ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Deszcz nagród dla triumfatorów ligi 05.02.2009r.
Jedenasty sezon debrzneńskiej halówki dobiegł końca. Ostatnie zagadki tej edycji zostały wyjaśnione w minioną sobotę. Kwestia tytułu mistrzowskiego rozstrzygnęła się w meczu NitBud Team - Ogrodowa/Gama.
Wielu sądziło, że drużyna Krzysztofa Nity będzie w stanie przeciwstawić się liderom, ale mogło się tak stać jedynie w przypadku gry NitBudu w najsilniejszym składzie. W sytuacji, gdy zabrakło znowu kilku kluczowych zawodników tego zespołu stało się jasne, że Ogrodowa/Gama ma otwartą drogę do zwycięstwa i przypieczętowania końcowego triumfu w lidze. Tak rzeczywiście było, a wynik 4:2 faworyci osiągnęli "na dużym spokoju". Skończyły się więc emocje, zaczęły natomiast... niespodzianki! Ostatni dzień rywalizacji przyniósł bowiem naprawdę sporo ciekawych rezultatów. Swoje "pięć minut" miały słabsze drużyny. Obrońcy tytułu, czyli Meble/Szufrajda na pożegnanie kompletnie nieudanego sezonu odnieśli dwa cenne i efektowne zwycięstwa z Dobrynką i NitBudem, co pozwoliło im zająć przyzwoitą piątą lokatę. Walczyli o nią z Nowicjuszami, którzy ograli Bez Nazwy, a następnie zremisowali z Salosem, prowadząc nawet w pewnym momencie 3:0! Na brawa zasłużył także Grom, za zasłużone wygrane z Bez Nazwy i Dobrynką. Czołowe ekipy rozgrywek potraciły na koniec sporo oczek, a wyjątkiem była Ogrodowa/Gama, która w najbardziej prestiżowej konfrontacji zwyciężyła Salos 6:2. Warto dodać, że mecz zaczął się od prowadzenia salezjan, uzyskanego przez Sylwestra Nylca około dziesiątej sekundy! Mistrzom zależało nie tylko na podkreśleniu pierwszeństwa w lidze, lecz także na zdobyciu setnego gola w bieżącym sezonie. Udało się to Pawłowi Wegnerowi, który hat-trickiem postawił swoisty stempel na tytule króla strzelców, zdobytym po raz drugi z kolei. Zacięta była do ostatnich minut spotkania Dobrynki z Gromem rywalizacja o Puchar Fair Play. To trofeum (ufundowane przez Mirosława Kisełyczkę) przypadło w udziale Dobrynce, debiutantom i najsłabszej drużynie ligi. Różnica między zwycięzcami klasyfikacji oraz Ogrodową/Gama i Gromem, była doprawdy minimalna.
Jak zawsze ważne w lidze są nagrody indywidualne. Swoisty "deszcz" wyróżnień spadł na przedstawicieli triumfatora rozgrywek. O Wegnerze już wspominaliśmy, Robert Rutyna został wybrany najlepszym bramkarzem (podobnie jak w edycji 2002/2003), zaś Sebastian Stalka najlepszym zawodnikiem sezonu. Dodajmy, że stało się tak w wyniku tradycyjnego głosowania, w którym udział wzięli przedstawiciele zespołów, sędziowie i organizator ligi. Rutyna uzyskał w tym plebiscycie 4 głosy, a wskazywano także Sławomira Słonkę z Salosu i Macieja Szmyta z NitBud Team (po dwa) oraz Tomasza Kowalczyka z Bez Nazwy i Krystiana Paciorka z Nowicjuszy (po jednym). Natomiast Stalka zyskał uznanie pięciu głosujących, Mirosław Kisełyczka (Salos) zdobył 3 punkty, Marcin Mrozewski (Dobrynka) i Paweł Władyczak (Ogrodowa/Gama) po jednym. Uczestniczące w lidze zespoły, jak również wyróżnieni piłkarze, otrzymali pamiątkowe puchary, statuetki i dyplomy oraz gadżety jednej z firm przekazane przez Adama Łukaszewskiego (dziękujemy!).
Mistrz ligi Ogrodowa/Gama (powtórka sukcesu z 2006 i 2007 roku) grał w minionym już sezonie w następującym składzie: Robert Rutyna, Paweł Wegner, Paweł Władyczak, Łukasz Jażdżewski, Jarosław Małys, Damian Litwiniuk, Grzegorz Dudek, Grzegorz Wirkus, Krzysztof Dudzic, Roman Szerląg, Piotr Marek, Grzegorz Machciński, Sebastian Stalka, Robert Białek, Piotr Staniol, Karol Gromowski. Za zespół odpowiadali od strony organizacyjnej Damian Klejdysz i Mirosław Kisełyczka, na co dzień zawodnik Salosu.
Jaki był tegoroczny sezon halówki? Piszący te słowa odpowiada jednocześnie za jej organizację, trudno więc wypowiedzieć się w tej kwestii do końca obiektywnie. Na pewno nie brakowało (jak co roku zresztą) nerwowych momentów. Kolejny raz przekonaliśmy się jak trudno zapanować nad przebiegiem tak szybkiej gry, jaką jest halowa odmiana piłki nożnej. Mnóstwo krytycznych słów padało wiele razy pod adresem sędziów, chociaż mam duże wątpliwości czy wypowiadający je uczestnicy i obserwatorzy zmagań mieli zawsze rację. Późną jesienią spotkamy się zapewne na XII edycji ligi i byłoby przyjemnie widzieć w niej nieco więcej ekip niż osiem. Wprawdzie zawsze podkreślamy, że nie ścigamy się w tym względzie z nikim, lecz zwyczajnie kilka kolejnych zespołów dodałoby kolorytu rywalizacji i uczyniłoby ją po prostu jeszcze ciekawszą. Zimowa zabawa w futbol halowy cieszy się wciąż sporym popytem i mimo kontrowersji boiskowych jej popularność nie słabnie. To najważniejsze...

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::