AKTUALNOŚCI
O kolejnej wiktorii przesądziła druga połowa 23.10.2016r.
Juniorzy D2 odnieśli szóste zwycięstwo w sezonie pokonując na boisku w Polnicy Lidera Rychnowy 5:2. W meczu drużyn prowadzonych przez... zawodników MKS-u (Sławomira Słonkę i Marcina Żukowskiego) czerwono-niebiescy byli lepsi, potwierdzając pozycję lidera tabeli. Było jednak trudno, znowu przekonaliśmy się, że spotkania poza Debrznem nie są dla nas łatwe, ale... to dobrze, bo przez to nie są jednostronne, a piłkarze naocznie doświadczają, iż droga do wygranych nie zawsze musi być bezproblemowa.

Słonka dysponował szeroką, 18-osobową kadrą na niedzielną potyczkę, tymczasem gospodarze zaprezentowali skład z tylko dwoma rezerwowymi. Rozpoczęliśmy wyśmienicie, gdyż praktycznie pierwsza akcja przyniosła gola. W 2 min. Dominik Pikulik przedarł się lewą stroną i dograł na środek pola karnego, gdzie nadbiegający Norbert Wieszewski mocnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce. Ten fakt jakby rozkojarzył debrznian, bo następne minuty należały zdecydowanie do Lidera. W 5 min. po wolnym i kiksie Wieszewskiego uratował nas słupek. Chwilę później zrobiło się 1:1, kiedy błąd w ustawieniu popełnił Mikołaj Stryszyk, poszła akcja i uderzeniem pod poprzeczkę miejscowi wyrównali. Drugi raz Mateusz Kaczmarczyk skapitulował w 13. minucie. Rywale skonstruowali szybki atak i zdobyli efektowną bramkę, podkreślając swoją lekką przewagę w tym okresie gry.

Na szczęście niezwłocznie przejęliśmy inicjatywę, ale nie było prosto przedrzeć się przez zasieki obronne rychnowian. W 19 min. z dystansu próbował zaskoczyć golkipera Pikulik, ale wprawdzie z kłopotami, lecz mimo wszystko przeciwnik poradził sobie ze strzałem. Na wszelkie piłkarskie problemy antidotum może stanowić... płeć piękna i tak stało się tym razem. Wystarczyło kilkadziesiąt sekund od pojawienia się na murawie, aby Zuzanna Karwacka doprowadziła do rezultatu 2:2. W 23 min. pewnym, płaskim strzałem pokonała bramkarza.

Po przerwie dość długo, bo do 39. minuty wynik nie zmieniał się i właśnie wówczas po raz drugi dała o sobie znać Karwacka. Po akcji Pikulika i niepewnej interwencji bramkarza i obrońców dosłownie wcisnęła futbolówkę do celu z najbliższej odległości. Od tej chwili dużo swobodniej grało się emkaesiakom. W 43 min. na 4:2 trafił Pikulik po rzucie rożnym wykonywanym przez Szymona Góreckiego i pomyłce golkipera. W 47 min. Hubert Kaczmarczyk dołożył swoją (zresztą bardzo ładną) bramkę kończąc akcję MKS-u, w której wcześniej bliscy szczęścia byli Karwacka i Pikulik.

Później obserwowaliśmy jeszcze dwie okazje Wieszewskiego. "Norbi" omal nie zdobył szóstego gola w 48 min., podobnie jak w 52 min., kiedy po solowym rajdzie uderzona przez niego "gała" zatrzymała się na słupku. Ambitni gospodarze również usiłowali odpowiedzieć, ale chyba nieco zabrakło im sił i nie byli w stanie realnie zagrozić debrznianom w ostatnich minutach rywalizacji.

Rundę jesienną kończymy w Czarnem i będzie to de facto bój o przewodnictwo w zestawieniu na półmetku zmagań. Pierwotnie ta konfrontacja zaplanowana jest na sobotę 29 października o godz.11.00, jednak najprawdopodobniej zagramy dzień wcześniej. Trwają w tej sprawie ustalenia.

Lider Rychnowy- MKS Debrzno 2:5 (2:2)
Bramki dla MKS-u: Zuzanna Karwacka (23, 39), Norbert Wieszewski (2), Dominik Pikulik (43), Hubert Kaczmarczyk (47)
MKS: M. Kaczmarczyk, Olszowy- W. Bielecki, Goryl, Sz. Górecki, Janke, H. Kaczmarczyk, Karwacka, Kujawski, Lange, Maza, J. Oleksiewicz, Pachura, Pikulik, Stryszyk, Suchacki, Wieszewski, Wojciechowski

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::