ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Extranetowy zawrót głowy 07.06.2011r.
Wraca niczym bumerang problem plastikowych kart zawodników zgłoszonych do rozgrywek Polskiego Związku Piłki Nożnej, czyli tzw. systemu "Extranet". Pisaliśmy o tym już kilka razy odkąd obowiązek tego rodzaju rejestracji spoczął na klubach w 2005 roku, zwracając uwagę głównie na niedociągnięcia i niedoróbki całego przedsięwzięcia.
Teraz mamy kolejny zwrot w tej sprawie, gdyż 19 kwietnia 2011r. Zarząd PZPN podjął uchwałę nr VI/79 traktującą o rejestracji i wydawaniu elektronicznych kart identyfikacyjnych. Nowe postanowienia zmieniają zasadniczo ów system. W czym rzecz? Otóż teraz plastikową kartę będzie otrzymywać zawodnik, który rocznikowo skończy co najmniej 16 lat, czyli de facto urodzony w 1995 roku (i oczywiście starszy). Młodsi piłkarze będą grać na tzw. karty "zastępcze", papierowe, laminowane, ze zdjęciem. Dodatkowym elementem karty wydawanej po 19 kwietnia 2011r. będzie umieszczenie na niej daty urodzenia zawodnika, co dotychczas nie było praktykowane. Znikają zupełnie karty zielone, czyli wykonywane dla piłkarzy w przedziale wiekowym 12-18 lat, rzecz jasna przy założeniu, że dotąd wyprodukowane i przekazane klubom dokumenty zachowują ważność. Co jest kluczową kwestią owej uchwały? Bez złośliwości, ale i bez ogródek- pieniądze... IT Sport, czyli firma odpowiadająca za "plastiki" pobierała 16 złotych od jednego egzemplarza karty, przy czym kluby płaciły jedynie za seniorów, a koszt wyrobienia juniorskich identyfikatorów (zielonych) pokrywał PZPN. Obecnie związek sprytnie odchodzi od tego, scedowując opłatę na kluby. Jest to kolejny "skok na kasę" ze strony piłkarskiej centrali. Klub nie ma wyjścia, musi wyłożyć pieniądze, w innym przypadku bowiem zawodnik nie zostanie uprawniony do gry. Specyfika rozgrywek młodzieżowych jest taka, że tylko określony procent piłkarzy kontynuuje potem przygodę z futbolem w wydaniu seniorskim. Tymczasem zmiana regulacji w zakresie "extranetu" spowoduje niepotrzebne koszty dla i tak w większości biednych klubów. Pół biedy jeszcze, gdyby rzeczona firma IT Sport była sprawna w działaniu i bez opóźnień produkowała karty... Jest czymś "normalnym", że do klubów docierają "plastiki" po dwóch latach od złożenia wniosku i bardzo często danego zawodnika nie ma już w kadrze zespołu, zwłaszcza juniorskiego, gdzie rotacja jest największa. O terminowości wystawiania przez IT Sport faktur za usługę nawet nie ma co wspominać. Czy bowiem przesyłanie ich po upływie ośmiu tygodni od dokonania przelewu (w dodatku po wielu monitach telefonicznych) to poważne traktowanie klienta? Do nowej sytuacji dotyczącej "extranetu" będzie trzeba jednakowoż szybko przyzwyczaić się, bo cóż innego nam pozostało...

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::