AKTUALNOŚCI
Bilansujemy 21. edycję DHLPP06.02.2019r.
Ponad dwa tygodnie minęło od finiszu kolejnego sezonu Debrzneńskiej Halowej Ligi Piątek Piłkarskich. W dzisiejszym materiale postaramy się kompleksowo podsumować trwające niemal dwa miesiące zmagania w obiekcie Szkoły Podstawowej, zarówno od strony opisowej, jak i statystycznej. No to startujemy...

Zaczniemy tradycyjnie od oceny dokonań każdej z drużyn. Mistrzowski tytuł obronił JR Team Człuchów, a że na tronie zasiadł trzeci raz z rzędu, wypada napisać, że jest w tym względzie rekordzistą w dziejach rozgrywek nad Debrzynką. Wprawdzie mieliśmy już zespoły, którym udawało się zgarniać pierwszą lokatę co najmniej trzykrotnie (PPZ Przybkowo, Ogrodowa/Gama Debrzno i Grom Barkowo), lecz nigdy dotąd rok po roku. Przypominamy, iż nazwa ekipy Sebastiana Stalki odnosi się bezpośrednio do tragicznie zmarłego przed ponad czterema laty byłego piłkarza Piasta Człuchów Jacka Raźnego. Zwycięzcy DHLPP nieco zmodyfikowali kadrę (nowe twarze to Karol Lubiński, Szymon Malmon i grający na finiszu ligi Ignacy Nawrocki), trzon stanowili jednak zawodnicy od początku utożsamiający się z tym szyldem. Człuchowianie przegrali tylko dwa spotkania (pierwsze z 1125 Lipka aż 0:7, a potem sensacyjnie z Pionierem Biskupnica), w pozostałych zdobywali komplet punktów, co dało pierwszą pozycję w tabeli.

Druga lokata znowu dla 1125 Lipka. Tym razem jednak lipczanie, dowodzeni przez Pawła Władyczaka i Michała Pacholika, byli znacznie bliżej korony niż w poprzednich kampaniach. Mało tego, długo zdawali się być głównym kandydatem do pierwszej lokaty. Nie udało się, bo kluczowe okazały się dwie porażki z Gromem Barkowo oraz niepowodzenie w rewanżu z JR Teamem. Najwięcej goli zdobytych i najmniej straconych, prócz tego tytuł króla strzelców dla Martina Romanka (siedmiu bramek zabrakło do wyrównania trzynastoletniego rekordu ŚP. Sylwestra Nylca, który w sezonie 2004/2005 trafił 66 razy...), MVP przyznane temu samemu futboliście, a na dokładkę statuetka dla najlepszego bramkarza wręczona Sławomirowi Słonce (czwarty raz, wcześniej w 2008, 2010 i 2017, ewenement w historii ligi), czwarty (!) z rzędu triumf w klasyfikacji Fair Play i obrona Superpucharu... Nie było tylko "wisienki na torcie", czyli wygranej w całych rozgrywkach. Rok temu wspominaliśmy, że aby to uczynić lipczanie muszą mieć szerszy skład i taki zmontowali (doszlusowali Romanek, Wojciech Marzec, Norbert Mucha, Bartłomiej Rutyna), lecz wspomniane przegrane z Gromem oraz JR Teamem sprawiły, iż przynajmniej dalsze 12 miesięcy przyjdzie czekać temu zespołowi na premierową koronę.

Na pewno niedosyt jest również po stronie Gromu Barkowo. Dawni trzykrotni triumfatorzy rywalizacji teraz obronili najniższy stopień podium do końca walcząc usilnie o coś więcej. Na liście zgłoszeń Paweł "Trąbka" Januszewski umieścił aż 32 (!) piłkarzy, ale tych regularnie grających widzieliśmy znacznie mniej. To był główny problem barkowian, ale mimo wielkiej rotacji w zestawieniu (tak naprawdę nigdy nie było wiadomo kto stawi się na daną kolejkę) zaprezentowali się bardzo solidnie. Coś nam się wydaje, że brąz nie jest ostatnim słowem gromowców i za rok mogą wrócić silniejsi. Na razie muszą zadowolić się jedynie powtórką z sezonu 2017/2018.

Z roku na rok postęp notuje SGS Team. Debrznianie szukają nowych rozwiązań kadrowych, co przynosi efekty w postaci widocznego progresu w tabeli, ale jeszcze nie zaprowadziło to armady Bartosza Szulca na medalowe miejsce. "Transfery" to w tej edycji Mariusz Góra, Patryk Klejdysz, Tomasz Kowalczyk, Kamil Masternak i w zasadzie wszyscy stanowili wartość dodaną dla zespołu. Odnosiło się jednak wrażenie, że SGS-owi brakuje "ławki", bo podstawowa piątka była odpowiednio silna, lecz zmiennicy troszkę odstawali. Pech dopadł w trakcie rozgrywek Domańskiego i to była spora, odczuwalna strata. Drużyna grała bez wątpienia solidnie, a komplet pięciu porażek poniosła z rywalami ze ścisłej czołówki.

Na piątym miejscu Complex Lipka, czyli dawny team 1337. Gdybanie w sporcie często prowadzi na manowce, lecz nie sposób przestać spekulować, że gdyby nie fatalny w skutkach wypadek samochodowy Rafała Cichonia (zagrał jedynie dwa mecze) i brak możliwości uczestniczenia we wszystkich potyczkach Krzysztofa Szawarniaka, dorobek punktowy lipczan byłby dużo większy. Nie sprawdziliśmy jak radziłby sobie przywoływany duet, ale w połączeniu ze skutecznością Michała Wcisło (34 trafienia) mogłaby to być mieszanka prawdziwie wybuchowa. Stało się inaczej, ale i tak złożona w dużej mierze z młodych osób ekipa radziła sobie dzielnie. Największy "skalp" to wygrana z Gromem 7:4!

Pionier Biskupnica wsławił się zatrzymaniem JR Teamu (4:3, a w premierowej konfrontacji porażka zaledwie 4:5) i tak jak w przypadku Complexu ogólna zdobycz mogła być jeszcze bardziej pokaźna. Trójka zawodników z Czarnego, czyli Paweł Krawczuk, Patryk Zakrzewski i Łukasz Rapa nie zawsze była obecna w hali, podobnie jak Mateusz Węgrzyn, a to absolutnie najbardziej znaczący zawodnicy drużyny. Mecz życia z JR Team zagrał w bramce Daniel Pająk, ale w innych konfrontacjach zdarzały mu się także "klopsy". Ambitny zespół i dobrze, że wrócił do DHLPP.

Siódmą lokatę wywalczyła Jedność Gębarzewo. Ten team zajął także... ostatnie miejsce w rankingu Fair Play, łapiąc najwięcej kar dwuminutowych i jako jedyny dwie czerwone kartki. Krzywdzące byłoby jednak dla zawodników Jedności traktowanie ich w komentarzu poligowym wyłącznie jak brutali. Mieli dobre chwile w minionym sezonie (np. dwa zwycięstwa z WKS-em oraz pokonanie Complexu), indywidualnie wyróżniał się Adam Kopczyk. 21 zdobytych oczek to chyba optimum dla tego teamu.

Debiutanci z WKS-u Stare Gronowo zajęli ósme miejsce. Bez odrobiny przesady można stwierdzić, że to był ten zespół, który prezentował się pod każdym względem dużo lepiej, niż wskazuje na to lokata końcowa i uciułane 12 oczek. Młodzież wspierana przez bardzo dobrego w bramce Grzegorza Kallę potrafiła napsuć krwi wielu drużynom. Symptomatyczne, że w meczach z udziałem WKS-u padło najmniej goli (144) i wcale nie oznacza to, że było nudno, wręcz przeciwnie. Dużo spotkań, mimo porażek, było atrakcyjnych dla oka, zaciętych, pełnych emocji. Drużyna ze Starego Gronowa wzbudziła zachwyt w przegranym w niespotykanych rozmiarach w hali (0:1!) meczu z 1125 Lipka, ale i w innych występach zasługiwała na brawa.

Orzeł Scholastykowo to głównie Dawid Kutela i Bartłomiej Berliński plus weteran między słupkami Edward Marek. Zespół starał się jak mógł, ale skromne możliwości kadrowe spowodowały, że wiele więcej nie mógł wskórać. Najcenniejsza wygrana to pokonanie WKS-u 3:2.

O Tytanach Debrzno niestety nie da się napisać wiele pozytywnego. Przeciwnie, skoro jedynym sukcesem drużyny Damiana Smolińskiego było pięciokrotne uniknięcie dwucyfrówki (dziesięć razy outsiderzy tracili 10 i więcej goli), to... nie wymaga to szerszego komentarza. Przy tym zespół mocno podpadł na koniec, oddając trzy spotkania walkowerem, a ponadto beztrosko naruszając regulamin DHLPP w kwestii zobowiązań z niego wynikających. Te rozgrywki to przede wszystkim zabawa, ale mająca swoje zwięzłe reguły, przyjęte przez uczestników, a skoro ktoś ma je w głębokim poważaniu, to należy wyciągać z takiego zachowania twarde konsekwencje. Informujemy zatem, że wg stanu na dziś wszyscy piłkarze reprezentujący w edycji 2018/2019 tę drużynę (w kolejności alfabetycznej: Dawid Berger, Błażej Borucki, Gracjan Mateusiak, Sebastian Petrecki, Maciej Petryczko, Damian Smoliński, Jakub Smusz, Kamil Smusz, Kacper Wegner, Gracjan Zawadzki i Brayan Zieliński) mają zakaz gry w halówce do momentu wyjaśnienia sytuacji ze "starego" sezonu, obojętnie, czy chcieliby biegać za futbolówką pod tą czy inną nazwą.

Pora na refleksje natury ogólniejszej. Bardzo dużą satysfakcję sprawił nam fakt, iż po kryzysowym poprzednim sezonie, gdy na jubileusz 20-lecia DHLPP bawiliśmy się w gronie tylko siedmiu ekip, obecnie wróciliśmy do najkorzystniejszego formatu, tzn. rywalizacji 10 drużyn. To najbardziej optymalne rozwiązanie, zapewniające emocje przez dziewięć weekendów, dużo gry, interesujący przebieg ligi. Oczywiście można żałować, że zespoły nie mogły dysponować w wielu przypadkach stałymi kadrami z tygodnia na tydzień, bo to gwarantowałoby jeszcze bardziej frapujący przebieg rozgrywek i zmniejszało widoczne dysproporcje między drużynami. To jednak z wielu przyczyn bardzo trudne, aby zaangażować się i być ZAWSZE, na każdym meczu swojej ekipy.

Wielokrotnie podkreślaliśmy, że nie jest naszym celem jako organizatorów ściganie się z kimkolwiek, ale debrzneńska halówka to jedyne takie przedsięwzięcie w okolicy, które trwa nieprzerwanie już od 21 lat. Różne koleje losu notowaliśmy przy okazji realizacji tego projektu. Raz cieszył się dużą popularnością, innym razem zapotrzebowanie było mniejsze, ale wciąż uważamy, że jest potrzebny jako zimowy przerywnik między rudami jesienną i wiosenną dla zawodników na co dzień zajmujących się futbolem na otwartych obiektach, ale też stanowi okazję do pokazania się tym, którzy nie są związani z klubami. Jeśli bowiem regularnie na boisku szkolnym w Grodzie Dzika pojawia się ponad setka miłośników tej odmiany piłki nożnej, to... tylko się cieszyć.

W niniejszym materiale podaliśmy grono wyróżnionych zawodników. Co do króla snajperów nigdy nie ma żadnych wątpliwości, wyłaniany jest (co oczywiste) zdobywanymi golami. Inaczej jest w przypadku najlepszego bramkarza i zawodnika. Tu wyjaśnienie, bo te wybory czasami wzbudzają dyskusje, kontrowersje itd. Otóż w plebiscycie decydującym o podziale nagród w tych dwóch kategoriach biorą udział kierownicy startujących w DHLPP drużyn (każdy ma jeden głos przy zachowaniu zasady, że nie można wskazać piłkarzy swojej ekipy), dwójka sędziów oraz przedstawiciel organizatora, czyli MKS-u. Wśród golkiperów elekcja była zawężona do kilkunastu możliwych nazwisk i zgłoszono ostatecznie kilka, a pierwszeństwo Słonki było dość wyraźne. Krańcowo odmiennie przebiegało to natomiast, gdy przyszło wytypować MVP ligi. Na osiem głosów drużyn (dwie nie wzięły udziału w plebiscycie) pojawiło się... osiem nazwisk. To unaocznia jak niełatwo rozsądzić obiektywnie i przyznać komukolwiek prestiżowy bądź co bądź suwenir. Ostatecznie przypadł on Romankowi i mimo tego rozstrzału głosów nie mamy przeświadczenia, że trafił do niewłaściwych rąk.

Na koniec rozważań o lidze będziemy się czepiać. W języku polskim od dawien dawna istnieje trochę wyświechtane, a ostatnio nieśmiało przypominane przy wielu okazjach niekoniecznie związanych ze sportem piękne słowo SZACUNEK. Sądzimy, że tego SZACUNKU do tego, co wspólnie czynimy przez niemal osiem tygodni w hali zabrakło niektórym w trakcie uroczystości zakończenia zmagań i wręczenia nagród. Cztery zespoły pojawiły się tam w komplecie, bo rozgrywały dodatkowy bój o superpuchar, z pozostałych jedynie przedstawiciele WKS-u Stare Gronowo odebrali pamiątkowy puchar i... oklaskiwali w sympatycznej atmosferze lepszych od siebie, co też jest przecież istotne. Gdzie byli inni? No cóż, szkoda, ale co na to poradzić?

Poniżej statystyczne ciekawostki kampanii 2018/2019. Do zobaczenia za rok!

Najwięcej zwycięstw: JR Team Człuchów 16
Najmniej zwycięstw: Tytani Debrzno 0
Najwięcej remisów: Pionier Biskupnica i Orzeł Scholastykowo po 1
Najmniej remisów: JR Team Człuchów, 1125 Lipka, Grom Barkowo, SGS Team Debrzno, Complex Lipka, Jedność Gębarzewo, WKS Stare Gronowo i Tytani Debrzno po 0
Najwięcej porażek: Tytani Debrzno 18
Najmniej porażek: JR Team Człuchów 2
Najwięcej zdobytych goli: 1125 Lipka 177
Najmniej zdobytych goli: Tytani Debrzno 27
Najwięcej strzelonych goli w I połowie w jednym meczu: Orzeł Scholastykowo- 1125 Lipka (6 stycznia 2019r.) i 1125 Lipka- Tytani Debrzno (13 stycznia 2019r.) po 12
Najmniej strzelonych goli w I połowie w jednym meczu: WKS Stare Gronowo- 1125 Lipka (13 stycznia 2019r.) 0
Najwięcej zdobytych bramek po przerwie w jednym meczu: 1125 Lipka- Tytani Debrzno (13 stycznia 2019r.) 16
Najmniej zdobytych bramek po przerwie w jednym meczu: SGS Team Debrzno- WKS Stare Gronowo (9 grudnia 2018r.) 0
Najwięcej bramek straconych: Tytani Debrzno 209
Najmniej bramek straconych: 1125 Lipka 36
Najwięcej goli w jednym meczu: 1125 Lipka- Tytani Debrzno (13 stycznia 2019r.) 28
Najwyższe zwycięstwo: 1125 Lipka- Tytani Debrzno 28:0 (13 stycznia 2019r.)
Największa liczba zawodników w drużynie z przynajmniej jednym golem: Grom Barkowo 15
Najmniejsza liczba zawodników z przynajmniej jednym golem: WKS Stare Gronowo, Orzeł Scholastykowo, Tytani Debrzno i Jedność Gębarzewo po 8
Łączna liczba piłkarzy ze zdobytą co najmniej jedną bramką: 96
Średnia strzelonych goli na mecz: 10,23
Średnia strzelonych goli na kolejkę: 102,33
Kolejka z największą liczbą bramek: czwarta (122)
Kolejka z najmniejszą liczbą bramek: dziewiąta (89)
Najwięcej goli samobójczych (na korzyść zespołu): 1125 Lipka 7
Najwięcej goli samobójczych (na niekorzyść zespołu): Tytani Debrzno 9
Najmniej goli samobójczych (na korzyść zespołu): Orzeł Scholastykowo, Pionier Biskupnica i Tytani Debrzno po 0
Najmniej goli samobójczych (na niekorzyść zespołu): Grom Barkowo 0

Indywidualne rekordy snajperskie, czyli hat tricki i... więcej w pojedynczym spotkaniu:

10 goli - Paweł Wegner (JR Team), Martin Romanek (1125)
8 goli - Romanek 2 razy
7 goli - Rafał Cichoń (Complex), Patryk Janczak (Grom), Michał Wcisło (Complex)
6 goli - Bartłomiej Lica (1125), P. Wegner, Romanek, Krzysztof Bąk (Jedność), Ariel Sobczak (Grom)
5 goli - Patryk Klejdysz (SGS Team) 2 razy, Krzysztof Szawarniak (Complex) 2 razy, Adam Kopczyk (Jedność), Sobczak, Romanek
4 gole - Romanek 3 razy, Wcisło 3 razy, Arkadiusz Zachajczuk (Grom) 2 razy, Szawarniak 2 razy, Lica 2 razy, Klejdysz 2 razy, Sobczak 2 razy, R. Cichoń, Karol Dołgowski (Grom), Jarosław Wójcik (JR Team), Michał Bukowski (WKS), Wojciech Jabłoński (Complex), Tomasz Warmke (WKS), Mateusz Węgrzyn (Pionier), Wojciech Marzec (1125), Michał Kawczak (1125), Błażej Kolter (JR Team), Dawid Kutela (Orzeł), P. Wegner
3 gole - Kawczak 5 razy, Paweł Krawczuk (Pionier) 3 razy, P. Wegner 3 razy, Klejdysz 3 razy, Wojciech Marczak (SGS Team) 2 razy, Patryk Zakrzewski (Pionier) 2 razy, Sebastian Stalka (JR Team) 2 razy, Norbert Mucha (1125) 2 razy, Paweł Władyczak (1125) 2 razy, Warmke 2 razy, Wcisło 2 razy, Jacek Cichoń (Complex), Bartosz Szulc (SGS Team), Dawid Tomaszewski (Pionier), Sobczak, Kutela, Szawarniak, Sebastian Gołębiewski (Pionier), Paweł Januszewski (Grom), Romanek, Kolter, Łukasz Płóciennik (JR Team), Kamil Masternak (SGS Team), Kopczyk, Krzysztof Bubolc (Grom)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::