AKTUALNOŚCI
Trzy zwycięstwa, trzy remisy i trzecie miejsce emkaesiaków, wyróżnienie dla Roberta Rutyny 10.07.2017r.
Koczała kolejny raz okazała się przyjaznym miejscem dla oldbojów MKS-u Debrzno. Czerwono-niebiescy z kategorii "35+" udanie zaprezentowali się w siódmej edycji dorocznego turnieju dla doświadczonych futbolistów, wywożąc z gościnnej Las Areny trzecią lokatę po trzech wygranych i trzech remisach, z zaledwie jednym straconym golem. Jednocześnie kończąc zawody z... niedosytem, bo tylko jednej zdobytej bramki więcej zabrakło, abyśmy cieszyli się z głównego trofeum.

Pierwotnie przymierzano do występu w barwach debrzneńskiego klubu w tych zawodach dziesięciu futbolistów, lecz kadra stopniała do ośmiu i w takiej liczbie grających stawiliśmy się na turnieju. Skład zasadniczo różnił się od ubiegłorocznego (wówczas podobnie jak w 2015 roku druga pozycja emkaesiaków), bo w porównaniu do zestawienia sprzed dwunastu miesięcy oglądaliśmy czterech nowych piłkarzy (Krzysztof Czyżykowski, Arkadiusz Lewenko, Maciej Sadowski i debiutujący w ogóle w oldbojach Rafał Tarczyluk), pozostali czterej (Krzysztof Jaworski, Mirosław Kisełyczka, Adam Łukaszewski, Robert Rutyna) ponownie zameldowali się na murawie. Krzysztof Borkowski tym razem dowodził teamem znad Debrzynki z boku (kontuzja), a Grzegorz Wirkus reprezentował barwy Brdy Przechlewo. To był czwarty start debrznian i spoglądając wstecz trzeba nadmienić, że ledwie dwie osoby (Jaworski i Rutyna) uczestniczyły z naszej strony we wszystkich zawodach!

Z awizowanych ośmiu teamów przybyło do Koczały siedem (wycofał się ten z Bytowa), w związku z powyższym organizatorzy zadecydowali, że zamiast podziału na dwie grupy zagramy systemem każdy z każdym. Pojedyncze spotkanie trwało 8 minut, a więc czas gry ewidentnie był dostosowany do możliwości wiekowych uczestników. Losowanie przyniosło od razu trudną przeszkodę piłkarzom MKS-u, gdyż na "dzień dobry" zmierzyli się z obrońcami tytułu z Rzeczenicy. Pokonaliśmy faworyta imprezy 1:0 po cennym trafieniu A. Lewenko przy asyście M. Sadowskiego. Rywale grali w osłabieniu, w piątkę, nie mówiąc o rezerwowych (dopiero potem dojechał Krystian Stanios), ale... przecież to nie nasz kłopot.

W drugiej konfrontacji napotkaliśmy gospodarzy. Koczalanie objęli prowadzenie w tym zaciętym meczu po rzucie wolnym i był to jedyny gol stracony przez nasz zespół w turnieju. Na szczęście od razu odpowiedzieliśmy (podanie Czyżykowskiego, mocny strzał Sadowskiego) i zanotowaliśmy podział punktów. Słupszczan z ekipy pod nazwą Sami Swoi debrznianie pokonali 1:0, a jedną ze składnych akcji wykończył pewnym uderzeniem będąc na czystej pozycji Sadowski. Potyczka numer cztery to bój z Brdą Przechlewo. Wyrównany, ale z odrobiną szczęścia po naszej stronie, gdy po solowym rajdzie Michał Król wcelował w słupek, a ponadto w końcówce Rutyna powstrzymał tego samego zawodnika w sytuacji "jeden na jeden".

W przedostatnim spotkaniu pokpiliśmy nieco sprawę, bo jak się potem okazało bezbramkowy remis z Wojskiem Polskim (tam grali inni debrznianie- Michał Pilarski i Mirosław Wieszewski), czyli najsłabszym zespołem dnia, pozbawił MKS szans na wywalczenie pierwszej lokaty. Późniejsze gładkie 3:0 z Magic Niezabyszewo po dwóch golach Sadowskiego oraz jednym Tarczyluka dało satysfakcję, ale nie pozwoliło już na zajęcie wyższego niż trzecie miejsca. Można żartobliwie dodać, że zmazaliśmy plamę sprzed trzynastu lat, ponieważ jak być może pamiętają starsi kibice w sezonie 2003/2004 w klasie A w jedynych w historii starciach seniorów z niezabyszewianami ulegliśmy dwukrotnie po 1:2 znacznie niżej notowanemu przeciwnikowi, co m.in. przyczyniło się do utraty pozycji lidera i zmusiło czerwono-niebieskich do przebijania się (na szczęście skutecznego) do okręgówki w nerwowych barażach z Unią Korzybie. Tamtą rywalizację z "magikami", odległą w czasie o grubo ponad dekadę, pamiętają Kisełyczka i Borkowski, zresztą w spotkaniu w Niezabyszewie Krzysztof... nie wykorzystał rzutu karnego. Ale to tak na marginesie sobotnich zmagań w Koczale...

W trakcie podsumowania turnieju nie zabrakło suwenirów dla piłkarzy. Trzy pierwsze zespoły otrzymały po pamiątkowym pucharze, każdy z członków drużyn medale, wszyscy bez wyjątku gracze siedmiu zespołów okolicznościowe koszulki, a oprócz tego nagrodzono zawodników w kilku kategoriach. Jeden z najważniejszych splendorów spłynął na Roberta Rutynę, uznanego najlepszym golkiperem imprezy. Brawo! Poza tym statuetki powędrowały do rąk Andrzeja Łazukiewicza (Koczała) czyli najstarszego uczestnika (wiek nieznany, ponieważ futbolistom jak Kobietom w metrykę się nie zagląda...), króla strzelców Grzegorza Kraski (Drzewiarz) oraz najlepszego piłkarza, a więc Czesława Reszki z Koczały.

Wyniki meczów i strzelcy goli dla MKS-u:

MKS- Drzewiarz 1:0 (Lewenko)
Koczała- Brda 1:0
Magic- Wojsko 1:0
MKS- Koczała 1:1 (Sadowski)
Drzewiarz- Wojsko 2:1
Brda- Sami Swoi 1:0
Koczała- Wojsko 1:0
MKS- Sami Swoi 1:0 (Sadowski)
Drzewiarz- Magic 4:0
Sami Swoi- Wojsko 4:0
Koczała- Magic 1:0
MKS- Brda 0:0
Sami Swoi- Magic 1:1
Koczała- Drzewiarz 1:1
Magic- Brda 0:0
Drzewiarz- Sami Swoi 3:0
MKS- Wojsko 0:0
Drzewiarz- Brda 3:0
MKS- Magic 3:0 (Sadowski 2, Tarczyluk)
Koczała- Sami Swoi 1:0
Wojsko -Brda 1:1

Tabela

1. Oldboje Koczała 14 6-2
2. Drzewiarz Rzeczenica 13 13-3
3. MKS Debrzno 12 6-1
4. Brda Przechlewo 6 2-5
5. Magic Niezabyszewo 5 2-9
6. Sami Swoi Słupsk 4 5-7
7. Wojsko Polskie 2 2-9

MKS Debrzno: Krzysztof Czyżykowski, Krzysztof Jaworski, Mirosław Kisełyczka, Arkadiusz Lewenko, Adam Łukaszewski, Robert Rutyna, Maciej Sadowski, Rafał Tarczyluk

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::