ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Zakrzewo liderem na trzech frontach 03.01.2011r.
Po świąteczno-noworocznej przerwie powrócili do rywalizacji uczestnicy rozgrywek ligi halowej. W dziesięciu spotkaniach kibice obejrzeli 52 gole, tj. znacznie mniej niż w poprzednich dwóch seriach meczów.
Nie znaczy to wcale, że było nieciekawie. Wręcz przeciwnie, potyczki stały na wyższym poziomie i były bardziej wyrównane. Równy krok prezentuje wciąż Jedność Zakrzewo, która dominuje we wszystkich trzech klasyfikacjach. W tej najważniejszej, tabeli ligowej, zakrzewianie objęli już samodzielne przodownictwo, umocnili się także na prowadzeniu wśród ekip zbierających najmniej fauli i kar minutowych. Na dokładkę w zestawieniu snajperów na czele znajduje się teraz duet piłkarzy lidera, czyli Zbigniew Czyż i Tomasz Jopek. Obaj strzelili w sumie 25 bramek, a więc sporo ponad połowę dorobku całej drużyny. Pierwsza niedziela 2011 roku była szczególnie pomyślna dla Jopka, który zdobył aż sześć goli i prawie dogonił w prestiżowej konkurencji swojego klubowego kolegę. Mecz numer 1 tego dnia to bez wątpienia konfrontacja Marconi - Jedność. Po 15-minutowym wstępnym "badaniu" (do przerwy 0:0), w drugiej części rozgorzała arcyciekawa walka. Wynik "otworzył" myśligoszczanom Robert Michalski. Jego zespół poszedł za ciosem, uzyskał optyczną przewagę i miał kilka wyśmienitych sposobności na drugie trafienie. Po uderzeniu Patryka Borkowskiego piłka odbiła się od obydwu słupków, z kolei król strzelców poprzedniej edycji Jarosław Janczak zmarnował dwie okazje sam na sam ze świetnie spisującym się bramkarzem Sławomirem Słonką. Kiedy bardzo dobrze dysponowany Jopek wpakował dwa gole wydawało się, że Jedność opanowała sytuację. Solowa akcja R. Michalskiego zaprzeczyła tym spekulacjom - 2:2! Trzy punkty zapewnił jednak zakrzewianom Robert Winiarczyk, zdobywając nieco przypadkową, ale jakże ważną bramkę, gdy jeden z obrońców trafił go piłką i ta ugrzęzła w siatce... Inny ciekawy mecz to rywalizacja Nowicjuszy z Gromem Stanisławka. Więcej szans teoretycznie przyznawano debrznianom, ale gromowcy po dwóch efektownych golach Rafała Małolepszego i Daniela Frydrychowicza wygrywali do przerwy 2:0! W dalszej fazie spotkania nic się nie zmieniło, bo ekipa ze Stanisławki niezwykle mądrze broniła się, a Nowicjusze nie potrafili sforsować ich defensywy, mimo wyraźnej przewagi w polu. Dodajmy, że obydwa zespoły nie wykorzystały po jednym przedłużonym rzucie karnym (Marcin Karpowicz z Nowicjuszy i Rafał Paliwoda z Gromu). Pierwsza przegrana drużyny Tomasza Łopienskiego w sezonie 2010/2011 stała się faktem. Ekipa ze Stanisławki natomiast rozochocona tym sukcesem pokonała drugiego groźnego rywala- Ogrodową/Gama. Nie wystarczył ładny gol Mirosława Kisełyczki i korzystny rezultat do przerwy. Drugie 15 minut to popis Gromu, trzy trafienia i jak najbardziej zasłużone zwycięstwo, które pozwoliło awansować im na trzecią lokatę w tabeli. Średnio nowy rok zaczął Kraken. Wprawdzie bez większych kłopotów młodzi debrznianie ograli Orzeł Scholastykowo, lecz potem nie dali rady Ogrodowej/Gama, będąc bezradnymi wobec dobrej dyspozycji strzeleckiej Pawła Wegnera. Najsłabiej w tej serii gier zaprezentowała się Dobrynka. Dwie gładkie porażki i zero po stronie bramkowych zdobyczy to rzeczywiście mizerny bilans meczów drużyny, którą stać na znacznie więcej. Drugą wygraną w lidze odniósł natomiast Orzeł, pokonując outsidera, Samych Swoich 4:2. Na uwagę zasługuje hat-trick Rafała Kuchciaka ze Scholastykowa. Rywale Orła i tak byli zadowoleni, ponieważ z żadną z ekip nie stoczyli dotąd tak wyrównanej walki, będąc nawet blisko niespodzianki. Najwięcej goli padło tym razem w meczach z udziałem Gromu Barkowo - aż osiemnaście. Wprawdzie w potyczce z Jednością szans nie było, ale za to gładka wygrana i zainkasowanie premierowych w tym sezonie trzech punktów z ekipą Sami Swoi na pewno poprawiło nastroje Krzysztofa Orlikowskiego i spółki.
Dla miłośników futbolu halowego teraz nie lada gratka. W najbliższy weekend będzie można zobaczyć aż dwadzieścia spotkań! Tego jeszcze nie było w dziejach debrzneńskiej ligi... W sobotę 8 stycznia zaczynamy o godz. 14.30., nazajutrz pół godziny wcześniej. Każdy z zespołów czterokrotnie pojawi się na boisku. Można zatem wiele zyskać, ale również pogrzebać niemalże swoje szanse na odegranie czołowej roli w rozgrywkach. W terminarzu przewidziano 6 meczów drużyn pierwszej szóstki tabeli, w tym potyczkę "na szczycie" Jedność - Nowicjusze. Właśnie wiceliderzy mają najtrudniejszy układ gier spośród ekip walczących o prymat. Oprócz zakrzewian ich przeciwnikami będą przecież także Kraken i Ogrodowa/Gama. To trzeba zobaczyć!

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::