ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Czwarta porażka 25.09.2011r.
Trwa pasmo niepowodzeń juniorów starszych w rundzie jesiennej. Znowu przegraliśmy, po raz kolejny minimalnie. Ponownie mecz ułożył się dobrze dla czerwono-niebieskich, ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać i utrzymać dobrego wyniku do końcowego gwizdka.
Spośród czterech ligowych gier w trzech przypadkach to MKS wygrywał 1:0 i za każdym razem rywale przechylali szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Czego brakuje? Stabilizacji składu, regularnego uczestnictwa w treningach większej liczby zawodników (tego chyba przede wszystkim), lepszych umiejętności niektórych piłkarzy i może trochę boiskowego farta, który czasami w sporcie tak bardzo się przydaje. Chojnicki Kolejarz przyjechał do nas w dobrych nastrojach, z kompletem punktów i wysokim miejscem w tabeli. Miał jednak za sobą potyczki z ekipami, które jak się wydaje do czołowych w sezonie 2011/2012 należeć nie będą. Nie było zatem podstaw, aby przesadnie bać się tej konfrontacji. Zespoły nie stworzyły nazbyt interesującego widowiska, przeważała twarda walka o każdą piłkę z nielicznymi raczej sytuacjami podbramkowymi. W 8 min. cieszyliśmy się z gola. Bartłomiej Bucholc celnym podaniem obsłużył wbiegającego w pole karne Wojciecha Marczaka, który przy biernej postawie defensywy chojniczan znalazł się "oko w oko" z bramkarzem i spokojnym technicznym uderzeniem ponad nim umieścił futbolówkę w siatce. Byliśmy lepsi w I odsłonie, lecz dalszych trafień już nie zanotowaliśmy. Po przerwie goście dość szybko wyrównali. W 54 min. zabrakło odpowiedniej koncentracji we własnym polu karnym, piłka trafiła do będącego bez opieki jednego z rywali, który efektowną przewrotką z ok. 10 metrów zmieścił ją przy słupku w celu. Michał Biszczanik nie zdążył nawet zareagować. Wygraną przyjezdni zapewnili sobie w 74 min., kiedy po składnej akcji i dograniu na piąty metr wystarczyło dołożyć nogę i futbolówka ugrzęzła w bramce debrznian. W końcówce próbowaliśmy jeszcze uratować choćby jedno "oczko". Szansę na to miał w 78 min. Łukasz Klukowski po podaniu Damiana Smolińskiego. "Klucha" wyszedł na czystą pozycję, ale zepchnięty w bok "szesnastki" oddał niecelny strzał. Kolejarz mógł zdobyć trzeciego gola w 90 min., ale z sytuacji sam na sam (po dośrodkowaniu z wolnego) M. Biszczanik wyszedł zwycięsko. Wobec faktu, iż w tej kolejce pierwsze oczka zdobyły drużyny Stegny Parchowo i Kaszubii Studzienice obsunęliśmy się na ostatnią lokatę w zestawieniu i jako jedyni nie mamy nawet punktu... Następny mecz MKS rozegra w sobotę 1 października o godz. 13.00. w Udorpiu z Uranią.

MKS Debrzno - Kolejarz Chojnice 1:2 (1:0)
Gol dla MKS-u: Wojciech Marczak (8)
MKS: M. Biszczanik - M. Bucholc, B. Bucholc, Stasierowski, Wons (46 Borzyszkowski), B. Mazur - Dynkowski (73 Stefaniak), Malmon (46 Góra), Marczak (46 Szostek) - Smoliński, Klukowski

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::