AKTUALNOŚCI
2014...201531.12.2014r.
Żegnamy odchodzący do historii rok, a za kilkanaście godzin powitamy następny. Tradycyjnie podsumowujemy, bilansujemy to wszystko, co "zadziało się" na arenach sportowych i wokół nich, w codziennym życiu. Patrzymy też w przyszłość, z nadzieją, że przynajmniej nie będzie gorzej, a ambitne zamierzenia, które musi mieć każdy aktywny człowiek będą choć w części zrealizowane. 52 tygodnie 2014 roku były obfite w wydarzenia w naszym klubie i bez fałszywej skromności ludzie z nim związani (zawodnicy, trenerzy, działacze, współpracownicy, kibice) ten okres mogą śmiało zaliczyć na plus.

Zacząć wypada od Stadionu Miejskiego, którego gospodarzem na co dzień jest MKS i które to miejsce w minionych miesiącach, dzięki zaangażowaniu wielu osób zmieniło się diametralnie. Przychylność władz miasta, radnych, ludzi dobrej woli, a potem fantastyczna robota wykonana przez toruńską firmę G&Syn Boiska (co wszem i wobec na każdym kroku należy podkreślać i co z przyjemnością czynimy) sprawiły, że doczekaliśmy po wielu latach (zastoju, marazmu, nerwów, wstydu nawet) obiektu z prawdziwego zdarzenia, którym możemy się szczycić, dbać o niego, umiejętnie korzystać i... odprawiać rywali z kwitkiem. Tak właśnie było jesienią, gdy w lidze seniorzy czerwono-niebieskich z podziwu godną regularnością wygrywali mecze w klasie okręgowej, ugruntowując wysoką pozycję w tabeli, z jednym tylko odstępstwem od sprawiającej radość reguły, gdy nie sprostali w potyczce na szczycie Brdzie Przechlewo.

Ten rok to także data 13 lipca, kiedy na otwarcie zmodernizowanego stadionu gościliśmy pierwszoligową Chojniczankę Chojnice. Nigdy wcześniej (i zapewne nieprędko w przyszłości to się powtórzy) to miejsce nie zgromadziło tylu kibiców w jednym czasie. Impreza była przednia i długo będzie pamiętana przez naocznych świadków tego wyjątkowego letniego popołudnia.

Wiosnę spędziliśmy na "wygnaniu" (cudzysłów konieczny i mocno żartobliwy) w pobliskiej Lipce, gdzie debrznianie radzili sobie równie dobrze, co u siebie, gdyż godzi się przypomnieć, że jedynie Stal Jezierzyce wywiozła z Wielkopolski remis. Pozostali przeciwnicy emkaesiaków wracali do domów z porażką. Za miedzą aktywnie i konsekwentnie wspierali zespół sympatycy futbolu znad Debrzynki, co też warto przypomnieć z satysfakcją.

Mijające dwanaście miesięcy to dalszy rozwój grup juniorskich w sekcji piłki nożnej. Od jesieni już trzy drużyny uczestniczą w zmaganiach ligowych, najmłodsi wychowankowie klubu (ci zrzeszeni w Akademii Piłkarskiej 2012 MKS-u) jeżdżą na liczne turnieje, sprawdzając swoje umiejętności w konfrontacji z rówieśnikami z innych ośrodków. Dwie duże imprezy zorganizowaliśmy dla nich w naszym mieście, przy czym bardziej udana, co należy otwarcie przyznać, była ta halowa, w grudniu, niż w czerwcu na Orliku. Dodajmy do tego okolicznościowy festyn z udziałem rodziców dzieci w sierpniu i naturalnie regularną pracę treningową w akademii, prowadzoną przez trzech szkoleniowców, choć to stały element piłkarskiego krajobrazu w Debrznie.

Możliwość aktywnego spędzania wolnego od codziennych obowiązków czasu mają także najstarsi (nazwijmy ich umownie "oldbojami") miłośnicy futbolu. Cztery w sumie imprezy (dwie na Orliku, jedna na stadionie i ta najważniejsza, halowa, czyli "Debrzno 30+") budzą zainteresowanie tych nieco bardziej doświadczonych piłkarzy, służą integracji całego środowiska, zespalają je, sprawiają też, że odnawiane są stare kontakty z tymi, którzy wywodzą się z Grodu Dzika, a obecnie z różnych przyczyn żyją poza nim.

Niniejszy materiał to nie ma być laurka, bo pewnie znalazłoby się trochę dziegciu w każdej beczce miodu, tej naszej również. Ważne, aby z ewentualnych potknięć, które wpisane są we wszelką działalność i nie sposób ich uniknąć w codziennej krzątaninie, wyciągać wnioski, robić coś lepiej, skuteczniej, z większym pożytkiem. Na Nowy Rok 2015 życzmy sobie oprócz zdrowia (bo to najważniejsze i oczywiste) także nieustępliwości, pasji, sportowego charakteru i zwycięstw, a jeśli przyjdą porażki to takie, po których nie będziemy mieli pretensji do sędziów, pogody, rywali, źle napompowanej piłki, nierównego boiska, pecha, dnia wczorajszego i tym podobnych przeciwności, tylko do samych siebie i staną się przyczynkiem do dalszej pracy nad swoimi niedoskonałościami.

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::