ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Podsumowujemy jesień juniorów młodszych 09.11.2011r.
Trzecia lokata, sporo dobrych recenzji, solidna i równa gra zespołu - to w największym skrócie charakterystyka osiągnięć ekipy juniorów młodszych MKS-u w minionych dwóch miesiącach. Czerwono-niebiescy trenowani przez Sławomira Słonkę odnieśli w tym okresie sześć zwycięstw, przegrali dwa spotkania i są całkowicie zasłużenie w czubie zestawienia.
Jeśli czegoś moglibyśmy żałować bilansując rundę to niewątpliwie inauguracyjnego spotkania u siebie z Czarnymi Czarne, gdy po znakomitym początku nasi piłkarze nie wykorzystali kilku dalszych okazji na podwyższenie prowadzenia, a w konsekwencji ponieśli dość pechową porażkę. W pozostałych konfrontacjach udowadniali swoją wyższość nad rywalami i nawet jeśli miewali problemy (trudne mecze z Florianem Chojnice i Brdą Przechlewo) to jednak komplet punktów pozostawał w Debrznie. Prawdziwym testem wartości zespołu był bój z liderem rozgrywek Bytovią Bytów w ostatniej serii. Ulegliśmy zdecydowanemu przodownikowi zestawienia 0:4 i w zasadzie nikt nie ma wątpliwości, że bytowianie są na najlepszej drodze do triumfu w lidze i uzyskania prawa do występu w meczach barażowych o Pomorską Ligę Juniorów B. Debrznianom i mającym tyle samo "oczek" Czarnym pozostanie więc rywalizacja o drugie miejsce. Następną grupę tworzą cztery drużyny, pomiędzy którymi istnieją niewielkie różnice punktowe. Chodzi o Brdę, Koral Dębnica, Piasta Człuchów i Florian. Na końcu tabeli usadowiły się zespoły Granitu Koczała i Lipniczanki Lipnica. Naszym zdaniem lepsze wrażenie sprawiali lipniczanie, ale w bezpośredniej potyczce przegrali w Koczale i to oni dzierżą "czerwoną latarnię". Słonka dał szansę ligowego występu dwudziestu siedmiu piłkarzom. W tej grupie znaleźli się debiutanci, tj. Wojciech Grabowski, Mateusz Gryta, Michał Podolski, Dawid Stefaniak, Rafał Wesołowski, Gracjan Zawadzki i Jakub Żłobecki. Z tego grona najkorzystniej zaprezentowali się Stefaniak i Podolski. We wszystkich ośmiu meczach wystąpili Michał Biszczanik, Krystian Ryhanycz, Bartłomiej Rutyna, Michał Walkiewicz i Mariusz Góra, przy czym dwaj pierwsi nie byli zmieniani ani razu, co oznacza, że przebywali na boisku 640 minut i byli niezastąpieni. Oprócz w/w piątki najwięcej gier zaliczyli: Mateusz Barczewski, Jakub Dypolt, Krystian Szostek, Artur Biszczanik, Wojciech Żelazny. Ta dziesiątka stanowiła trzon zespołu i w dużej mierze decydowała o jakości gry. Trzeba pamiętać, że drużynę dotknęły kontuzje. Po złamaniu nogi w lecie dopiero na koniec rundy wrócił do ekipy MKS-u Krzysztof Szawarniak, a w trakcie rozgrywek uraz obojczyka nie pozwolił na większą liczbę gier Michałowi Pisukowi. Na listę strzelców wpisaliśmy dziesięć nazwisk. Trzynaście trafień ma na swoim koncie Rutyna, regularnie posyłający piłkę do siatki w większości meczów. Dorobek spory, choć należy dodać, że prawie połowę bramek Bartek zdobył w Koczale w konfrontacji ze słabiutkim Granitem. Drugim zawodnikiem na tej liście jest Góra. Kapitan debrznian strzelił sześć goli. Spoglądając na występy jesienne należałoby szczególnie wyróżnić Ryhanycza, który zanotował największy progres i stanowi coraz ważniejsze ogniwo zespołu. To cieszy i oby tak dalej. Zadowala także mała liczba sędziowskich upomnień. W ośmiu meczach uzbieraliśmy tylko pięć żółtych kartoników. Minusem całej ligi (tzn. "grupy debrzneńskiej") jest to, iż uczestniczy w niej jedynie dziewięć klubów. Miało być dziesięć, ale przed startem sezonu wycofał się niestety Start Miastko. Mała liczba spotkań to nie jest pozytywne zjawisko. Atutem najmłodszej drużyny MKS-u jest stosunkowo wysoka frekwencja na zajęciach treningowych, co przekłada się na prawidłową pracę, postęp w grze poszczególnych piłkarzy i co za tym idzie również dobre rezultaty w lidze. Roczniki 1995, 1996 i 1997 to dość szeroka jak na warunki debrzneńskie grupa zawodników, z której klub powinien mieć pociechę w przyszłości. "Powinien" nie oznacza oczywiście, że automatycznie będzie ją miał, bo przecież zależy to od wielu różnych czynników wpływających na rozwój sportowy młodych ludzi. Za jesień stawiamy juniorom B w szkolnej skali ocen "czwórkę" (bez plusa...) i jest to cenzurka chyba sprawiedliwa...

Razem: 8 meczów, 6 zwycięstw, 0 remisów, 2 porażki, 18 punktów, bramki 32-8

U siebie: 5 spotkań, 4 wygrane, 0 remisów, 1 porażka, 12 punktów, bramki 13-3

Wyjazd: 3 spotkania, 2 wygrane, 0 remisów, 1 porażka, 6 punktów, bramki 19-5

Mecze (w nawiasach liczba spotkań w pełnym wymiarze czasowym):
Michał Biszczanik 8(8), Krystian Ryhanycz 8(8), Bartłomiej Rutyna 8(7), Michał Walkiewicz 8(7), Mariusz Góra 8(4), Mateusz Barczewski 7(5), Jakub Dypolt 7(4), Krystian Szostek 7(4), Artur Biszczanik 5(3), Wojciech Żelazny 5(2), Kacper Dynkowski 5(1), Patryk Wons 5(1), Jakub Kaczmarek 5(0), Jarosław Mulik 4(0), Bartosz Rzepka 4(0), Dawid Stefaniak 4(0), Michał Pisuk 3(2), Wojciech Grabowski 3(0), Arkadiusz Niziałek 3(0), Jakub Żłobecki 3(0), Bartosz Mazur 2(1), Michał Podolski 2(0), Gracjan Zawadzki 2(0), Mateusz Gryta 1(1), Gracjan Mateusiak 1(0), Krzysztof Szawarniak 1(0), Rafał Wesołowski 1(0)

Nie grali: Michał Bucholc, Łukasz Chomiuk, Arkadiusz Guz, Krystian Pokrzywiński, Maciej Tomaszewski

Gole:
13- Bartłomiej Rutyna, 6- Mariusz Góra, 4- Michał Walkiewicz, 2- Dawid Stefaniak i Krystian Szostek, 1- Michał Biszczanik, Bartosz Mazur, Jarosław Mulik, Krystian Ryhanycz, Wojciech Żelazny

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::