ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Zabrakło tak niewiele... 04.05.2013r.
Juniorzy młodsi MKS-u minimalnie ulegli u siebie w derbowym meczu Czarnym Czarne 0:1. Wielka szkoda, że nie udało się zespołowi Łukasza Płóciennika utrzymać bezbramkowego remisu, bo podział punktów byłby z pewnością nagrodą za niezwykle ambitną postawę czerwono-niebieskich.
Zabrakło do tego ledwie czterech minut, gdyż dopiero w 76 min. goście przełamali defensywę debrzneńską po uderzeniu z prawego skrzydła. Być może uczynili to nawet z nieznacznego spalonego, ale arbiter uznał gola i rywale wywieźli znad Debrzynki komplet oczek. Nasi piłkarze mieli dwie wyśmienite okazje na to, aby objąć prowadzenie we wcześniejszej fazie rywalizacji. Już w 13 min. golkiper Czarnych miał problemy z chwyceniem futbolówki, co powinien wykorzystać Bartosz Szulc. Znalazł się kilka metrów przed pustą bramką i... trafił w słupek! Było blisko jak nigdy dotąd. Twardość słupka sprawdził również Jakub Kaczmarek w 68. minucie. Potyczka przebiegała przy nieznacznej przewadze roślejszych rywali, ale walczący z całych sił "emkaesiacy" zupełnie nie odstawali i zasłużyli na zdobycz. Choćby za determinację i widoczny powoli postęp w grze. Trudno, może w przyszłości będzie lepiej i w efekcie pojawią się w ligowej tabeli punkty? Trzeba w to wierzyć. Sobotnie spotkanie rozpoczęło się z 25-minutowym opóźnieniem, ponieważ przewoźnik nie podstawił ekipie z Czarnego transportu i zawodnicy dojeżdżali na stadion samochodami osobowymi. Pierwsze dwie minuty przeciwnicy grali zresztą w... ósemkę, bo spóźnialscy nie byli jeszcze gotowi do wejścia na boisko, a sędzia nie chciał przeciągać w nieskończoność oczekiwania. W następnej serii MKS zmierzy się na wyjeździe z Kaszubią Studzienice, w niedzielę 12 maja o godz.11.00.

MKS Debrzno- Czarni Czarne 0:1 (0:0)
MKS: Zawadzki - Dynkowski, Gryta, Wons, Mateusiak - Lender (55 Okoński), Romanek, Rekusz, Kaczmarek - Raszliński, Szulc (65 Pilarski)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::