ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Jesienne obrachunki - juniorzy młodsi 17.12.2009r.
Dobra runda MKS-u - tak najlapidarniej można podsumować wydarzenia minionych tygodni w klasie okręgowej juniorów młodszych. Debrzneński zespół, prowadzony od nowego sezonu przez Pawła Władyczaka, spisał się bardzo solidnie meldując się na półmetku rozgrywek na trzecim stopniu ligowego podium. Po kiepskiej, naznaczonej porażkami i kłopotami z kompletowaniem w miarę stabilnego składu wiośnie, drużyna została mocno przemeblowana. Pierwszy czynnik, który miał na to wpływ to naturalne przejście zawodników z rocznika 1992 do ekipy juniorów starszych. Drugi to pojawienie się w klubie grupy nowych piłkarzy, którzy szybko zaczęli odgrywać w zespole wiodące role. Szymon Malmon, Krystian Szostek, Patryk Jaworski, Mariusz Góra- to ci zawodnicy z debiutantów grali najwięcej i wyraźnie wzmocnili drużynę. Udaną rundę mają za sobą występujący już wcześniej w MKS-ie Michał Biszczanik, Mateusz Bucholc, Adrian Kwaśniewski, Krystian Olszewski, równą dyspozycję prezentowali Michał Obarzanek, Arkadiusz Borzyszkowski, Bartłomiej Bucholc (grający także w wyższej kategorii) czy Patryk Mazur. Inni również dokładali istotną cegiełkę do ostatecznego wyniku debrznian. Tak jak w poprzednich sezonach miejsce w zespole znajdowali wychowankowie MOW. Tym razem byli to Rafał Małecki i Mateusz "Smerfik" Janusz. Ten drugi, ambitny "kieszonkowy" napastnik, zdobył nawet jednego gola w lidze. Na listę strzelców ogółem wpisało się dziewięciu futbolistów. Zdecydowany prym w tej klasyfikacji wiódł Malmon, który zdobył aż 13 goli, regularnie trafiając do bramki rywali od początku swojej gry w MKS-ie, czyli od efektownego debiutu w Bytowie. Który z dziewięciu meczów MKS-u był najlepszy? Naszym zdaniem szczególnie dobrze zaprezentowali się debrznianie właśnie w Bytowie, gdzie na sztucznym boisku zasłużenie pokonali gospodarzy 2:0 i chyba wtedy uwierzyli, iż można powalczyć skutecznie o wysokie miejsce w rozgrywkach. Wygrane ze Startem, Kaszubią i Drzewiarzem to był niejako "obowiązek" zespołu, biorąc pod uwagę miejsca w tabeli zajmowane przez rywali. Cieszyło zwycięstwo w Dębnicy, chociaż tam drużyna nie grała równo przez pełne 80 minut, czym naraziła się na dość nerwową końcówkę. Podobnie było w Udorpiu, gdzie prowadziliśmy po kilkunastu minutach 3:0, a skończyło się na szczęśliwym w sumie dla MKS-u wyniku 4:4. Remis w Człuchowie odpowiadał wydarzeniom boiskowym, z kolei przegranych w Wyczechach i z Brdą można było chyba uniknąć. W pierwszym przypadku (inauguracja sezonu) brakowało w składzie kilku istotnych potem dla drużyny postaci, w drugim natomiast zabrakło skuteczności i zdecydowania pod bramką przeciwnika. Nie narzekajmy jednak, zespół dopiero uczy się wspólnej gry, debrznianie z każdym spotkaniem nabierają doświadczenia i nie wynik bieżący (chociaż zwycięstwa zawsze cieszą i napędzają dobrą atmosferę) liczy się najbardziej, a to jak będą rozwijać się zawodnicy pod kątem przyszłej gry w starszych kategoriach. Nie mamy wątpliwości, iż raduje jedna rzecz: jesienią sędziowie ukarali piłkarzy debrzneńskich zaledwie dwoma żółtymi kartkami, co jest zjawiskiem niezwykle pozytywnym. Określamy tę rundę jako udaną dla czerwono- niebieskich, warto też zaznaczyć, że w ogóle były to bardzo ciekawe rozgrywki. Przynajmniej połowa zespołów walczyła o czołowe lokaty, a zdecydowana większość ligowych spotkań była wyrównana. Zanotowano zaledwie jeden dwucyfrowy rezultat. Prowadzi po tej części sezonu Brda Przechlewo, która zgubiła punkty jedynie dwa razy. O ile remis w Bytowie (rzadko spotykany wynik 5:5) nie był niczym nadzwyczajnym, to szokowała porażka u siebie z przeciętnym w tym roku Startem Miastko 3:6! "Tajemnica" tej wygranej miastczan jest jednak dość banalna. Start wysłał na równolegle rozgrywany mecz juniorów starszych do Lipnicy nieco słabszy skład (i tak zainkasował 3 punkty), a na konfrontację z liderem do Przechlewa desygnował kilku zawodników na co dzień grających w starszej kategorii, lecz rocznikowo mogących wspomóc młodszych kolegów. Dzięki temu dozwolonemu regulaminem zabiegowi postarał się o sporą niespodziankę w potyczce z Brdą. Drugą lokatę zajmuje Sokół Wyczechy i jest to zasłużona pozycja tej drużyny, gromadzącej regularnie całą jesień cenne punkciki. Tuż za trzecimi w zestawieniu debrznianami plasują się Piast Człuchów i Bytovia Bytów, zamykające grupę najlepszych ekip ligi. Wiosną każdy z klubów czołowej piątki ma szansę na końcowy triumf w rozgrywkach i choćby dlatego możemy się spodziewać tak samo ciekawej rywalizacji jak w I rundzie. Podokręg Słupski w tej kategorii wiekowej prowadzi rozgrywki w dwóch grupach. W tej drugiej (tylko siedmiozespołowej) na pierwszym miejscu znajdują się Anioły Garczegorze, z kompletem 18 "oczek". Wiosną mogą im zagrozić jedynie Wybrzeże Objazda i Skotawia Dębnica Kaszubska. Między tymi ekipami powinna rozstrzygnąć się kwestia pierwszeństwa w lidze, premiowanego udziałem w grach barażowych o awans do Pomorskiej Ligi Juniorów B.

Grali jesienią (w nawiasach liczba spotkań w pełnym wymiarze czasowym):
Michał Obarzanek 9(8), Krystian Olszewski 9(8), Mateusz Bucholc 9(6), Krystian Szostek 9(4), Michał Biszczanik 8(8), Patryk Jaworski 8(7), Adrian Kwaśniewski 8(7), Szymon Malmon 8(4), Arkadiusz Borzyszkowski 8(1), Mariusz Góra 8(1), Patryk Mazur 7(4), Paweł Mulik 7(0), Damian Smoliński 7(0), Konrad Kocjan 6(1), Łukasz Szarek 6(0), Bartłomiej Bucholc 4(3), Dawid Górnowicz 4(1), Michał Walkiewicz 4(0), Alan Molenda 3(0), Mateusz Janusz 2(0), Rafał Małecki 2(0), Mariusz Manecki 1(0)

W żadnym meczu nie wystąpili zgłoszeni do tej kategorii: Dawid Białas, Artur Biszczanik, Michał Blumel, Łukasz Chomiuk, Łukasz Klukowski, Wojciech Marczak, Maciej Maślanyk, Patryk Miły, Patryk Wons i Rafał Wysocki

Strzelcy goli:
13- Szymon Malmon, 3- Adrian Kwaśniewski i Krystian Olszewski, 2- Michał Walkiewicz, 1- Arkadiusz Borzyszkowski, Mateusz Bucholc, Mariusz Góra, Mateusz Janusz i Konrad Kocjan, 1 bramka samobójcza

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::