AKTUALNOŚCI
Podsumowujemy ligowe rozgrywki (3) - juniorzy C215.07.2016r.
Debrznianie z roczników 2002 i 2003 (oraz w jednym przypadku 2004) ukończyli rozgrywki klasy okręgowej na czwartym miejscu. Ekipa Sebastiana Stalki grała solidnie, toczyła wyrównane boje z ligowymi rywalami i... pozostawiła po swoich występach niedosyt. Troszkę szkoda, że nie wspięliśmy się na najniższy stopień podium, bo czerwono-niebiescy byli tego bliscy.

Specyficzny, niespotykany dotąd w historii klubu z Debrzna był kształt rozgrywek w tej kategorii wiekowej. Sześć teamów rywalizowało systemem czterorundowym, co zapewniało aż 20 meczów w sezonie. Gry było zatem sporo, choć z drugiej strony czterokrotne zmaganie się z tymi samymi przeciwnikami powodowało niejakie znużenie. Ekonomicznie była to słuszna decyzja, sportowo dyskusyjna, tak to należałoby po czasie ocenić.

Trzeba zaznaczyć, że runda wiosenna okazała się diametralnie inna od przebiegu I części sezonu. Wystarczyło, aby lidera rozgrywek JFA Przechlewo opuścił jeden (!) zawodnik (Dominik Majer), aby wpłynęło to w niebagatelny sposób na postawę jego macierzystego klubu, jak i obraz całej ligi. Oglądaliśmy w drugiej fazie edycji dużo więcej zaciętych, wyrównanych spotkań, w czołówce niemal do samego finiszu były same niewiadome. Przechlewianie natomiast zanotowali wielki "zjazd", bo do 27 oczek zdobytych jeszcze w 2015 roku, dołożyli ledwie sześć w okresie kwiecień- czerwiec! Triumfowała zatem najrówniej w przekroju całej kampanii prezentująca się Szarża Krojanty, która jednak później przepadła w barażach o Pomorską Ligę Juniorów w starciu ze Startem Miastko, zwycięzcą grupy I. Jak zmieniła się liga w trakcie rewanżów niech świadczy liczba zdobytych goli. W I rundzie było ich 156, a wiosną tylko 95! Skończyły się wysokie wygrane JFA, skończyły też druzgocące porażki Kolejarza Chojnice, co było z pożytkiem dla "temperatury" rozgrywek.

Zespół Stalki wiosną poczynił wyraźny postęp. Uzyskaliśmy łącznie 18 punktów podczas, gdy kilka miesięcy wcześniej tylko 13. Mało tego, tych zdobyczy mogło i powinno być jeszcze więcej. Wystarczy przypomnieć niesprawiedliwą porażkę w Czarnem (ech, to sędziowanie...), zaledwie remis w Przechlewie (zaledwie, bo emkaesiacy prowadzili do ostatniej minuty), czy przegraną u siebie z Szarżą, gdy niewiele zabrakło do korzystnego wyniku. Oczywiście dla przeciwwagi należy pamiętać, że z kolei wyrwaliśmy w ostatniej chwili punkcik na własnym boisku z Czarnymi, ale w zestawieniu z trzema przywoływanymi potyczkami i tak końcowy bilans drużyny mógł być dużo okazalszy.

Można śmiało przyjąć, iż konfrontacje z udziałem MKS-u były najatrakcyjniejsze w lidze, ponieważ padło w nich najwięcej, aż 111 goli. Byliśmy zarazem najskuteczniejszym teamem okręgówki, strzelając 65 bramek. Niestety, sporo także traciliśmy, stąd niższa lokata w tabeli. Trzeci rok z rzędu najwięcej trafień dla ekipy znad Debrzynki (27) zanotował Mateusz Trela, z czego 19 jesienią. Dwukrotnie mniej (13 razy) na snajperskiej liście znalazł się Kacper Bielecki, sześciokrotnie meldował się na niej Mikołaj Sikorski, gole dokładało oprócz tego jeszcze ośmiu piłkarzy.

Na 27 zawodników uprawnionych do udziału w meczach mistrzowskich, na murawę wybiegło 25. Nie zagrali Kamil Blank i Mateusz Żakowski. Żaden z futbolistów nie przebywał na boisku 1400 minut, czyli kompletu możliwych, ale pięcioro uczestniczyło we wszystkich dwudziestu potyczkach (Bielecki, Trela, Kamil Kiedrowicz, Dominik Mudyna i Zuzanna Belter). 19 razy w meczowym protokole zagościł Wojciech Marzec, "dowódca" defensywy teamu z ul. Sportowej. Na szczególne wyróżnienie zasłużyła Belter, która doskonałe radziła sobie w rywalizacji sportowej z chłopcami. Druga z dziewczyn Agata Andrzejewska tym razem pojawiła się na murawie osiem razy, na więcej nie pozwoliły inne, rozliczne obowiązki. Trener dysponował w miarę stabilną kadrą, ale nie obyło się bez roszad. O ile wiosenne zaangażowanie w grę trzech wychowanków MOW Debrzno (Szymon Gdaniec, Aleksander Parka, Alan Szerling), było zjawiskiem pozytywnym, to strata po rundzie jesiennej trzech piłkarzy, którzy zupełnie bez powodu zniknęli z pola widzenia szkoleniowca (Paweł Grabowski, Michał Wieczorek i Dawid Zdunek) nie mogła w żaden sposób radować. Średni sezon za Jakubem Pałubickim i Damianem Kamowskim (w obydwu przypadkach problemy zdrowotne) oraz Miłoszem Parzybutem, który nie do końca potrafił z determinacją walczyć o miejsce na boisku. Szkoda, że w przyszłym sezonie zabraknie Mikołaja Plewy, bowiem wyjeżdża na stałe z Polski.

Wrażenia ogólne? Idziemy do przodu, w tych rocznikach (2002 i 2003) jest interesujący materiał ludzki szlifowany cierpliwie stopniowo przez Stalkę, chociaż przydałoby się kilka osób więcej w kadrze, bo wówczas i rywalizacja wewnątrz drużyny i możliwość wyboru dla trenera byłaby większa, co przyczyniałoby się do progresu. Jest grupa piłkarzy wybijających się ponad przeciętną, co dobrze widać zimą w trakcie towarzyskich turniejów halowych, gdzie brylujemy wystawiając drużynę 8-10 osobową. Ci nieco słabsi także jednak czynią postępy i starają się doganiać kolegów. Ten team ciągle ma szansę iść w górę...

Ogółem: 20 meczów, 9 zwycięstw, 4 remisy, 7 porażek, 31 punktów, bramki 65-46

Jesień: 10 meczów, 4 zwycięstwa, 1 remis, 5 porażek, 13 punktów, bramki 39-35

Wiosna: 10 meczów, 5 zwycięstw, 3 remisy, 2 porażki, 18 punktów, bramki 26-11

U siebie: 10 spotkań, 5 wygranych, 1 remis, 4 przegrane, 16 punktów, gole 42-24

Wyjazd: 10 spotkań, 4 wygrane, 3 remisy, 3 przegrane, 15 punktów, gole 23-22

Mecze (w nawiasach liczba spotkań w pełnym wymiarze czasowym):
Kacper Bielecki 20(18), Mateusz Trela 20(17), Kamil Kiedrowicz 20(16), Dominik Mudyna 20(7), Zuzanna Belter 20(3), Wojciech Marzec 19(17), Mikołaj Plewa 18(10), Patryk Barczewski 15(9), Jakub Nykiel 15(6), Mikołaj Sikorski 14(1), Patryk Kiedrowicz 13(8), Kamil Łukaszewski 13(0), Jakub Pałubicki 12(9), Krzysztof Stankiewicz 12(0), Łukasz Pruszkowski 11(4), Miłosz Parzybut 11(3), Damian Kamowski 10(8), Agata Andrzejewska 8(0)

Tylko jesienią:
Paweł Grabowski 4(3), Michał Wieczorek 4(2), Dawid Zdunek 4(1)

Tylko wiosną:
Aleksander Parka 4(3), Szymon Gdaniec 4(0), Alan Szerling 3(1), Wojciech Viola 1(0)

Nie grali:
Kamil Blank, Mateusz Żakowski

Gole:
27- Mateusz Trela, 13- Kacper Bielecki, 6- Mikołaj Sikorski, 3- Kamil Łukaszewski, Jakub Nykiel, Jakub Pałubicki i Mikołaj Plewa, 2- Paweł Grabowski i Wojciech Marzec, 1- Zuzanna Belter i Miłosz Parzybut + jedna bramka samobójcza

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::