AKTUALNOŚCI
Pikulik z hat trickiem, Chojniczanka pokonana 04.05.2019r.
Juniorzy D1 umocnili się na prowadzeniu w tabeli klasy okręgowej wygrywając na własnym boisku z Chojniczanką Chojnice 4:2. Uzyskaliśmy więc identyczny wynik jak jesienią na "Modraku", chociaż wówczas przebieg spotkania był jednak inny. W październiku to gospodarze długo wygrywali i dopiero piorunująca końcówka zawodów w wykonaniu czerwono-niebieskich przyniosła efekty. Teraz było spokojniej, chociaż... nie tak zupełnie.

Zaczęliśmy do odważnych ataków i dwóch bardzo dobrych okazji na gola Dominika Pikulika. W 1 min. przegrał pojedynek z bramkarką Klaudią Rolbiecką (bez dwóch zdań najlepsze ogniwo w teamie przyjezdnych!), a zaraz potem w ogromnym zamieszaniu mocno uderzył i wywalczyliśmy kornera. Po nim było 1:0 dla MKS-u. Piłkę wrzucał Hubert Kaczmarczyk, a z bliska wcelował do siatki pozostawiony bez opieki Dominik Sobczak.

Debrznianie nadal przeważali. W 6 min. H. Kaczmarczyk dograł do Pikulika, ale dobrze ustawiony emkaesiak trafił futbolówką w Rolbiecką. W 10 min. po szybko rozegranym rzucie wolnym podanie otrzymał Sobczak, który wyszedł na czystą pozycję, lecz strzelił niecelnie. Przez następne piętnaście minut niewiele istotnego działo się na murawie, dopiero w 25 min. po wolnym w wykonaniu Oliwii Sekty Rolbiecka interweniowała na rzut rożny.

Drugą część rozpoczęliśmy wyśmienicie. W 31 min. Wiktor Górecki zagrał do Pikulika, który silnie, choć nietypowo uderzył w kierunku "prostokąta". Nietypowo, bo piłka odbiła się od boiska i po koźle wpadła do siatki zupełnie poza zasięgiem Rolbieckiej. Komfortowo zrobiło się w 34 min., gdy Pikulik przy asyście Sekty podwyższył na 3:0. Kolejną sposobność na gola mieliśmy w 36 min, kiedy Jakub Kaczyński z boku pola karnego usiłował skutecznie sfinalizować akcję, ale nie udał mu się ten zamiar.

Potem niestety inicjatywa przeszła na stronę chojnicką. W 42 min. zaowocowało to trafieniem na 3:1 po zagraniu na prawe skrzydło i pewnym uderzeniu z bliskiej odległości. W 44 min. mogliśmy ripostować po dynamicznej akcji Kaczyńskiego. Był tylko korner, a mógł... samobój w wykonaniu jednego z chojniczan. Zamiast 4:1 w 49 min. było zaledwie 3:2, bo błąd przydarzył się Mateuszowi Szajginowi i rywale z łatwością dopełnili dzieła do "pustaka".

Zatem chwile niepewności, które rozwiał jednak w 53 min. Pikulik, kompletując hat tricka, kiedy to wykorzystał znakomitą pozycję po podaniu H. Kaczmarczyka. To rozstrzygnęło zawody, a w końcówce mogliśmy nawet poprawić wynik, bo w 56 min. Rolbiecka wybroniła niebezpieczny strzał Pikulika z wolnego, a w 59 min. idealnej szansy nie zamieniła na gola Sekta.

MKS ma komfortową sytuację w klasyfikacji przed decydującymi fragmentami sezonu. Następna próba przed podopiecznymi Pawła Władyczaka w sobotę 11 maja o godz.13.30. Wtedy zmierzymy się na wyjeździe z Piastem Człuchów, czyli jedynym zespołem, który dotąd urwał punkty w kampanii 2018/2019 drużynie debrzneńskiej. W I rundzie przegraliśmy na własnym terenie aż 0:6, czy za kilka dni będziemy w stanie zrewanżować się za tamto niepowodzenie?

MKS Debrzno- Chojniczanka Chojnice 4:2 (1:0)
Bramki dla MKS-u: Dominik Pikulik (31, 34, 53), Dominik Sobczak (3)
MKS: Mat. Szajgin- Bednarczyk, Brzykcy, W. Górecki, H. Kaczmarczyk, Kaczyński, Pikulik, Sekta, Słodowicz, Sobczak, Mich. Szajgin, Śledziński

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::