AKTUALNOŚCI
Arka była do "ugryzienia"? Raczej tak... 14.04.2018r.
Coraz trudniejsze staje się położenie emkaesiaków w tabeli I ligi wojewódzkiej juniorów D1. Po cichu liczyliśmy na korzystny wynik w konfrontacji z Arką Gdynia, lecz niestety żółto-niebiescy wywieźli ze Stadionu Miejskiego komplet oczek po wygranej 2:0. To było równe spotkanie, w którym mogliśmy pokusić się o co najmniej remis, ale kolejny raz przekonaliśmy się, że w tych rozgrywkach z mozołem stwarzane, nieliczne okazje bramkowe trzeba po prostu zamieniać na zdobycz, aby liczyć na dobry rezultat.

Tymczasem źle weszliśmy w sobotnie zawody, bo w 3 min., w zasadzie przy pierwszym ataku ze strony gości, straciliśmy gola. Do siatki wcelował w zamieszaniu Artur Łyszkiewicz Dustet po tym, jak nie utrzymał piłki w rękach Szymon Maza, który wcielił się w rolę bramkarza w I części gry, wobec absencji nominalnego golkipera Mateusza Kaczmarczyka. Trudno winić Mazę, wraz z Kamilem Janke (bronił w II połowie) starali się jak mogli załatać lukę po koledze, który nie stawił się na przedmeczową zbiórkę...

Oczywiście chcieliśmy odpowiedzieć i po rzucie rożnym w 7 min. była ku temu odpowiednia okazja (Janke), potem jeszcze próbowała Zuzanna Belter. W 14 min. ładny przechwyt zanotował Janke, futbolówka dotarła do Dominika Pikulika, ale został przyblokowany i nie zdołał oddać strzału. Do przerwy ponadto dwie godne zapisania sytuacje. Pierwszą mieli rywale w 19 min. (ofiarna interwencja Norberta Wieszewskiego uchroniła drużynę), drugą czerwono-niebiescy, gdy w 27 min. celne uderzenie po ziemi posłał Pikulik.

Jasnym celem MKS-u po zmianie stron było doprowadzenie do remisu, ale zostaliśmy zatrzymani w tych staraniach w 43. minucie, gdy na 2:0 dla Arki trafił Alex Kolasa. Nie rezygnowaliśmy i wkrótce potem powinno być 1:2. Bardzo dobry dwójkowy atak Pikulik-Maza, czysta pozycja Szymona, płaski strzał i... piłka odbiła się od słupka... Ech, szkoda! W końcówce, w 60. minucie, niemal kopia poprzedniej akcji. Tym razem przed doskonałą szansą stanął Pikulik, ale przegrał pojedynek z golkiperem. Gwoli ścisłości trzeba także dodać, że i gdynianie mieli dogodną sposobność na trzecią bramkę, kiedy w 50 min. swoisty slalom urządził sobie Oskar Zębrzuski, ale skutecznie interweniował Janke.

Podsumowując: następny mecz z cyklu tych, w których nie odbiegamy radykalnie od przeciwnika, ale do tabeli wpisujemy niestety porażkę. Trudno, gramy dalej, przed teamem Sławomira Słonki wyjazdowe derby z Chojniczanką Chojnice. Mecz odbędzie się na "Modraku" w niedzielę 22 kwietnia o godz.17.30.

MKS Debrzno- Arka Gdynia 0:2 (0:1)
MKS: Maza- Belter, W. Bielecki, Goryl, Janke, H. Kaczmarczyk, Kujawski, H. Lange, Pachura, Pikulik, Stryszyk, N. Wieszewski
W II części meczu jako bramkarz grał Janke

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::