AKTUALNOŚCI
Gryf pokonany!23.09.2017r.
To zwycięstwo było bardzo potrzebne juniorom D1. Debrznianie wygrali w Tczewie z tamtejszym Gryfem 4:3 w I lidze wojewódzkiej, zdobywając niezwykle wartościowe trzy punkty po trzech przegranych z rzędu. Dla morale, dla atmosfery, dla poprawy notowań w tabeli rozgrywek było to naprawdę ważne. Brawo zawodnicy i trener Sławomir Słonka, który nieco zaskoczył przed meczem, tasując odrobinę składem i dając szansę występu od pierwszej minuty nie wszystkim podopiecznym dotąd mającym abonament na miejsce w wyjściowej dziewiątce.

W podróż na sobotnią potyczkę wybraliśmy się tym razem bez chorej Zuzanny Belter. Po wyrównanych premierowych fragmentach od 9. minuty przyszło nam odrabiać straty. Po wrzutce z rogu lotu piłki nie zdołał przeciąć Mateusz Kaczmarczyk i jeden z rywali głową pewnie skierował ją do celu. Można było obawiać się dalszego ciągu wydarzeń, ale na szczęście bez zbędnej zwłoki otrząsnęliśmy się i sami odpowiedzieliśmy w najlepszy sposób. Korner po drugiej stronie boiska, dośrodkowanie Dominika Pikulika, ładny strzał głową Zuzanny Karwackiej sparowany przez golkipera i natychmiastowa, skuteczna dobitka Kamila Janke. 1:1!

W 16 min. było groźnie po wejściu środkiem i płaskim uderzeniu, ale udanie zatrzymał piłkę M. Kaczmarczyk. Ripostowaliśmy w 17 min., kiedy Hubert Lange wykonywał róg, a Janke z woleja nieznacznie chybił. W 19 min. na oklaski zasłużył M. Kaczmarczyk, broniąc w sytuacji sam na sam po prostopadłym zagraniu. W 24 min. rzut wolny Pikulika, bramkarz "wypluł" piłkę, a Karwacka poprawiła niecelnie. Powoli przejmowaliśmy inicjatywę i w 28 min. doszło do przełomowego momentu rywalizacji. Szarżującego Jakuba Oleksiewicza sfaulował golkiper Gryfa Kamil Malinowski, za co został przez sędziego wykluczony po czerwonej kartce. Przez kilka minut miejscowi grali w osłabieniu, a w bramkarkę wcieliła się (już do końca spotkania) znajoma Karwackiej z Kadry Pomorza z sezonu 2016/2017 Magdalena Sobal.

W 29 min. rzut wolny wykonywała Karwacka. Wtedy jeszcze gol nie padł, ale w 30+1 min. cieszyliśmy się z prowadzenia. Silnym, płaskim strzałem z dystansu trafił nie do obrony J. Oleksiewicz i do szatni schodziliśmy z wynikiem 2:1. Drugie 30 minut zaczęliśmy bardzo aktywnie. Szanse mieli Karwacka i H. Lange, aż wreszcie w 36 min. po rogu w wykonaniu H. Lange do siatki wcelował z bliska dobrze ustawiony Szymon Maza. To nie koniec pomyślnych wydarzeń. Na 4:1 wkrótce, w 40. minucie, zmienił rezultat Pikulik, który przechwycił piłkę, przepchał się z obrońcami i bez skrupułów uderzył na szybkości do bramki.

"Po meczu?" Niekoniecznie, to piłka nożna, rozgrywki dzieci, gra się do końca, zawsze należy zachować koncentrację do ostatnich sekund. Tej troszkę nam zabrakło, może też nieco sił, bo trzeba przyznać, że pod tym względem gryfici wyglądali lepiej. W 49 min. pierwszy strzał M. Kaczmarczyk wybronił, ale poprawki (lobem) przy biernej postawie naszej defensywy już nie. Na 4:3 w zamieszaniu podbramkowym tczewianie trafili w 59. minucie i zrobiło się nerwowo, ale utrzymaliśmy korzystne rozstrzygnięcie. Tym cenniejsze, że przecież przeciwnicy mieli (mają nadal) 9 punktów i ulegli dotychczas tylko faworytom ligi, czyli Jaguarowi Gdańsk i Jedynce Reda.

Dziękujemy za obecność w Tczewie i kibicowanie zespołowi grupce rodziców z Grodu Dzika.

W sobotę 30 września 2017r. o godz.12.00 wracamy na własny stadion. Nad Debrzynkę zawita outsider zestawienia KP Starogard Gdański.

Gryf Tczew- MKS Debrzno 3:4 (1:2)
Bramki dla MKS-u: Kamil Janke (11), Jakub Oleksiewicz (30+1), Szymon Maza (36), Dominik Pikulik (40)
MKS: M. Kaczmarczyk- W. Bielecki, Goryl, Janke, H. Kaczmarczyk, Karwacka, Kujawski, H. Lange, Maza, J. Oleksiewicz, Pachura, Pikulik, Stryszyk, N. Wieszewski, Wojciechowski

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::