ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Twarde derby i znowu na tarczy 25.05.2014r.
Niepowodzeniem zakończyła się niedzielna wyprawa na spotkanie z lokalnym rywalem z Przechlewa drużyny juniorów B MKS-u. Brda pokonała nasz zespół 2:0 i faktycznie prezentowała nieco lepszą grę zasłużenie inkasując komplet oczek. Ciągle pozostajemy zatem z zaledwie jednopunktowym dorobkiem w rundzie wiosennej.

MKS grał podobnie jak w poprzednich meczach w tej rundzie, a więc fragmentami niby nieźle, niby nie odstawał od przeciwników, ale konkretów ciągle brakowało. W wielu elementach to gospodarze leciutko przeważali i to "leciutko" zaważyło na końcowym wyniku, który zresztą mógł być nawet wyższy, gdyż miejscowi nie wykorzystali rzutu karnego. Zaczęliśmy w miarę pozytywnie, bo w 11 min. po dośrodkowaniu z wolnego Martina Romanka główkował Jakub Kierzek, jednak piłka po koźle minęła bramkę. W 16 min. pierwszy błąd debrzneńskiej defensywy od razu skutkował stratą gola. Gracjan Mateusiak jedynie przyglądał się jak napastnik Brdy przyjmuje piłkę w szesnastce i przymierza w długi róg. Gracjan Zawadzki mógł tylko odprowadzić futbolówkę wzrokiem. Brak zdecydowania w obronie uwidocznił się jeszcze raz w I połowie, w 35. minucie, gdy po rogu jeden z miejscowych zmieścił piłkę uderzeniem przy słupku, korzystając z biernej postawy debrznian.

W drugiej części obraz poczynań obydwu ekip zasadniczo nie zmienił się. W 45 min. strzelał Patryk Wons, ale zbyt słabo, aby uczynić krzywdę dobrze spisującemu się golkiperowi przechlewian. W 52 min. Kacper Dynkowski popełnił przewinienie i sędzia podyktował wspomnianą wyżej jedenastkę dla rywali. Faulujący zarzekał się, że całe zdarzenie miało miejsce poza obrębem pola karnego, ale arbiter był nieugięty. Niejako przy okazji pokazał czerwoną kartkę Jakubowi Kaczmarkowi, który zdaniem "sprawiedliwego" powiedział o jedno słowo za dużo. Sęk w tym, że w "gadułę" zabawił się Mateusiak, a ponieważ owo zastrzeżenie (tzn. pomyłka arbitra) zostało później wpisane w sędziowskie sprawozdanie ostatecznie który z piłkarzy MKS-u będzie zmuszony pauzować zadecyduje Komisja Dyscyplinarna futbolowego związku... Karny to jak wiadomo jeszcze nie gol i tak było w tym przypadku. Zawodnik Brdy przymierzył w słupek i wynik pozostał bez zmian.

Osłabieni czerwono-niebiescy poczynali sobie potem ambitnie, w końcówce usiłowali uzyskać kontaktowe trafienie, ale bez powodzenia. Całe spotkanie było twarde, gra obfitowała w sporą ilość fauli, nie brakowało ostrych boiskowych spięć. Cóż, kolejny raz w II fazie sezonu kończymy zawody w minorowych nastrojach. O tym czy uda się wreszcie powalczyć skutecznie o wygraną w w tegorocznej połówce edycji 2013/2014 przekonamy się dopiero za dwa tygodnie, 8 czerwca. Tego dnia o godz.11.00 zespół prowadzony przez Łukasza Płóciennika rozpocznie wyjazdowy mecz z Granitem Koczała.

Brda Przechlewo - MKS Debrzno 2:0 (2:0)
MKS: Zawadzki - Mateusiak (80+1 Mich. Bucholc), Górnowicz (41 Pankanin), Dynkowski (63 Okoński), J. Kaczmarek - Petryczko (54 Fiegler), Romanek, Kierzek, Raszliński (54 Masternak) - Gryta, Wons (58 Rekusz)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::