozycji jeden z przeciwników ograł Mat. Szajgina i skończył całość strzałem do pustego prostokąta. Do przerwy mogliśmy złapać kontakt, jednak Pikulik będąc w 37 min. w idealnej sytuacji nieco przekombinował wyrzucając się do boku.
Zaraz po wznowieniu gry Jaguar mógł podwyższyć na 3:0, ale wyszliśmy z opresji, a za chwilę... było 1:2. Po podaniu Szymona Szlagi z zimną krwią wykorzystał znakomitą szansę Pikulik i zyskaliśmy kontakt. To dodało animuszu debrznianom i zarazem kolorytu całemu spotkaniu. W 46 min. zmarnowaliśmy wyśmienitą okazję, bo Pikulik z rogu pola karnego przymierzył płasko, piłka minęła już bramkarza, obrońca zatrzymał ją przed linią, a bliski przejęcia był Franciszek Drygalski, który w ostatnim momencie został zablokowany. Atakowaliśmy, ale goście w 55 min. mogli zdobyć trzeciego gola, lecz Grabka na nasze szczęście wybił "gałę" sprzed linii.
Duże emocje i nadzieje na remis skończyły się w 68 min., kiedy to po rzucie wolnym i precyzyjnym uderzeniu pod poprzeczkę Mat. Szajgin był zmuszony sięgnąć po futbolówkę do siatki. Mimo to nie zrezygnowaliśmy i trzykrotnie w końcówce zagroziliśmy bramce gdańskiego teamu. W 73 min. Pikulik wymienił podania z Dominikiem Schatlackiem, ale "Piki" poślizgnął się w decydującej chwili, w 78 min. po przechwycie Huberta Birosza strzelał Pikulik, jednak w środek bramki, a w 80+1 min. Pikulik był o krok od strzelenia filmowego gola, ale bramkarz wyborną paradą zapobiegł temu, a po rogu niecelnie próbował Birosz.
Intensywny jest finisz rundy jesiennej, gdyż po zaledwie czterech dniach przerwy, w środę 11 listopada o godz.9.30 zagramy w przedostatniej serii z Rodłem w Kwidzynie. Niestety osłabieni, bo za cztery żółte kartki musi pauzować Grabka.
MKS Debrzno- Jaguar Gdańsk 1:3 (0:2)
Bramka dla MKS-u: Dominik Pikulik (41)
MKS: Mat. Szajgin- Bednarczyk, Birosz, Brzykcy, Drygalski, W. Górecki, Grabka, Jakubowski, H. Kaczmarczyk, Kaczyński, Kieruj, Pikulik, Piotrowski, Schatlack, Mich. Szajgin, Szlaga, Śledziński, W. Wrzeszcz