ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Ogrodowa/Gama niczym kameleon 17.01.2011r.
Zmiana lidera w debrzneńskiej lidze halowej! Na pierwsze miejsce wysforowali się Nowicjusze, wyprzedzający obecnie Jedność Zakrzewo (przy jednakowej liczbie "oczek") dzięki zwycięstwu w niedawnym bezpośrednim starciu.
Działo się, oj działo, w niedzielnych spotkaniach naprawdę wiele i w zasadzie jedynie w potyczkach nowego przodownika tabeli nie było specjalnych wrażeń. Nowicjusze gładko rozprawili się z Orłem i Gromem Barkowo i w tym momencie zostali "wirtualnym" liderem, ponieważ czekali z niecierpliwością na dwa jakże istotne mecze zakrzewian. Konfrontacja Krakenu z Jednością to była fantastyczna reklama futbolu halowego. Młodzi piłkarze, rewelacja tego sezonu zaczęli tę arcyważną potyczkę wyśmienicie, gdyż po trafieniach Wojciecha Marczaka, Bartosza Lewandowskiego i Michała Birosza prowadzili już 3:0! Do końca zawodów pozostawało jednak wciąż jeszcze około dziesięciu minut, a w rozgrywkach pod dachem to niemal "wieczność", o czym wielokrotnie mieliśmy okazję się przekonać. I rzeczywiście, bardziej doświadczeni przeciwnicy szybko zdobyli dwa gole, chwycili "wiatr w żagle" i dołożyli kolejne trzy bramki, finiszując z rezultatem 5:3 na swoją korzyść... Łatwo sobie przeanalizować, jak wyglądałoby zestawienie w czołówce gdyby krakenowcy "dowieźli" wygraną do ostatniego gwizdka... Tak się nie stało, lecz to nie koniec emocji. O ekipie Ogrodowej/Gama można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że prezentuje stabilną dyspozycję. Także w niedzielę było podobnie. Najpierw porażka z Dobrynką 2:3 (świetny mecz Andrzeja Tarasa i reszty), a potem sensacyjne 5:1 z Jednością! Co ważne, wygrana ta była zupełnie zasłużona. Na duże brawa zapracował wśród zwycięzców uwijający się w bramce Robert Rutyna, ale i pozostali zagrali nadzwyczaj ambitnie. Swojego gola zdobył nawet Leszek Beger, dawno nie widziany na placu gry. Ogółem z rozegranych ośmiu spotkań aż sześć trzymało w napięciu od pierwszego do końcowego sygnału sędziów. Niestety, dwie konfrontacje nie doszły do skutku, bowiem nie stawili się w hali Sami Swoi. Za tydzień przekonamy się, czy całkowicie spasowali, czy też może to przejściowe problemy outsidera tabeli. W każdym razie w związku z dwoma oddanymi walkowerami ta drużyna zniknęła z klasyfikacji fair-play. Nie mieli dotąd powodów do zadowolenia piłkarze Gromu Barkowo. Tymczasem w tej kolejce urwali punkty Marconi, przy czym to myśligoszczanie mogą mówić o szczęściu, iż skończyło się remisem. Przedostatnia drużyna sezonu prowadziła 3:0, potem 4:2, ale dobrze dysponowany strzelecko Łukasz Garstka hat-trickiem zapewnił sobie i kolegom cenny w tych okolicznościach punkcik. Takiego farta jego zespół nie miał w potyczce z Gromem Stanisławka. Mający ciągle nadzieję nawet na wygraną w całej lidze gromowcy w drugiej części rozmontowali obronę Marconi, zdobywając kilka ładnych goli. O Dobrynce i jej wiktorii z Ogrodową/Gama już było, ale oprócz pochwał za ten mecz należałoby zganić ekipę z Debrzna Wieś za wyraźną porażkę z Orłem. To był w praktyce bój o siódmą lokatę i znacznie bliżej tego miejsca są w tym momencie scholastykowianie. Niewiele zmieniło się w klasyfikacji snajperów. Pierwszą pozycję obronił Zbigniew Czyż, a na najniższy stopień podium wskoczył Adrian Kustra z Nowicjuszy, z dorobkiem 15 trafień.
23 stycznia o godz. 14.00. następne mecze. Dużo mogą wyjaśnić zaplanowane na najbliższą serię spotkania Gromu Stanisławka z Krakenem i Nowicjuszami oraz Ogrodowej/Gama z Krakenem. Tak czy inaczej, nieuchronnie zbliżamy się do rozstrzygnięcia wszystkich zagadek edycji 2010/2011.

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::