AKTUALNOŚCI
Bez straty gola, najwyższy stopień podium dla juniorów D1! 23.01.2018r.
Jak burza przeszli przez zawody Krajna Arena Futsal Cup w Sępólnie Krajeńskim czerwono-niebiescy z rocznika 2005 (i młodsi). No, prawie jak burza, bo jednak w finale do wygranej potrzebne były rzuty karne, ale jeśli pierwszą lokatę w imprezie zajmuje zespół, który wszystkie pozostałe cztery mecze wygrywa nie tracąc bramek, to komentarz, iż główne trofeum trafiło w godne ręce wydaje się właściwy i wiernie oddaje przebieg zdarzeń.

Drużyna prowadzona tym razem przez duet Michał Maza - Grzegorz Janke (Sławomir Słonka z przyczyn rodzinnych nie mógł pojechać na turniej) zaczęła rywalizację od efektownego 5:0 z MKS Łochowo. W dalszej fazie zmagań grupowych było równie dobrze, ponieważ najpierw odprawiliśmy 2:0 gospodarzy z Krajny Sępólno Krajeńskie, a w potyczce decydującej o tym, która z ekip wyjdzie do półfinałów z pierwszej pozycji debrznianie zwyciężyli Czarnych Czarne 2:0.

W rozgrywce o wejście do ścisłego finału emkaesiacy bez problemu (3:0) poradzili sobie z Myśliwcem Gostycyn i doszło do powtórki meczu derbowego z wstępnej części imprezy. W pierwszych minutach to Czarni nadawali ton grze, ale potem do głosu doszedł nasz zespół. Ostrzeliwaliśmy słupki i poprzeczki, świetnie bronił golkiper czarneński... Sędziowie po końcowym gwizdku zarządzili więc loteryjne karne.

Emocji było mnóstwo, bo początkowo to przeciwnicy byli bliżsi wygranej, ale ostatecznie radość zapanowała w naszym obozie. 4:3! Celnymi strzałami popisali się Szymon Maza (oprócz karnego aż pięć trafień w całych zawodach), Hubert Lange, Mikołaj Stryszyk i jako ostatni Jakub Oleksiewicz, uderzenie Dominika Pikulika sparował natomiast bramkarz.

Poza pucharami i medalami za klasyfikację zespołową standardowo wręczono także wyróżnienia indywidualne. Kamil Janke uznany został najlepszym golkiperem (duży sukces zawodnika, który nie stoi przecież na co dzień między słupkami), Paweł Recki (Fala Świekatowo) uzbierał najwięcej bramek (osiem), a Justynie Wit (Czarni) przyznano miano MVP imprezy i rzeczywiście nie była to jedynie kurtuazja wobec przedstawicielki płci pięknej, ale docenienie wkładu zawodniczki w wyniki drużyny.

Oczywiście bardzo cieszymy się z wygranej debrznian, co do tego nie ma wątpliwości, lecz trzeba obiektywnie stwierdzić, że rywalizacja w tym samym roczniku w sepoleńskiej hali dwa lata temu stała na wyższym poziomie i była ciekawsza. Tym razem poza MKS-em i Czarnymi (górą Pomorze!) pozostałe drużyny znacznie odstawały od czołówki.

Dziękujemy Rodzicom za pomoc organizacyjną, obecność na trybunach i kibicowanie debrzneńskiej ekipie!

Wyniki i strzelcy goli dla drużyny debrzneńskiej:

Grupa A

AP 2012 MKS- MKS Łochowo 5:0 (H. Lange 2, Pikulik, J. Oleksiewicz, Maza)
Krajna- Czarni 2:2
Czarni- MKS Łochowo 5:0
AP 2012 MKS- Krajna 2:0 (Pikulik, Maza)
Krajna- MKS Łochowo 3:0
AP 2012 MKS- Czarni 2:0 (Maza, Stryszyk)

Tabela

1. AP 2012 MKS Debrzno 9 9-0
2. Czarni Czarne 4 7-4
3. Krajna Sępólno Krajeńskie 4 5-4
4. MKS Łochowo 0 0-13

Grupa B

Fala- Myśliwiec 2:0
Feniks- MKS II Łochowo 5:0
Myśliwiec- MKS II Łochowo 7:1
Fala- Feniks 1:0
Myśliwiec- Feniks 1:1
Fala- MKS II Łochowo 8:0

Tabela

1. Fala Świekatowo 9 11-0
2. Myśliwiec Gostycyn 4 8-4
3. Feniks Mrocza 4 6-2
4. MKS II Łochowo 0 1-20

o VII miejsce

MKS Łochowo- MKS II Łochowo 6:0

o V miejsce

Krajna- Feniks 1:0

półfinały

AP 2012 MKS- Myśliwiec 3:0 (Maza 2, Pikulik)
Czarni- Fala 3:0

o III miejsce

Fala- Myśliwiec 4:0

finał

AP 2012 MKS- Czarni 0:0 karne 4:3

kolejność końcowa

1. AP 2012 MKS Debrzno
2. Czarni Czarne
3. Fala Świekatowo
4. Myśliwiec Gostycyn
5. Krajna Sępólno Krajeńskie
6. Feniks Mrocza
7. MKS Łochowo
8. MKS II Łochowo

AP 2012 MKS Debrzno: Wojciech Bielecki, Bartłomiej Goryl, Kamil Janke, Hubert Lange, Hubert Kaczmarczyk, Dawid Kujawski, Szymon Maza, Jakub Oleksiewicz, Tymoteusz Pachura, Dominik Pikulik, Mikołaj Stryszyk, Piotr Wojciechowski
Trenerzy: Grzegorz Janke i Michał Maza (w zastępstwie za Sławomira Słonkę)




Foto: Michał Maza

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::