ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Oceniamy sezon 2013/2014: juniorzy B 27.07.2014r.
Mogło być lepiej - to pierwszy z brzegu, podstawowy komentarz, jaki przychodzi na myśl, gdy próbujemy podsumować występy w lidze w zakończonym sezonie drużyny juniorów B. Na półmetku edycji zauważyliśmy postęp w porównaniu z kampanią 2012/2013, odnotowaliśmy wreszcie długo wyczekiwane wygrane i lokatę w środku tabeli. Nadzieja na przynajmniej podobne osiągnięcia wiosną miała swoje uzasadnienie, ale rzeczywistość nie była tak różowa.

W trakcie rundy rewanżowej zdobyliśmy tylko siedem punktów, w tym sześć w ostatnich dwóch kolejkach i obsunęliśmy się o dwie pozycje, na ósmą, zamiast zaatakować piątą lokatę, jak to nieśmiało prorokowaliśmy w połowie rywalizacji. To w żaden sposób nie mogło zadowolić trenera Łukasza Płóciennika i co bardziej ambitniejszych piłkarzy, których przecież nie brak w kadrze. Niespełnienie jest choćby z tego względu, że do wspomnianego piątego miejsca zabrakło nam tylko trzech oczek i na pewno było to w zasięgu możliwości emkaesiaków. Tuż przed czerwono-niebieskimi uplasowały się teamy GKS-u Kołczygłowy, Tęczy Brusy i GTS-u Czarna Dąbrówka, z którymi debrznianie wiosną uciułali ledwie punkcik. Poza zasięgiem reszty drużyn były Chojniczanka Chojnice (zwycięzca ligi ze znaczącą przewagą), Bytovia Bytów i Piast Człuchów. Co istotne jednak (i świadczące o sporym jednak potencjale) najlepszy mecz w tym okresie rozegraliśmy na wyjeździe w Chojnicach, gdzie MKS był o krok od wywiezienia niespodziewanego remisu. Strzeliliśmy ogółem więcej goli i mniej ich straciliśmy, niż to było jesienią, ale trzeba dodać, że zadecydowały o takim dorobku dopiero wieńczące sezon spotkania z Granitem Koczała i Czarnymi Czarne, które troszkę poprawiły wszystkim humory. Charakterystyczne jest to, że więcej (o punkt!) zdobyczy w sezonie przywieźliśmy z wizyt na obcych stadionach, niż wywalczyliśmy w roli gospodarzy...

Postacią numer 1 w debrzneńskim zespole był Mateusz Gryta. To on w głównej mierze nadawał ton grze ekipy Płóciennika, a poza tym był jej najskuteczniejszym ogniwem (10 trafień) mimo, iż nie jest napastnikiem. Jako jedyny we wszystkich zawodach mistrzowskich wziął udział Dawid Raszliński, ale tylko jeden mecz rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. Poniższa statystyka prawidłowo obrazuje wkład zawodników w poczynania całej drużyny. Szkoda, że ponownie pech dopadł Wojciecha Gluglę, który wrócił na boisko po wyleczeniu poważnego urazu, ale wkrótce musiał spasować, znowu z powodu kontuzji. Trener w II części sezonu zyskał czterech piłkarzy, którzy wystąpili wówczas sporo minut. Zupełnymi nowicjuszami byli Patryk Dudek (żal, że tak późno pojawił się w klubie, bo przekroczony limit wieku nie pozwoli mu kontynuować przygody z futbolem młodzieżowym w Debrznie) i Patryk Górnowicz. Odnalazł się na nowo Dawid Stefaniak, dużo grał również jego imiennik Pankanin. Po drugiej stronie barykady znalazł się z kolei Brajan Lender, podstawowy gracz jesienią, a wiosną kompletnie poza aktywnością sportową.

Spośród 29 osób, które reprezentowały juniorów B w minionym już sezonie ośmiu (Gryta, Kaczmarek, Mateusiak, Wons, Dynkowski, Glugla, Pankanin i Dudek), czyli wszyscy z rocznika 1997 zakończyło występy w tej kategorii. Gryta w międzyczasie był próbowany (sparingi i dwa mecze ligowe) przez szkoleniowca seniorów Pawła Władyczaka i jest najbliższy gry w dorosłym zespole. Pozostałym będzie o to niezwykle trudno. Jakie perspektywy mają natomiast ich młodsi koledzy? O tym przekonamy się wkrótce, w rundzie jesiennej kolejnej edycji, ale należy wierzyć, że ekipa przesunie się w wyższe rejony zestawienia, udowadniając, iż stać ją na dobre rezultaty.

Razem: 18 meczów, 5 zwycięstw, 2 remisy, 11 porażek, 17 punktów, bramki 32-59

Jesień: 9 meczów, 3 zwycięstwa, 1 remis, 5 porażek, 10 punktów, gole 13-33

Wiosna: 9 meczów, 2 zwycięstwa, 1 remis, 6 porażek, 7 punktów, gole 19-26

Dom: 9 spotkań, 2 wygrane, 2 remisy, 5 przegranych, 8 punktów, bramki 18-28

Wyjazd: 9 spotkań, 3 wygrane, 0 remisów, 6 przegranych, 9 punktów, bramki 14-31

Mecze (w nawiasach liczba spotkań w pełnym wymiarze czasowym): Dawid Raszliński 18(1), Mateusz Gryta 17(15), Jakub Kierzek 16(14), Jakub Kaczmarek 16(11), Gracjan Mateusiak 16(8), Patryk Wons 16(7), Kamil Masternak 16(1), Maciej Petryczko 15(2), Martin Romanek 14(5), Damian Okoński 13(7), Dominik Fiegler 13(1), Kacper Dynkowski 12(4), Kacper Rekusz 11(5), Wojciech Glugla 9(7), Bartosz Szulc 9(0), Dawid Kleist 7(0), Gracjan Zawadzki 6(3), Błażej Borucki 5(0), Adrian Pilarski 5(0)

Tylko jesienią:
Brajan Lender 8(4), Fabian Rusch 3(1), Szymon Binkiewicz 2(0), Dawid Berger 1(0), Filip Malmon 1(0)

Tylko wiosną:
Patryk Górnowicz 8(6), Dawid Stefaniak 8(6), Dawid Pankanin 8(2), Patryk Dudek 6(3), Michał Bucholc 2(0)

Nie grali:
Dawid Bąk, Michał Bukowski, Szymon Nowak, Michał Rzucidło, Grzegorz Sikora, Krzysztof Szawarniak (wypożyczony zimą do Chemika Bydgoszcz), Krystian Śmigrodzki, Jakub Żłobecki

Gole:
10- Mateusz Gryta, 5- Dawid Raszliński, 3- Martin Romanek i Patryk Wons, 2- Kamil Masternak i Dawid Stefaniak, 1- Dominik Fiegler, Jakub Kaczmarek, Jakub Kierzek, Dawid Kleist, Gracjan Mateusiak, Kacper Rekusz i Bartosz Szulc

Żółte kartki:
4- Mateusz Gryta i Patryk Wons, 2- Kacper Dynkowski, Jakub Kaczmarek i Gracjan Mateusiak, 1- Dominik Fiegler, Wojciech Glugla, Maciej Petryczko, Dawid Raszliński, Kacper Rekusz, Martin Romanek, Bartosz Szulc i Gracjan Zawadzki

Czerwone kartki:
1- Gracjan Mateusiak, Patryk Wons (w konsekwencji dwóch żółtych)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::