ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Żuławy nabite w butelkę 05.07.2010r.
W poprzednim materiale informowaliśmy o ostatecznych (jak wtedy mogło się wydawać) rozstrzygnięciach w poszczególnych ligach i składzie klasy okręgowej i klasy A w podokręgu słupskim na edycję 2010/2011. Zastrzegaliśmy wprawdzie, że podawane ustalenia mogą ulec drobnym korektom, lecz tak po prawdzie chyba nikt nie spodziewał się prawdziwej rewolucji, która nastąpiła w miniony piątek.
Otóż Wydział Gier i Ewidencji Pomorskiego ZPN zweryfikował wynik meczu ostatniej kolejki IV ligi Koral Dębnica - Murkam Przodkowo (na boisku 0:2) na walkower 3:0 dla dębniczan, co kompletnie przewróciło wcześniejszy układ, dotyczący kilku zainteresowanych klubów. Dzięki tej niespodziewanej zdobyczy Koral zachował miejsce w IV lidze, z której zdegradowana została ekipa Żuław Nowy Dwór Gdański. Jednocześnie zrobiło się natychmiast jedno dodatkowe miejsce w słupskiej okręgówce, które wypełni Piast Człuchów i to właśnie z ekipą ze stolicy powiatu, a nie z dębniczanami będzie grał w jednej klasie MKS Debrzno od sierpnia. Skoro Piast nie spadł z okręgówki to kolejny vacat utworzył się w klasie A... Tu rzecz jest bardziej skomplikowana. Co z tym fantem począć? Należałoby zarządzić baraż pomiędzy zespołami, które uplasowały się na dziesiątych pozycjach w obydwu grupach tego szczebla, a więc Iskrą Dretyń i Dębem Kusowo. Tymczasem słychać głośno o kłopotach organizacyjnych dretynian, a ponadto pojawia się pytanie jaki termin dodatkowego meczu (lub meczów) byłby właściwy? Grać teraz, w środku piłkarskich wakacji, czy może jednak przed rozpoczęciem nowego sezonu? Uff... Pomyśleć, że całe zamieszanie powstało przez niewyobrażalne gapiostwo działaczy z Przodkowa , którzy nieterminowo (tak twierdzi WGiE) zapłacili za szóstą żółtą kartkę jednego ze swoich zawodników. Złamali więc elementarną zasadę, o której wiedzą już w klasie B, a cóż dopiero w bardziej poważnej (zdawałoby się) lidze... Wystrychnięci na dudka mogą się czuć w tej sytuacji piłkarze Żuław, którzy przez kilka dni mogli uważać się nadal za czwartoligowców, dopóki nie zostali decyzją przy zielonym stoliku pozbawieni tego statusu... Jak widać w polskim futbolu, nawet w wymiarze regionalnym, ciągle coś się dzieje, niekoniecznie pozytywnego i zrozumiałego dla przeciętnego kibica. Czy to już koniec rozgardiaszu? Któż to wie, przecież decyzja Wydziału Gier wciąż jest nieprawomocna...

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::